środa, 20 listopada 2013

Po drugiej stronie...

                 Renu, w Niemczech , lezy sobie piekne miasto Freiburg, czy tez
            bardziej po polsku - Fryburg Bryzgowijski. Bywamy tam czesto, bo to bardzo
           blisko, a miasto mocno urokliwe. Polozone w Szwarcwaldzie, slynie z niezlych uczelni,
           dobrego piwa i przepieknej katedry.
                                              Zapraszam na krotka , jesienna przechadzke.









 










24 komentarze:

  1. Dzięki za krótką, ale urokliwą przechadzką po tym pięknym mieście. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Klimatyczne miasteczko.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ma cos w sobie, bardzo lubimy, ze jest "zywe", dzieki studentom i wielu imprezom. Buziaki;)

      Usuń
  3. Bardzo lubię, kiedy zabierasz nas na wycieczki :) To takie piękne miejsca, a dla mnie zupełnie nieznane. Dziękuję i ściskam mocno :)))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Z przyjemnością się przeszłam :-) Piekne miasto , piękna architektura
    Wyobraziłam je sobie w świątecznym klimacie :-)
    Pozdrówka ciepłe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwona, juz zaczynali je dekorowac, rzeczywiscie, pieknie sie prezentuje w swiatecznym ubiorze:)
      Usciski:)

      Usuń
  5. Niektóre kamieniczki z pierwszego zdjęcia takie swojskie... jak w Warszawie. Piękne wieże kościołów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, ze faktycznie? Jak na nie spojrzalam, po Twoim komentarzu, to te niebiesko-zielone , wypisz wymaluj -Warszawa:)

      Usuń
  6. Uwielbiam spacery po niemieckich małych miasteczkach. Widziałam już kilka wokół Hamburga. Marzy mi się wyjazd na południe Niemiec. Może latem.... Fajnie, ze mnie zabrałaś ze sobą na wycieczkę. Uściski serdeczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Insomnia, to wtedy zapraszam, tez do mnie, przy okazji:) Pozdrawiam cieplo:)

      Usuń
  7. Katarzynko a przechadzając się po takich starych urokliwych miejscach, zastanawiasz się czasem ilu ludzi przemierzało te stare uliczki? Dwadzieścia lat temu, sto, trzysta... Czy Ci ludzie, którzy wtedy szli nimi, czy myśleli o nas, o tych którzy będą chadzać tymi samymi ulicami kiedy ich już nie będzie? Kiedy znajduję się w takich starych miejscach, nie mogę się oprzeć taki myślom...
    Ściskam mocno i dziękuję za kolejną wycieczkę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zosiu, pewnie, od dziecka tak mam:) Dlatego pewnie lubie starocie, meble, filizanki bo ta historia "przed", anwej jesli jej nie znam, jest dla mnie wazna:) Buziaki:)

      Usuń
  8. Uwielbiam takie miejsca z klimatem, stare kamieniczki, ten miły dla uszu gwar :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, klimat we Freiburgu jest bardzo fajny, to przyjazne ludziom miasto, ale niektorzy z moich znajoimych, nie lubia jezyka niemieckiego, wiec ten gwar ich drazni.Mnie nie, kazdy jezyk mi sie podoba:) Serdecznosci:)

      Usuń
  9. Dziękuję za przechadzkę , piękne zdjęcia :)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, milo mi, ze wpadlas. Jestem wielka fanka wszystkiego co robisz!

      Usuń
  10. Piękne miasto i fotki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. A tu byłam...klimatyczne miejsce:) Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bliziutko z Freiburga do nas! Nastepnym razem-zapraszamy:)

      Usuń