I ja tam dzis bylam i grzane wino pilam:)
Wybiore sie w najblizszych dniach do Kaysersbergu, wioski w gorach, gdzie odbywaja sie
najpiekniejsze moim zdaniem Marches de Noel w Alzacji..
Przygotuje dla Was foteorelacje i mam nadzieje, ze uda mi sie zrobic zdjecia wieczorne, wtedy ujawnia sie cala magia tych jarmarkow:))
Marche de Noel a Colmar...pachnie cynamonem, piernikami,
goraca czekolada i grzanym winem:))
No tylko sniegu brak zeby bylo juz zupelnie jak w bajce :)
OdpowiedzUsuńA wiesz NIka, ze padal dzis w nocy? Pieknie przyproszyl gory, do miasta nie dotarl.. Sciskam:))
OdpowiedzUsuńO matko i córko! Co też moje oczy widzą! Uwielbiam Gwiazdkę i myślę, że na takich jarmarkach świetnie bym się odnalazła. Pod warunkiem, że miałabym do dyspozycji ciężarówkę i platynową kartę ;))) Uwielbiam w takich miejscach chodzić, zaglądać, szperać... jakby jeszcze śnieg był... i żeby jeszcze słuchać przy tym kolęd i pastorałek przeróżnych... ech, ale się rozmarzyłam :)))
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na następną relację. Ściskam!
Hi hi Zosiu, po tym grzanym winie jeszcze bardziej sie lubi te jarmarczne atrakcje;)) Buziaki:)
UsuńU nas też już zaczynają się świąteczne targi.
OdpowiedzUsuńAga, musi byc pieknie! Nigdy nie bylam we Wloszech w okresie Swiat Bozego Narodzenia..
UsuńA u nas w telewizji święta pachną szybkim kredytem i mini ratką.
OdpowiedzUsuńNiestety.
Pozdrawiam
Ano niestety..
UsuńAle, ale slyszlam, ze we Wroclawiu ruszyl swiateczny jarnmark..moze tam pachnie inaczej;)
Piękny klimat. Lubię jarmarki świąteczne, zawsze można coś ciekawego zakupić :) Budują miłą, baśniową atmosferę świąt, hipermarkety zdecydowanie ją psują.
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej.
Pozdrawiam.
Ewa, wlasnie tak, atmosfera jest bardzo, bardzo swiateczna:)) Sciskam:)
UsuńCzekam z niecierpliwością na kolejną fotorelację, ale Ci zazdroszczę tych widoków.:)
OdpowiedzUsuń;))
UsuńChętnie bym się tam wybrała z Tobą i szkoda, że to trochę daleko ode mnie. Lubię taką atmosferę i drobne zakupy na kiermaszach.Pozdrawiam i dzięki, że zaglądasz do mnie :).
OdpowiedzUsuńRazem byloby bardzo milo!
UsuńPrzecudny klimat. Bajeczny i kolorowy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Tak, to taka dodatkowa bajka w i tak bajkowym Colmar:))
UsuńSCiskam:)
Uwielbiam te przedświąteczne klimaty:) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńJa tez...tylko do swiatecznych porzadkow, trudniej mi sie zabrac...
UsuńFajny ten renifer:)
OdpowiedzUsuńWidzialam go po raz pierwszy:))
UsuńŚwietna fotorelacja jarmarkowa :) Tyle różności. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziekuje:) Sciskam:)
UsuńOj jak lubię takie jarmarki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Nie tak dawno bywalam z corka na tych jarmarkach co dzien, po szkole, pilysmy goraca czekolade...Troche nam tego brakuje .
UsuńPozdrawiam:))
Ja jestem wręcz maniaczką jarmarkową:)))fotorelacja fantastyczna:)))czekam na następne:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń:))Beda nastepne, musze sie jednakowoz wykurowac, bo chyba mnie na tym jarmarku przewialo;)
UsuńBuziaki:))