Tak juz ze mna jest, ze zbaczam z drogi, by zajrzec do sklepow z ceramika.
Do sklepow z antykami , by choc popatrzec na piekna porcelane.
A z klamociarni nigdy nie wracam bez filizanki, wazonika, czy innego drobiazgu..
Od razu martwić...? Mam dokładnie tak samo.Uwielbiam takie drobiazgi, marzą mi się antyki (choć na oglądaniu ich się kończy). Wszystkie te na zdjęciach fajne, może te kwiaty i słońca z wystawy sklepowej do mnie nie trafiają ale resztę... kocham! Małe dzieła sztuki. O ile nie czyszczą portfela zupełnie, to czym się martwić? Pozdrawiam :)
Z takiego kolorowego sklepu też bym nie wyszła z pustymi rękami:) Lubię "ciarupki" choć muszę przyznać, że często się powstrzymuję. Marzę o ceramice z Bolesławca i to mnie powstrzymuje choć i tak kolekcji u mnie nie brakuje:)
Jak zwykle przeleciałam kilka postów hurtem u Ciebie. Rany, jakie widoki u Ciebie. Naprawdę jak z bajki. Potem morze i góry w 1 miejscu. Coś niesamowitego. A za tą kawę i deser to Cię uduszę. Mam teraz tak potworną ochotę na coś takiego, że chyba łyknę łyżkę cukru choćby ;)
A czym się martwić? Człowiek bez lekkiego hyzia nudny jest:) A Twój hyź jest przeuroczy. Dekorujesz dom i masz przytjemność w bywaniu w klamociarni. Śliczne te filiżanki, ale mnie się najbardziej spodobały jaszczurki
Mam to samo:))))i z tego co mi wiadomo jest nas wiele:)))myślę że to nic złego że podobają nam się piękne przedmioty:))))przyjemnie jest wypić kawkę w pięknej filiżance:)))Pozdrawiam serdecznie
Nie, nie i jeszcze raz nie. Absolutnie nie masz powodu do martwienia się :) Gdyby ludzie nie mieli takich "koników" to życie byłoby smutne i ubogie. To nasze pasje nas poniekąd kształtują a my dzięki nim kształtujemy nasze otoczenie. Jak widać same korzyści :) Mnie osobiście kolana ugięły się przy filiżance z drugiego zdjęcia, przy trzecim zdjęciu zaczął mi towarzyszyć przyspieszony oddech - te gładkie wazony i cudnie na słońcu wygrzewające się jaszczurki - potem dostałam wypieków na twarzy i zapragnęłam mieć każdą skorupkę jaką widać na zdjęciach ... Dobrze, że chociaż pooglądać mogłam :))) Dzięki Katarzynko!
I ja tak mam :-) Wczoraj upolowałam za 3 zł półmisek w SH, taki piekny , że stoi na stole, bo chcę na niego trochę popatrzeć zanim schowam do kredensu :-) Ale bym w Twoich sklepach poszalała :-) Pozdrówka ciepłe!
Od razu martwić...? Mam dokładnie tak samo.Uwielbiam takie drobiazgi, marzą mi się antyki (choć na oglądaniu ich się kończy). Wszystkie te na zdjęciach fajne, może te kwiaty i słońca z wystawy sklepowej do mnie nie trafiają ale resztę... kocham! Małe dzieła sztuki. O ile nie czyszczą portfela zupełnie, to czym się martwić?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Masz racje, to sa male dziela sztuki..szkoda, ze tak kruche. Serdecznosci;)
UsuńZ takiego kolorowego sklepu też bym nie wyszła z pustymi rękami:) Lubię "ciarupki" choć muszę przyznać, że często się powstrzymuję. Marzę o ceramice z Bolesławca i to mnie powstrzymuje choć i tak kolekcji u mnie nie brakuje:)
OdpowiedzUsuńAgneiszko, ja tez Boleslawiec bardzo lubie i powoli kompletuje:))
UsuńTeż zaglądam do takich sklepików, bo jest na co popatrzeć chociaż :). Jeśli już coś kupię, to malutkie kolorowe miseczki . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGiga, mnie czasem trudno z tych sklepikow wyciagnac, choc zdarza , ze nic nie kupuje, byleby oczy nacieszyc:)
UsuńZaczniesz się martwić jak Ci miejsca w domu zacznie na to brakować. życie krótkie, trzeba się cieszyć i jak najbardziej je sobie umilać! :)
OdpowiedzUsuńZu, juz sie martwie;)
UsuńJak zwykle przeleciałam kilka postów hurtem u Ciebie. Rany, jakie widoki u Ciebie. Naprawdę jak z bajki. Potem morze i góry w 1 miejscu. Coś niesamowitego. A za tą kawę i deser to Cię uduszę. Mam teraz tak potworną ochotę na coś takiego, że chyba łyknę łyżkę cukru choćby ;)
OdpowiedzUsuńOj, Zu, moze banana, jabluszko lepiej?;) Buziaki sle:))
UsuńA czym się martwić? Człowiek bez lekkiego hyzia nudny jest:) A Twój hyź jest przeuroczy. Dekorujesz dom i masz przytjemność w bywaniu w klamociarni. Śliczne te filiżanki, ale mnie się najbardziej spodobały jaszczurki
OdpowiedzUsuńJaskolko, mowisz , ze lekki hyz-niegrozny? I raczej pozytywny? Dzieki:))
UsuńMasz się nie martwić bo mam to samo , pchle targi to moja miłość i skorupy też. Buziaki.
OdpowiedzUsuńA to mi milo bardzo, byc w takim doborowym towarzystwie:))
UsuńMam to samo:))))i z tego co mi wiadomo jest nas wiele:)))myślę że to nic złego że podobają nam się piękne przedmioty:))))przyjemnie jest wypić kawkę w pięknej filiżance:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie jest sie napic kawki z takiej filizanki, nawet moj maz to docenia;)) Sciskam Reniu:)
UsuńNie, nie i jeszcze raz nie. Absolutnie nie masz powodu do martwienia się :) Gdyby ludzie nie mieli takich "koników" to życie byłoby smutne i ubogie. To nasze pasje nas poniekąd kształtują a my dzięki nim kształtujemy nasze otoczenie. Jak widać same korzyści :) Mnie osobiście kolana ugięły się przy filiżance z drugiego zdjęcia, przy trzecim zdjęciu zaczął mi towarzyszyć przyspieszony oddech - te gładkie wazony i cudnie na słońcu wygrzewające się jaszczurki - potem dostałam wypieków na twarzy i zapragnęłam mieć każdą skorupkę jaką widać na zdjęciach ... Dobrze, że chociaż pooglądać mogłam :))) Dzięki Katarzynko!
OdpowiedzUsuńZosiu, podpisuje sie pod tym, co napisalas o pasjach. I ceisze sie, niezmiennie, ze do mnie zagladasz;) Buziaki:))
UsuńI ja tak mam :-) Wczoraj upolowałam za 3 zł półmisek w SH, taki piekny , że stoi na stole, bo chcę na niego trochę popatrzeć zanim schowam do kredensu :-)
OdpowiedzUsuńAle bym w Twoich sklepach poszalała :-)
Pozdrówka ciepłe!
Ho, hi tez tak robie, jesli kupie cos nowego, to sobie sto na kredensie , zebym sie mogla napatrzec;)) Pozdrawiam:))
UsuńKocham takie sklepy, lubię w nich buszować :) Staram się nie zawsze wyjść stamtąd z zakupem ale to jest bardzo trudne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Zabrzmie teraz , jak wr eklamie:"bardzo dobrze Cie rozumiem';)) Sciskam:))
UsuńJa też zawsze coś przyniosę do domu. A te niebieskie "skorupy" są świetne:)
OdpowiedzUsuńNiebieskie-wiadomo;))
UsuńPięknych skorup nigdy za wiele :)
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam....:) Pięknych przedmiotów nigdy dość...:) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńHi , hi i tak sie ograniczam;) Serdecznosci;))
UsuńMy kobiety większości kochamy skorupy. A gdy są jeszcze piękne?
OdpowiedzUsuńWtedy nie potrafię się oprzeć...
Pozdrawiam:)
Ja tez nie, coz...rodzina sie z tym pogodzila;)
Usuń