Zauroczeni filmem o Johannesie Vermeerze i kobaltowymi naczyniami z Delft,
postanowilismy sie tam wybrac na kika dni.
Bylo pieknie, ale tez bardzo zimno, nigdy w zyciu tak nie zmarzlam. Brrr.
Krociutki spacer po zimowym Delft:)
Roznosci kobaltowe z Delft , ale tylko pojemniki
na kawe i herbate kupione na miejscu
Wyjątkowo piękne są te niebieskości!!!! Kiedyś moja koleżanka przeżywała okres szału na punkcie "Siatki Kobaltowej" na porcelanie Łomonosowa, kompletnie tego nie rozumiałam i jakoś tak "dla zasady" wkurzało mnie wszystko co "kobaltowe". Po latach mi przeszło i teraz sama zachwycam się podobnymi niebieskościami :))) buźki w załączeniu :)))
OdpowiedzUsuńOch , uwiebiam wzor kobaltowej siatki:)) Dziekuje :) Cmok;)
UsuńJakie cuda, a te niebieskości odlotowe. Niebieski to mój ulubiony kolor, dlatego tym bardziej mnie wszystko urzekło. Serdeczności :)
OdpowiedzUsuńNiech zyje niebieski;) Sciskam:)
UsuńPiękne miasto! :) Wow, super, bardzo mi się ten klimat podoba. Te kamieniczki, kanał, rowery i ta wspaniała witryna sklepowa.
OdpowiedzUsuńBo tam jest pieknie:) Tylko musimy pojechac wiosna;) Dziekuje i pozdrawiam:)
UsuńŚwietny jest ten wiatrak:)
OdpowiedzUsuńJeszcze ich troche w tej Holandii maja:)
UsuńWarto było iść na ten "zimny" spacer. Jest wiatrak, piękne ulice z kanałami, domy ciekawie ozdobione, no i wspaniały sklep :)
OdpowiedzUsuńDziekuje Ci Giga:))
UsuńCudny ten kobalt, a miasto urocze :)
OdpowiedzUsuńUściski i dobrego weekendu.
Ewa Tobie tez , z Malym Ksieciem u boku:))
UsuńCzasem w moich starociowych sklepach też udaje mi się coś kupić z Delft:)))piękne miasto i piękne zdjęcia:))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńI za to kochamy starocie! Sciskam;)
UsuńNiebieskości i kobalty świetnie komponują się z zimą ;)
OdpowiedzUsuńCos w tym jest:)
UsuńDzięki Tobie możemy zobaczyć tyle pięknych miejsc.
OdpowiedzUsuńPojemniczki są cudne.
Dzieki Agnieszko:)
UsuńCzwarte zdjęcie... mowę mi odjęło (chociaż mój Ślubny twierdzi, że to niemożliwe). Patrzyłam jak zaczarowana... a najlepsze, że jest na nim moja data urodzin (dzień i miesiąc oczywiście). Ach te niebieskości, ich urok z latami coraz bardziej mnie pociąga. Zegar to wprost marzenie. Kończę te peany, bo zaczynam nieskładnie z wrażenia pisać.
OdpowiedzUsuńBuźka Katarzynko!
Zosiu, musze zapamietac;)) Zegar z naszej klamociarni, nie moglam uwierzyc , ze na niego trafilam :))Dziekuje:) Buziaki;)
UsuńKasiu - na chwilę zajrzałam, zachwyciłam się ... i uciekam.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Bardzo, bardzo sie ciesze, ze wpadlas i zostawilas slowko:))Sciskam:))
UsuńPiękne zdjęcia :))
OdpowiedzUsuńDziekuje:))
UsuńNiebieskości przybywa...urocze miejsce:) Pozdrawiam ciepłutko
OdpowiedzUsuń:))Tytul bloga zobowiazuje;) Dziekuje i sciskam:))
UsuńAaaaaaa! Trafiłaś mnie w samo serce z tymi "Delft-ami". Nie byłam w Holandii już od 4 lat, a jeżdziłam co roku, strasznie tęsknię. Ceramika piękna, można tam zostawić krocie co?:)
OdpowiedzUsuńBaaaa:)
UsuńA ja nie bylam w Holandii od pieciu lat, tak wynika z datownika..Czas sie wybrac, prawda?:))
Widząc Twój post bardzo żałuję, że nie zobaczyłam Delf...
OdpowiedzUsuńByłam już blisko, bo w Brugii. Ten czas był jednak bardzo zimny i deszczowy...
Teraz widzę jak wiele straciłam...Cudne są niebieskości...
Twoje zdjęcia zachwycają.
Serdecznie pozdrawiam:)
Lusiu, a mnie sie marzy Brugia:) Jeszcze wszystko przed nami:) Serdecznosci;)
UsuńJak zwykle- to była wspaniała wycieczka. Z ciekawością obejrzałam wszystkie zdjęcia. Uściski serdeczne Kasiu.
OdpowiedzUsuńDziekuje:) A ja sie rozgladam za bombeczkami na wianek Twego pomyslu:)
UsuńUwielbiam Delft , mam spory zbiorek , buszując na zachodzie po pchełkach wynajduje różne naczynka. Piękny post. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMarysiu, ja tez ciagle jeszcze szukam i znajduje:) Buziaki:)
UsuńPrzepiękne światło Ci dopisało. :) Przeurocze klimatyczne foty. :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za wizytę u mnie. Gratuluje i pozdrawiam. :)
Dziekuje. A do Ciebie zagladam z przyjemnoscia:)
UsuńPrzepiękne te niebieskości, kiedyś też myślałam o kolekcjonowaniu wyrobów z Delft, nieraz można je trafić u nas na giełdach staroci. Piękne te pojemniki na kawę i herbatę, ten talerz z kwiatami też :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bywaja na starociach, bywaja:) Czesto cos tam kupuje:) Dziekuje i sciskam:)
Usuń