Miałam sprzątać, ale jakoś nie odnalazłszy w sobie specjalnej chęci do tego zadania, postanowiłam poprzeglądać bloggera. Moja radość nie miała granic kiedy zobaczyłam Twój nowy wpis. Przygotowana na ucztę dla mych oczu z przyjemnością ogromną kontemplowałam urodę Twej porcelany... i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie ostatnie zdanie. Eeech... co zrobić, widać taka wola nieba. Najwyraźniej nawet u Ciebie niebiosa postanowiły mi przypomnieć o mych obowiązkach. Idę i ja sprzątać ... Buziaczki!
Zosiuuu, nos mi urosl wiesz? Bo wcale nie polecialam sprzatac, tylko szukalam naturalnych dekoracji na dworze, o, takie przyjemne z pozytecznym:) Buziaki:))
Piękny kredens, lubię drewniane meble.. Ten dzbanek i cała reszta też mi się podoba :) Mam parę ulubionych filiżanek, widzę, że Ty też :) Pozdrawiam serdecznie.
Żeby juz sie nie powtarzać, jest cudny, kocham kredensy :-) Kasia, będzie mi bardzo miło, jesli zgodzisz się żebym dołączyła Cię w kolejkę Candy ... spoko, dostałam nagrodę roczną , hi, hi, hi
Marzę o takiej zawartości kredensu... Póki co, jeszcze kredensu się nie dorobiłam. Lubię takie klimaty. Same perełki. Ja też lubię "sprzątać" na swoich półkach :)
Dziękuję za wizytę u mnie :) i cieszę się że trafiłam do Ciebie, będę stałym gościem. Popieram Twoje zamiłowanie do porcelany i starych kredensów. Pozdrowienia z Przytulnego Domu
Odnajduję bliskie mojemu sercu zamiłowanie do pięknych skorupek, popieram :) Serdeczności ślę
OdpowiedzUsuńWspolnota dusz;) Sciskam:)
UsuńImponująca kolekcja filiżanek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
MariaPar, ano wlasnie, mysle o..wiekszym kredensie;)
UsuńPozdrawiam goraco:)
Miałam sprzątać, ale jakoś nie odnalazłszy w sobie specjalnej chęci do tego zadania, postanowiłam poprzeglądać bloggera. Moja radość nie miała granic kiedy zobaczyłam Twój nowy wpis. Przygotowana na ucztę dla mych oczu z przyjemnością ogromną kontemplowałam urodę Twej porcelany... i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie ostatnie zdanie. Eeech... co zrobić, widać taka wola nieba. Najwyraźniej nawet u Ciebie niebiosa postanowiły mi przypomnieć o mych obowiązkach. Idę i ja sprzątać ...
OdpowiedzUsuńBuziaczki!
Zosiuuu, nos mi urosl wiesz? Bo wcale nie polecialam sprzatac, tylko szukalam naturalnych dekoracji na dworze, o, takie przyjemne z pozytecznym:) Buziaki:))
UsuńLovely!
OdpowiedzUsuńHugs
Marie
Thanks for your visit Marie!
UsuńGdyby nie te porządki świąteczne zapomnielibyśmy z pewnością o wielu naszych przyjaciołach mieszkających w kredensie.
OdpowiedzUsuńE tam, naszych kredensowych widujemy czesto.DD
UsuńPozdrawiam:)
Mogłabym zamieszkać w twoim kredensie! Takie towarzystwo to sama przyjemność :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
;)) Buziaki:)
UsuńWidzę ,że sama elita mieszka w Twoim kredensie , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDusia, jakis Rosenthal by sie znalazl;) Sciskam;)
UsuńBajeczny kredensik ze skarbami :)
OdpowiedzUsuńMilo, ze wpadlas :)) Pozdrawiam cieplo:)
UsuńMasz fajną kolekcję:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzieki:)
UsuńTen biało-niebieski dzbanek jest piękny. Filiżanki lubię oglądać u kogoś. U siebie mam ich niewiele. Taka plebejsko-sielska dusza ze mnie.
OdpowiedzUsuńDzbanek tez lubie;) Sciskam:))
UsuńWspaniali mieszkańcy kredensu , dzbanek kobaltowo - biały to mój faworyt. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMoj tez, Marysiu:) Buziaki:)
UsuńI ja złapałam filiżankowego bakcyla:) Pozdrowienia ciepłe Kasiu:):)
OdpowiedzUsuńInga, dziewczyno, ile ja sie naszukalam Twego bloga!! Pamietam, ze byla chata i roze i..nie moglam znalezc.Jak dobrze, ze Ty do mnie wpadlas! :))
UsuńHa!! Bo ja jestem i zaglądam tu do CIebie tylko nie zawsze piszę bo czasu brak;):) Ściskam:):)
UsuńPiękny kredens, lubię drewniane meble.. Ten dzbanek i cała reszta też mi się podoba :) Mam parę ulubionych filiżanek, widzę, że Ty też :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Mam, mam swoje ulubienice;) Sciskam:)
UsuńAle cudny ten kredens! I te zdobienia! Moje oczy bardziej ciągną do mebli niż do porcelany. Chociaż ta ze złotym uszkiem zrobiła na mnie wrażenie.:)
OdpowiedzUsuńMaryanko, ja tez stare meble uwielbiam:) Buziaki:)
UsuńKredens masz piękny, a to co w nim, urocze. Szczególnie podoba mi się filiżanka z trzeciego zdjęcia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGiga, ta na nozce?
UsuńŻeby juz sie nie powtarzać, jest cudny, kocham kredensy :-)
OdpowiedzUsuńKasia, będzie mi bardzo miło, jesli zgodzisz się żebym dołączyła Cię w kolejkę Candy ... spoko, dostałam nagrodę roczną , hi, hi, hi
Iwona, dopisalam sie, dziekuje:)) Buziaki:)
UsuńMało, że piękny kredens z cudowną zawartością, to jeszcze wszystko tak lśniące ...
OdpowiedzUsuńSerdeczności ślę
He, he lubie takie blyskotki;)Sciskam Jolu:)))
UsuńKatarzyno, zebrałaś istne cukiereczki w swojej kolekcji - bardzo podziwiam i nieco zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności,
A
Ano troche jest tych cukiereczkow;) Pozdrawiam goraco:)
UsuńEleganckie te Twoje mieszkanki kredensu.Kredens uroczy i w moim guście.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziekuje ze wpadlas do mnie:)) Serdecznosci;)
UsuńNiesamowite przedmioty zamieszkują Twój kredens, który sam w sobie też jest moim obiektem zazdrości:-) Co za mebel!!!
OdpowiedzUsuńMoj pierwszy zakup w klamociarni na obczyznie-kredens:) Dzieki:)
UsuńMarzę o takiej zawartości kredensu... Póki co, jeszcze kredensu się nie dorobiłam. Lubię takie klimaty. Same perełki. Ja też lubię "sprzątać" na swoich półkach :)
OdpowiedzUsuńBardzo milo czytac, ze ktos lubi podobne klimaty:) I..sprzatanie..;)
UsuńAch, jak ja lubię takie skorupy :)))) buźki!
OdpowiedzUsuńPokrewna duszyczko:)
UsuńUroczo pyszni się porcelana...jednak nie ma, jak stare meble...Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPrawda? Juz Ty Najlepiej wiesz:))) Sciskam:)
UsuńDziękuję za wizytę u mnie :) i cieszę się że trafiłam do Ciebie, będę stałym gościem.
OdpowiedzUsuńPopieram Twoje zamiłowanie do porcelany i starych kredensów. Pozdrowienia z Przytulnego Domu
Ewa, milo, ze wpadlas:))
Usuń