środa, 25 czerwca 2014

Test

                                           Jest. Dotarł. Nowy aparat. Niby lepszy od poprzedniego.
                                            Na razie gubię się w licznych funkcjach...tak, jak kiedyś
                                                                                na matmie;)
                                     Zdębiałam , gdy się dowiedziałam że jest w stanie "wykryć" kota.
                                                                     O takiego na przykład...




 
 










                                                                           

                                                                                         No daj już spokój...
 






                                                            Posłuchałam kota, zrobiłam zdjęcie lawendzie.






                                                             Już środa się zaczęła. A zatem miłej środy!





62 komentarze:

  1. Miłej. Czasem sie zastanawiam czy ma to jakieś głębsze uzasadnienie, ale wiekszość dziewczyn piszących bloga ma w domu koty;)
    Ja też mam, żeby nie było:)
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, ze tez o tym kiedys myslalam:)) Poprosze poglaskac kota ode mnie:)

      Usuń
  2. Dobrze, że zrobiłaś test bom się już za kotem stęskniła okrutnie, a tak napatrzyłam i napodziwiałam się dowoli :))
    Przyznaję się, że wiadomość iż Twój aparat może wykryć kota odrobinę mnie zaszokował, wyobrażam sobie co musi czuć kot ;)
    Ściskam i buziaki ślę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze sie czuc inwigilowany-jak sadze;)) Jesli Ci zrobilam frajde tym fotkami, to sie ciesze. Bardzo:)
      A czemu jeszcze nie spisz?;)) Buziaki;)

      Usuń
    2. Za dużo myśli żeby można było zasnąć, lepiej czymś się zająć :))
      Buźka!

      Usuń
  3. Piękne zdjęcia kota i lawendy:) Kot wygląda nawet trochę na inwigilowanego:) A ja marzę o nowym aparacie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja kicia nie lubi zdjęć, zawsze mnie karci mruknięciem. Moje dziewczyny mają nowego kociaka ciekawe, jak on będzie znosił mój obiektyw, może wreszcie jakiś cierpliwy model ;) Kociaka i ode mnie utul. Lawendy zazdraszczam. Miłego testowania nowego sprzęcicha :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Utule:) Kochana, ja mam tej lawendy mnostwo, bo nic innego nie bedzie chcialo niedlugo u nas rosnac:( Suchoooo.

      Usuń
  5. Miłej środy, Kasiu i miłego testowania :)) Kicia przesłodka, zresztą jaka może być?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Slodka i madra:) Ta sroda-ciezka , ale dalam rade;)

      Usuń
  6. Kot śliczny i jak ładnie pozuje:)))super zdjęć życzę:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak, Luni aparat nie peszy. No gwiazda cala geba;) Serdecznosci:)

      Usuń
  7. To taki aparat dla miłlośników kotów??? Super sprawa:-) miłej środy wzajemnie:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja moglabym koty i lawende bez konca ogladac :)
    Moze aparat ma takze funkcje lapania krasnoludkow, kto wie :)
    Usciski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, niechby wyłapał te, co zadomowiły się w mojej szafie!

      Usuń
    2. Jakby moje wyłapał to byłby baaaaardzo grubym kotem. Ładne fotki, a lawenda już kwitnie?????

      Usuń
    3. Moze ma...Niech sie te wroclawskie strzega;)
      Lawenda kwitnie niesamowicie, dobrze jej, slonecznie, goraco, sucho. Prowansalsko..

      Hanus, a co one robiom w Twojej szafie?;)

      Usuń
    4. Moje 2 krzaczki jeszcze nic nie mają.....za zimno i w cieniu, gucio będę mieć, nie lawendę:((((((((
      Ona lubi słoneczko prawda???

      Usuń
    5. Mnemo, lawenda to taki chwast troche. Co na suchym najlepiej rosnie, w sloncu. My w Alzacji bedziemy sie musieli na uprawe lawendy przestawic, bo inne rosliny schna na potege.Od poczatku czerwca padalo raz i to malutko. Zamiast trawnikow mamy step. Nie wiem, czy perspektywa lawendowych pol, az tak mnie mami;)
      U Ciebie taki ogrod piekny!

      Usuń
  9. Test wyszedł nadzwyczaj pozytywnie.
    Pozdrawiam z zimnych Mazur

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet Francuzi pisali o zimnym froncie, co to sie rozciagnal nad Polska i innymi krajami baltyckimi..
      Dziekuje za mile slowa:)

      Usuń
  10. Oooo... jakie cudo- i kot i zdjęcia. Choruję na aparat dobrej jakości, ale jeszcze nie mogę sobie pozwolić. Za to póki co się rozglądam. Zdradzisz markę? Jak nie chcesz publicznie reklamować, to na priv, plisss... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Riannon, napisalam u Ciebie, bo jakos sie nie moge do mejla przebic..Co do aparatu, to nie wiem, czy polecic, bo mnie dzis wkurzyl!

      Usuń
  11. Zdjęcia piękne, a aparatu zazdraszczam jak nic. Ja na razie robię zdjęcia staruchem = głupawkiem , ale to nic, kiedyś też sobie kupię coś lepszego. A u Ciebie czekam na piękne zdjęcia z Twoich podróży :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beata, szykuja sie nam podroze, szykuja:) Jesli tylko sie polubimy z nowym aparatem, to obiecuje fajne fotorelacje:)
      Pewnie, ze sobie kupisz, zwlaszcza, ze ceny aparatow mocno spadly.

      Usuń
  12. So cute, so adorable, pretty spoilt too.
    Hope you have a good week Kate.

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba niezły ten twój nowy aparat, nie znam się, ale zdjęcia fajne. Kot trochę znudzony sesją chyba... lawenda śliczna, aż pachnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale mi dal dzis poplaic, wrrr. Aparat, nie kot;) Lawenda moge sie podzielic:)

      Usuń
  14. Piękne zdjęcia!
    Ja przymierzam się właśnie do zakupu nowego aparatu, dlatego przeglądam wszelakie reklamy z takim sprzętem licząc na jakieś obniżki...hihi!
    Mój stary Canon niestety dogorewa, od paru dni działają w nim tylko dwa programy (makro i nagrywanie), także nerwa mam, oj mam, bo fotki, to moja pasja...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ups.
      Dorota najlepiej szukac w necie, Ceny sa duzo nizsze. Na Amazonie, albo, tak, jak my C-discount.

      Usuń
  15. Kotek wygląda na kochanego i przemiłego. Lubi ,,kanapować" jak moje i nawet trochę podobny do Rebelki i Bazylka ;-)
    Jak ja kocham koty!
    Pozdrawiam Kasiu. Środa dla mnie była pechowa, ale o tym pewnie coś wspomnę w poście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko, ech te srody. Moja- tez nie byla najlepsza.

      Usuń
  16. A propos aparatu, to zapomniałam z tego wszystkiego dodać, że cieszę się razem z Tobą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje:)
      Lunia jest bardzo do Rebelki podobna:) Bardzo lubie zdjecia Twoich pupili:)

      Usuń
  17. Gratuluję nowego nabytku , zdjęcia robi świetne !!! Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysiu, no mam nadziej, ze sie zrehabilituke po dzisiejszej wpadce;) Dziekuje i buziole sle;)

      Usuń
  18. So, you have a new camera, and what a beautiful pictures does it make, love it.

    OdpowiedzUsuń
  19. A tiger and lavender - wonderful images for the new camera!
    Have a happy time
    Elisabeth

    OdpowiedzUsuń
  20. I kot od niego nie ucieka, super nabytek :) Elfi gdy tylko przyłożę do oka aparat od razu znika z pola widzenia :) Udanych zdjęć i dużo radości z nowego nabytku Ci życzę.
    Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lunia nawykla. Corka ja sledzila z aparatem od jej kociego niemowlectwa;)
      Talibra-dziekuje bardzo!!!

      Usuń
  21. Ja mam te tej chwili 6 kotów. Niestety troche nieodpowiedzialnie bo nie upilnowałam kotek a te "cholery" zawsze jak je umówię na sterylizacje to są chore i nie można ciąć:) Teraz mamy dodatkowo jednego małego Mine Coona i mój syn go zaadoptuje. Są jescze trzy śliczne kotki ale juz mam dla 2 nowe domy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu, poszostne szczescie;) Dobrze, ze kociaki maja nowe domy. Nam sie udalo ze strelizacja, naszych dwoch kotek, zanim mialy mlode.

      Usuń
  22. A można wiedzieć jaki to aparat tak Cię raduje i wkurza jednocześnie? :). I jaki obiektyw tak fajnie rozmazał tło za lawendą? Cieszę się razem z Tobą nowym sprzętem bo wiem jaka to radość, u mnie też trwa :). Aha, i niektóre blogerki zamiast kotów mają psy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olypus. Dzis wlazlam na forum, na ktorym przeczytalam pare przydatnych rad. Sprawdzaja sie.
      Mo, u mnie pies na pewno kiedys, bedzie.

      Usuń
  23. Czy Ty widziałaś kiedyś pola lawendowe w Prowansji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzialam. Zachwycajace.Ale ja nade wszystko lubie zielien, swieza, gesta, przetykana czasem kwieciem jakim...

      Usuń
  24. Cieszę się razem z Tobą z nowego Olympusa. To świetna marka.
    Bardzo interesujące są te rozmazane zdjęcia.
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kasiu, dzieciństwo miałam podobne. Właśnie dlatego się rozmarzyłam…
    Buszowanie wśród pól i łąk, zajadanie polnych poziomek, jeżyn, malin.
    Robienie wianków z koniczyny, doklejanie rzęs z kwiatowych płatów, a jakże!
    Zabawy i ganianie po błotnistych ścieżkach w czasie ulewnego deszczu. Do dzisiaj pamiętam zapach powietrza po burzy, tęczę nad domem przegromną i tę dziecięcą radość jaka nam towarzyszyła stale. Buziaki

    OdpowiedzUsuń