czwartek, 2 października 2014

Zachód słońca w stadninie koni

                                                            Muszę przyznać, że tęskniłam za nimi.
                                                   Nie jeżdżę konno,  towarzyszę mojej córce, która
                                                   próbuje odbudować relacje z końmi, po wypadku.
                                                                   Na razie -wszystko idzie dobrze.
                                                      A ja mogę je głaskać, przytulać i sfotografować.
                                                                                       Frajda!!!
                              Posta  dedykuję  Kretowatej z bloga http://wiejskoczarodziejsko.blogspot.fr/
                                                                         Już ona wie, dlaczego..:)





















                                                                      Diega -już prawie gotowa:)



















 
                                                                        To tez mieszkaniec stadniny.








                                                                            Piękna Brenda...





               



                                                             A wszystko to , pośród takich widoków.














                                                                                  Dobrej nocy!



79 komentarzy:

  1. Oesssu, Kasia, aż mnie zatchło, tyle piękna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Hanuś, dziś po kilku dniach choroby, wylazłam na świat. I też mnie zatchło. Toteż zamiast wracać do domu, latałam po tej stadninie, i wokoło. Raz, żeby obfocić, dwa żeby sie kuńmi nacieszyć i życiem . Yhhaaa, dobrze zdrowym być;)

      Usuń
  3. Właśnie mi się przypomniało, jak Ktoś kiedyś napisał o pięknych rzeczach i był tam żaglowiec i koń w biegu .... i miał rację to samo piękno
    Słonecznego weekendu Katarzynko!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne koniki i uroczy koteczek!
    Mieszkam bardzo blisko stadniny koni a tam mieszkają też psy,koty, kury,kozy...;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj tez psy, ale kur i kozek niestety nie maja...
      Sedecznosci;)

      Usuń
  5. Konie sa przepieknymi zwierzetami, pieknie je stofografowalas, okolica faktycznie cudna:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakochuje sie w tej mojej Alzacji, wciaz, od nowa:) Buziaki:)

      Usuń
  6. "Witia wierzchem jedzie!"
    " Na kocie?" ;))
    Czy jakoś tak było :)) W takich okolicznościach przyrody nie można wręcz, być chorym ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidia:)) Uwielbiam ten film:)
      Moj maz wczoraj , zajrzal mi przez ramie, gdy publikowalam zdjecia , i powiedzial:'szkoda, ze zapominam, ze u nas , tak ladnie";)

      Usuń
  7. Kasiu, piękne widoki i urocze konie, do których mam same tkliwe uczucia... Z przyjemnością będę wracać do tego wpisu!
    Pozdrawiam serdecznie,
    A

    OdpowiedzUsuń
  8. Superpiekny post. Konie, kotek i okolica cudowne. Zycze powrotu do zdrowia i milego weekendu. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje, juz prawie na 100 procent -zdrowam;) Tobie tez pieknego weekendu:)

      Usuń
  9. Piękne i konie, i okoliczności przyrody:) Zachwycam się Brendą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gwiazda, prawda? Mysle, ze sie nudzi w tym swoim boksie, bo zawsze z ciekawoscia wyglada, ktoz tam sie kreci , za drzwiami:)

      Usuń
  10. Kretowata na pewno bedzie zachwycona :)
    Trzymam kciuki za dalsze dobre odbudowywanie relacji Twojej Corki z tymi pieknymi zwierzakami :)
    Sciskam mocno Was obie Dziefczynki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Orszulko, kciuki sie przydadza, bo mimo, ze konie kocham, corka juz wiele umie, to mam w sobie lek o nia.
      Odsciskuje:)

      Usuń
  11. Katarzyna,
    the horses are wonderful. Love them! Had one when I was young!
    A wonderful weekend
    Elisabeth

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dear Elisabeth,
      really? It's a dream of my daughter having a horse.
      Greetings from Alsace:)

      Usuń
  12. Oj Kasiu, to nasze klimaty. Dużo czasu spędzam w stadninach, bo moje dziecko i uczy i jeździ. Fajnie tak na łonie z naturą. A widoczki przepiękne i swojskie. Buziaki serdeczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko, pamietam Twoje wpisy:) Tyle rzeczy nas laczy:)

      Usuń
    2. Oj, łączy Kasiu, to prawda :-)
      Buziaki ślę do Twojej cudnej Alzacji z przepięknego, bo zupełnie letniego Gdańska

      Usuń
  13. Kasiu, piękne kadry i cudowne światełko Ci dopisało. Koń w galopie to klasyka piękna i trudno się dziwić, są urocze. Moja córka też jeździła konno, mamy w pobliżu nawet dość dużą stadninę koni, ale niestety zbyt długo to nie trwało, bo pochłonął ją taniec. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. O rany julek!!! Kasiu, jakie cuda!!! Wierzę, że wszystko się odczyni. To tak jak z samochodami - gdy miałam pierwszy wypadek (skasowałam malucha), tuż po formalnościach ojciec wręczył mi kluczyki do swojego auta i powiedział: "Albo teraz zawieziesz mnie do domu, albo już nigdy nie będziesz jeździć". I taka trzęsąca się, pojechałam... Mój pierwszy koński wypadek jeszcze przede mną. mam tylko nadzieję, że koń nie uszkodzi mnie tak, jak ja tego malucha wtedy...
    bardzo pięknie Ci dziękuję. Konie zawsze wydawały mi się taaakie piękne, że aż za bardzo, że aż pretensjonalne, jakieś przesadzone w tym pięknie. Ale, kurde, one takie są, naprawdę. Piękne do kiczowatości!
    A jakie światło;))) Ja jadę dzisiaj do stadniny, nie byłam 2 tygodnie prawie, tęsknię tak, że aż mnie skręca;)
    Buziaki wielkie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, tak pieknie piszesz o koniach, ze teraz za kazdym razem o Tobie mysle, gdy przekrocze prog stadniny.
      I masz racje, dobrze jest pokonac lek. Wczoraj widzialam na buzi mojej corki tyle szczescia. Wreszcie zrobila to o czym marzyla,
      Pojechala na koniu w "teren", w tym swietle, posrod tych kolorowych drzew. Troche stepem, troche galopem, na luzie.
      Az jej zadroszcze;)
      Cudnego dnia w stadninie!
      Usciski:)

      Usuń
    2. ja też bym chciała w teren;) Ale mnie jeszcze nikt nie puści;))) Póki co cieszę się każdym kłusakiem tak samo;) Co ja całe życie robiłam bez tych koniowatych????

      Usuń
  15. Przepięknie... Brenda cudowna. I kocio też:)) Nie dziwię się, że cię zauroczyło, prędzej wrócisz do zdrowia:))) Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak sie tak do tych wielkich zwierzat poprzytulam, poczuje ich cieplo, ich sile, to naprawde czuje , ze zdrowie wraca;)
      Mika, sciskam mocno!
      Wam tez zdrowka!

      Usuń
  16. Zbliżenie na końskiego pysia przecudne! I jak tu nie całować i nie przytulać jak one takie piękne. I zawsze wzbudzają we mnie najcieplejsze uczucia, nawet się wzruszam :). Zwłaszcza jak je widzę w galopie albo na wielkiej, zielonej przestrzeni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki ciekawski ten pysio byl, ze prawie zjadl mi obiektyw;) Mo, mam tak samo!! Magia po prostu!

      Usuń
  17. Piękne widoki. Konie cudne i od przodka, i od zadka. Zdrówka życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uczta dla oka. Wspaniałe konie i cudne widoki, czego więcej potrzeba. Życzenia wytrwałości i radości dla Córki, oraz z każdego dnia dla Ciebie :))

    OdpowiedzUsuń
  19. Konie kocham, pamietam z dzieciństwa że był u nas koń,a właściwie kobyłka, tato trzymał ją z przyzwyczajenia a później dał ją swojemu ojcu, Basia się nazywała i była cała czarna. W tamte wakacje po raz pierwszy jeździłam konno i było świetnie :-) pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. ...no i sfotografowałaś na medal, Kasiu:) Kocham konie, są takie piękne i mądre. Nie wyobrażam sobie bez nich życia...czasem mam ochotę dosiąść konia i puścić się w miasto...niczym szalona ciotka Idalia z Cwału Zanussiego...hihi
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haaaa, co za film, co za rola Komorowskiej! Kochana, do dziela!

      Usuń
  21. Konie są takie śliczne, pięknie je sfotografowałaś. Ja konie podziwiam raczej z daleka ale byłam w tamtym roku w okolicznej stadninie by też im zrobić zdjęcia.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Konie to piękne stworzenia . Kiedyś próbowałam jeżdżić ale mam lęk wysokości i nie połknęłam bakcyla. Powodzenia dla córci. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje Marysiu, jak sie juz siedzi na konskim grzbiecie, to jest to wrazenie, "ojej, jak wysoko";) Corka na razie jzedzi na fiordach, one troche mniejsze od "normalnych" koni. I szersze;) Buziaki:)

      Usuń
  23. Konie to piękne zwierzęta, a Ty je ślicznie fotnełaś.........

    OdpowiedzUsuń
  24. Końskie ogony i końskie grzywki są super :) A jakie cudne w dotyku są końskie chrapy - jak najdelikatniejszy aksamit. I te oczy ! W ogóle koniki są piękne. Ale się ich trochę bojam. Po upadku właśnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, ja nie spadlam, a sie bojam;) A ciagnie mnie do nich niesamowicie:) Te chrapki glaskac-przyjemnosc sama:)

      Usuń
  25. Superb horses, I love them. Excellent photos.

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękne konie, a i kotek też śliczny. Obiecuję wpaść na dłużej - już niedługo, a tymczasem pozdrawiam październikowo:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękne miejsce, cudne zwierzęta!
    Życzę Twojej córce szybkiego odbudowania relacji końsko-ludzkich i powrotu do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdrowie powoli wraca. Bardzo dziekuje:) A corka czyta Wasze komentarze i tez bardzo dziekuje:)

      Usuń
  28. konie to przepiękne zwierzęta. Jednak mimo iż nigdy nic złego mi nie zrobił(y) mam do nich dystans.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale mnie to nie dziwi, tez odczuwam duzy respekt. I dopiero sie ich ucze...Pozdrawiam;)

      Usuń
  29. Konie to przepiękne zwierzęta ,mogłabym patrzeć na nie godzinami :)
    (Karino to mój ulubiony film z dzieciństwa)

    Pięknie u Ciebie oj pięknie!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, tez czesto wracam pamiecia do tego filmu. Buziaki:)

      Usuń
  30. U Ciebie jak zwykle piękno w każdej postaci.Wiadomo - konie i koty to najpiękniejsze zwierzęta :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Uwielbiam takie widoki. A konie piękne:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Konie są piękne, ale zupełnie bez powodu - boję się ich. Nie podejdę, jeśli nie dzieli mnie od zwierzęcia ogrodzenie. Inna sprawa, że przez 40 lat nie miałam szansy na zaprzyjaźnienie się z nimi :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gaju, ja wlasnie korzysam z tego, ze corka ma z nimi dobry kontakt.Sama tez nie mialabym szans na przyjazn:)

      Usuń
  33. co za widoki, tylko oglądać i nacieszyć oczy.
    pozdrawiam
    lena

    OdpowiedzUsuń
  34. Piękna pasja.Oby córki zdrowie pozwoliło nadal uprawiać ten sport:)piękne zdjęcia,dziekuję.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  35. Ależ te konie są cudne... Twoje fotografie to strzał w dziesiątkę.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konie, rzeczywiscie piekne zwierzeta, te w stadninie dodatkowo, bardzo przyjazne, kontaktowe, sama frajda;)

      Usuń
  36. Fotka zbliżeniowa konia jest po prostu rewelacyjna, chciałoby się ucałować :))))

    OdpowiedzUsuń