Nie dość, że przybywa kolorowych detali w pokoju folkowym, to
czerwień wypełzła na salony. Aż się sama sobie dziwię.
Kot garnie się do tęczowych kocyków, wszyscy poszukujemy otulaczy.
I bardzo, bardzo dziękuję za wszystkie Wasze miłe komentarze!!
Tylko ciągle czasu brak, żeby polatac po Waszych blogach.
Obiecuję poprawę;)
Przytulny kącik, idealny do czytania :)
OdpowiedzUsuńTrafilas. Przesiadujemy tam z prasa, ksizakami i kindlami:)))
UsuńKolor jest dobry na zimę. Ociepla wnętrze a jeżeli jeszcze jest to kocyk lub poduszka to nic więcej nie trzeba w zimowy wieczór. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńHerbatka i mezowe przytulaski, tez sie przydaja:) Usciskuje mocno:)
UsuńWróciłam z mroźnego, wieczornego spaceru, a u Ciebie tak cieplutko i słonecznie.
OdpowiedzUsuńMysiu, rozgosc sie:))) U nas tez mroz, lubieee.
UsuńCiepło, przytulnie i ślicznie.
OdpowiedzUsuńDziekuje Ewuniu:)
UsuńJak fajnie i energetycznie. Tylko wtulić się w kotka i czytać. Też lubię jak jest kolorowo. Mam w kawałkach kilka robótek z barwnych elemencików. Takich jak Twój koc. Może kiedyś skończę te wszystkie ufoki zalegające pudełka.
OdpowiedzUsuńBuziaki. :)
Rucianko, jak skonczysz, to pokaz:) Uwielbiaa tego typu pledy:)
UsuńRaczej to nie będą pledy, za mało nadziergałam. Prędzej szale albo chusty, albo nie wiem jeszcze co. :) Pokażę u nas, tylko te fotki słabe mi wychodzą. Mam trochę dziecinnych pledzików, tylko, że są jednokolorowe.
UsuńSzale i chusty, dzieciece pledziki, lubie fszystkie:) Byleby cieplutkie.
UsuńKolorowo, miło i niezwykle przytulnie :) Teraz każdy szuka ciepłych, puchatych otulaczy .... oby do wiosny ;)
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie, Agness :)
Oby:) Wiosna kocham miloscia wielka:)
UsuńCóż za piękna sowa! A jak ślicznie puszcza do nas oczko. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńOlu, bardzo lubie Twoj "detaliczny": zmysl:))) Serdecznosci:)
UsuńO jak milutko i przytulnie :-) cudna sówka :-)
OdpowiedzUsuńjak sie napali w piecyku, to dopiero przytulnie:) Buziaki:)
UsuńCudowna sowa i piekny masz pokoj,az milo popatrzec jak wszystko super pasuje, pieknie! ale Twoj kot najpieknieszy, puszysty i cieply, przepiekny!!! uwielbiam Twojego kota, bym go rozpiescila do granic mozliwosci :) piekny kocio!
OdpowiedzUsuńa mam pytanie- gdzie moge w Strasbourgu kupic ten zestaw do okna? i jak on sie nazywa ? zebym wiedziala i nie wyszla w sklepie na zbyt wielkiego pajaca, jak bede tlumaczyc o co mi chodzi :) i jeszcze bym zapomniala, moze bedziesz i w tym roku uczestniczyc w dobroczynnym swiatecznym kiermaszu, to sluze swoimi koralikowymi gwiazdkami :) daj znac, to przysle kilka :) Sciskam An
An, zajrzyj do tego posta http://tylkoretroblue.blogspot.fr/2013/12/marche-de-noel-w-kaysersbergu.html, na zdjeciu jest takie stoisko, gdzie sprzedawali takie "zeszyty" , formatu A4, a wnich sa szablony do wycinania.
UsuńPytaj, jakby co, o "deco Noel pour fenetre".
W tym roku, kiermaszu w mojej wsi nie bedzie. No coz, mnostwo z tym klopotu, a facet, ktory sie tym zajmowal, niestety sie przeprowadzil. I nie ma chetnego nastepcy. Niemniej dziekuje za propozycje. Zapamietam:)Kot-przyznaje, kochany i sliczny:)
Buziaki, Kasia
Dziekuje za rady, skorzystam :) milego dnia, sciskam An
UsuńCieplej robi się od samego patrzenia:)
OdpowiedzUsuńGoraco nawet:) Latem bym z ta czerwienia nie zdzierzyla;)
UsuńI had today a little time to look into your blog ...
OdpowiedzUsuńthe last few days for me were busy days ....lovely pictures
i love the owl ...greetings have a nice week
Nieneke, thank you, you are so kind;)
UsuńHugs:)
Prezent od dziecka:)
OdpowiedzUsuńJest pięknie i przutulnie.Piekna sowa.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzieki Malgosiu:) Serdecznosci sle:)
UsuńCzerwone kanapy pięknie się prezentują:)))bardzo uroczy kącik:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńpięknie i przytulnie ♥
OdpowiedzUsuńCmok:)
UsuńCudowny klimat a już sówka jest przeurocza :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńLove that owly!
OdpowiedzUsuńIt was a gift from my daughter:)
UsuńZamiast tego uroczego kociaka, wyobrażam sobie na tym zdjęciu mojego ukochanego jamnika - czułby się na takim legowisku jak w siódmym niebie! Pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńMaks, jamnik, na pewno by sie tu pieknie wpisal:)))
UsuńPozdrawiam goraco:)
Uwielbiam jamniki:)
Love those pics of your colorful world, your cozy and welcoming home dear friend! A big thank you for your sweet words on my blog! Such a joy to read them!
OdpowiedzUsuńWishing you and your family a happy countdown to Christmas.
LOve, Olympia
Dear Olimpia, oh thank you, it's a pleasure for my visiting your blog, your home!
UsuńKasiu,
OdpowiedzUsuńu Ciebie jest bardzo miło i przytulnie.
Sówka jest śliczna.
Pozdrawiam:)
Dzieki Lusiu !!
UsuńUsciski:)
Sowa ekstra. Kot również. Sama mam trzy. U Ciebie jak widzę kolory górą:)
OdpowiedzUsuńNa razie, na razie:))) Wczesna wiosna przejde znowu w biel i beze.
UsuńTrzy koty-to wyzwanie, ale mile wyzwanie:)
Przeniosłaś kolory wiosny i lata do domu i od razu zrobiło się cieplutko . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo tego potrzebuje:) Buziaki:)
UsuńJaaaki on jest śliiicznyyyyy!!!! - mowa o podusi, słodki taki, bo kot to wiadomo, wymiata :D
OdpowiedzUsuńKot i sowa, fajne termoforki w te zimne dni.
UsuńThat owl is adorable and what a cosy corner for reading and snuggling.
OdpowiedzUsuńAmalia
xo
Thank you Amalia. Hugs:)
UsuńTak, tak przytulne kąciki są nam potrzebne.Ale jeszcze bardziej słońce, tak mi go brakuje:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kasiu:)
U nas dzis bylo bardzo slonecznie. Ale kilka dni, zylismy w totalnej, szarej mgle, brr.
UsuńPozdrawiam:)
I robi się miło i przytulnie, tylko wygodnie się rozsiąść...:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
lena