A wiesz Kasiu, że jeśli miałabym napisać podobne słowa, to moje pierwsze zdjęcie byłoby właśnie takie, jak Twoje? Bo ta piosenka zawsze kojarzy mi się z moją babcią, która na Starym Mieście mieszkała przed i po wojnie :) Nawet nie podejrzewałaś, jaką mi przyjemność sprawiłaś :)))
Aby Twą tęsknotę uciszyć, pomyśl, że teraz nie jest wiosna i nie będą tak pięknie kwitły drzewa. Poczekaj do wiosny i odwiedź Twoje miasto. Pozdrawiam.
Kami, tylko Ty tak daleko.. Ja wsiadam w samochod i po osmiu godzinach jazdy jestem we Wroclawiu;) Trzymaj sie kochana w tych zamorskch krainach! Sciskam:)
Daleko, daleko, takze w Polsce jestem co 2-3 lata:) Jest to spora wyprawa z trojak dzieci, a lecac doPolskichcemy tez zawsze co zwiedzic w Europie, ale wakacje w Europie jak dla mnie najlepsze:) Mam nadzieje, ze kiedys na emeryturke wroce, a jak nie tochociaz ze bede tam czesciej:) Usciski posylam:)
Do kraju tego,gdzie kruszynę chleba Podnoszą z ziemi przez uszanowanie Dla darów Nieba... Tęskno mi Panie Tak mi się przypomniało, bo bardzo lubię Norwida... Post Twój dziś taki nastrojowy, że skojarzenie było silniejsze ode mnie :) Ściskam Cię mocno Kasiu!
Ostatnio mój syn poznał tę piosenkę Niemena na... stadionie Legii, w wykonaniu kibiców :):):) Jeszcze różnych innych słów się tam nasłuchał ;) A Starówka na Twoich zdjęciach wygląda przepięknie.
Świt jest najlepszą porą na spacer po Starym Mieście :) Około godziny 9 zaczyna się robić tłoczno... Bardzo lubię te miejsca, które pokazałaś. Pozdrawiam
Świetne fotki pięknego miasta - nie dziwię się, że tęsknisz... Ja, mimo że od miasta trzymam się z daleka, bardzo Warszawę, a zwłaszcza pokazane przez Ciebie okolice, lubię :) Pozdrawiam serdecznie! A
Kosciol NMP, skarpa i Rybaki, to od la byl moj ulubiony fragment Warszawy.Tam docieralo juz malo turystow. Siadalam sobie na laweczce, w poblizu kosciola i patrzylam na Wisle:) Lubie tam wracac:) Sciskam :)
Przypomniałaś mi, że chciałam pokazać u siebie pewną ciekawostkę z mojego jesiennego wyjazdu do Warszawy. Od kiedy mój brat tam mieszka, co jakiś czas robię do niego weekendowe wypady. I ciągle zostaje wiele miejsc, które chciałabym zobaczyć (albo zobaczyć znowu). Stare Miasto też bardzo lubię, choć zazwyczaj włóczymy się po mniej standardowych okolicach :)
O fajnie, pokaz:) Wiesz, jak to jest.. To bylo moje miasto, wiec nie zrobilam nigdy wielu zdjec, choc tez wlocze sie po malo popularnych miejscach.Teraz to sie zmieni. Popatrze na Warszawe, okiem blogera;)
To ja mam nadzieję, że Twój kwietniowy wyjazd dojdzie do skutku i przejdziesz się uliczkami warszawskiej starówki, skąpanej w wiosennym słońcu, będziesz uśmiechać się promiennie i będzie Ci cudnie... Życzę Ci z calego serca, żeby wszystko się udało bo wiem co znaczy tęsknota za Ojczyzną...Fajnego weekendu.
Kasiu, z całego serca życzę by kwietniowo-majowy przyjazd doszedł do skutku...Doskonale wiesz, że wtedy najpiękniej...A zdjęcia jak zwykle są bardzo piękne. Stare Miasto pokazane przez Ciebie, każdego zachwyci. Pozdrawiam serdecznie:)
O matko!!! Już myślałam, że byłaś w Warszawie. Nasza stolica jest piękna:) I jeśli tylko będziesz w moim kochanym mieście zapraszam Ciebie do siebie, pozdrawiam,
Warszawa, to wprawdzie nie moje miasto, ale i tak lubie warszawska Starowke, lubie te stare kamieniczki, ktore nosza na sobie slady dawnych dni i te kolory. Ale jakos dzisiaj nie tesknie, bo mam piekny Lyon dookola mnie.
Odśpiewałam sobie cytat:) Fotorelacja piękna. Ja jakoś nie tęsknię za miastem. Chyba zbyt długo byłam mieszczuchem i teraz mnie nie ciągnie. Życzę spełnienia planów :)
Pare lat mieszkalam w Warszawie, a potem znowu kilka pod. I pamietam z jaka radoscia wracalam do Z. lasem pachnacej, chlodnej spokojnej;) To bylo dla nas idealne rozwiazanie, blisko Warszawy, ale jednak poza miastem..wiec dobrze Cie rozumiem:)
Jak ciepło się robi w serduszko gdy ktoś naprawdę tęskni za Warszawą.. może nie jest to miasto, które zachwyca od razu, ale trzeba ją odkryć, a wtedy skrada ona serce :)
Skradla mi serce, gdy bylam dzieckiem malym, obiecalam sobie, ze kiedys w tym miescie zamieszkam i..udalo sie;) Nie zaluje tych lat spedzonych w Warszawie. A teraz, gdy tylko mam okazje sie tam wybrac, to sie ciesze, jak dziecko:))) Dziekuje za wizyte i komentarz Pamela:))
W latach 1994 do 206 bywałam w Warszawie bardzo często, bo mam tam ciotkę i pilnowałam jej w każde wakacje mieszkania ( 2 tygodnie). Pisałam tez w Warszawie doktorat, dlatego czasem i raz w miesiącu przez parę lat musiałam być u promotora na konsultacjach. Znam warszawę bardzo dobrze, ale tę z przed 6 lat. Ostatnio jakoś nie jeżdżę. Widziałam przez prawie 15 lat jak się zmieniała, jak piękniała, jakim nowoczesnym miastem się robiła. Nie mamy czego się wstydzić:)
Zmienia sie zmienia, czasem przez to Warszawiakow szlag trafia, bo trasa dojazdu do pracy, potrafi sie wydluzyc, zmienic w jeden dzien;) Trafilas rzeczywiscie na czas wielkiej metamorfozy..Jestem w W. co roku i nie moge uwierzyc , ile sie dzieje..
A wiesz Kasiu, że jeśli miałabym napisać podobne słowa, to moje pierwsze zdjęcie byłoby właśnie takie, jak Twoje? Bo ta piosenka zawsze kojarzy mi się z moją babcią, która na Starym Mieście mieszkała przed i po wojnie :) Nawet nie podejrzewałaś, jaką mi przyjemność sprawiłaś :)))
OdpowiedzUsuńSylwia, a Ty mnie piszac te slowa:) Dziekuje:)
UsuńAby Twą tęsknotę uciszyć, pomyśl, że teraz nie jest wiosna i nie będą tak pięknie kwitły drzewa. Poczekaj do wiosny i odwiedź Twoje miasto. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJesli wszystko w moim zyciu bedzie dobrze, to...planuje kwietniowy wyjazd do Warszawy:)
UsuńSciskam:)
Ja tez bardzo tesknie za Polska:) Piekne zdjecia:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńKami, tylko Ty tak daleko..
UsuńJa wsiadam w samochod i po osmiu godzinach jazdy jestem we Wroclawiu;)
Trzymaj sie kochana w tych zamorskch krainach!
Sciskam:)
Daleko, daleko, takze w Polsce jestem co 2-3 lata:) Jest to spora wyprawa z trojak dzieci, a lecac doPolskichcemy tez zawsze co zwiedzic w Europie, ale wakacje w Europie jak dla mnie najlepsze:) Mam nadzieje, ze kiedys na emeryturke wroce, a jak nie tochociaz ze bede tam czesciej:) Usciski posylam:)
UsuńDo kraju tego,gdzie kruszynę chleba
OdpowiedzUsuńPodnoszą z ziemi przez uszanowanie
Dla darów Nieba...
Tęskno mi Panie
Tak mi się przypomniało, bo bardzo lubię Norwida... Post Twój dziś taki nastrojowy, że skojarzenie było silniejsze ode mnie :)
Ściskam Cię mocno Kasiu!
Nam strofy norwida blakaly sie po glowach podczas Swiat..
UsuńDziekuje Ci Zosiu i buziaki sle:)
To ja sie przyłączam do tęsknoty....ale może już w kwietniu uda nam się dotrzeć do domku i znów przejść się Starym Miastem:-) Pozdrawiam gorąco!!!!
OdpowiedzUsuńMagda i..spotkamy sie na Starowce, kto wie, kto wie..:)
UsuńUsciski:)
Ostatnio mój syn poznał tę piosenkę Niemena na... stadionie Legii, w wykonaniu kibiców :):):) Jeszcze różnych innych słów się tam nasłuchał ;)
OdpowiedzUsuńA Starówka na Twoich zdjęciach wygląda przepięknie.
Jestem za, Niemen na stadiony:)
UsuńPozdrawiam goraco Jarecka:)
Warszawa, lubię ją. Najbardziej jednak wiosną i latem :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia.
Uściski
Ja tez wiosna-najbardziej:)
UsuńSciskam tez:)
Świt jest najlepszą porą na spacer po Starym Mieście :) Około godziny 9 zaczyna się robić tłoczno... Bardzo lubię te miejsca, które pokazałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Taaaak.
UsuńI rowniez wcesnym rankiem nad Wisla, od praskiej strony..Piekne swiatlo jest wtedy:)
wieki nie byłam w Warszawie a to takie piękne miasto :)
OdpowiedzUsuńBardzo sie zmienila:) I zgadzam sie, ze piekne!
UsuńPięknie pokazałaś Warszawę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziekuje, sciskam:)
UsuńPiękne zdjęcia, póki co muszą Ci wystarczać, aż do przyjazdu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Musza;)
UsuńSerdecznosci:)
Świetne fotki pięknego miasta - nie dziwię się, że tęsknisz... Ja, mimo że od miasta trzymam się z daleka, bardzo Warszawę, a zwłaszcza pokazane przez Ciebie okolice, lubię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
A
Kosciol NMP, skarpa i Rybaki, to od la byl moj ulubiony fragment Warszawy.Tam docieralo juz malo turystow.
UsuńSiadalam sobie na laweczce, w poblizu kosciola i patrzylam na Wisle:) Lubie tam wracac:)
Sciskam :)
Przypomniałaś mi, że chciałam pokazać u siebie pewną ciekawostkę z mojego jesiennego wyjazdu do Warszawy. Od kiedy mój brat tam mieszka, co jakiś czas robię do niego weekendowe wypady. I ciągle zostaje wiele miejsc, które chciałabym zobaczyć (albo zobaczyć znowu). Stare Miasto też bardzo lubię, choć zazwyczaj włóczymy się po mniej standardowych okolicach :)
OdpowiedzUsuńO fajnie, pokaz:)
UsuńWiesz, jak to jest..
To bylo moje miasto, wiec nie zrobilam nigdy wielu zdjec, choc tez wlocze sie po malo popularnych miejscach.Teraz to sie zmieni.
Popatrze na Warszawe, okiem blogera;)
To ja mam nadzieję, że Twój kwietniowy wyjazd dojdzie do skutku i przejdziesz się uliczkami warszawskiej starówki, skąpanej w wiosennym słońcu, będziesz uśmiechać się promiennie i będzie Ci cudnie... Życzę Ci z calego serca, żeby wszystko się udało bo wiem co znaczy tęsknota za Ojczyzną...Fajnego weekendu.
OdpowiedzUsuńPieknie dziekuje Mo:))
UsuńI pobiegne na kawe do Pozegnania z Afryka;)
Sciskam:)
Kasiu, z całego serca życzę by kwietniowo-majowy przyjazd doszedł do skutku...Doskonale wiesz, że wtedy najpiękniej...A zdjęcia jak zwykle są bardzo piękne. Stare Miasto pokazane przez Ciebie, każdego zachwyci.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Bardzo dziekuje Lusiu:)
UsuńMam nadzieje, ze widac, ze kocham Warszawe:)
Serdecznosci:)
Dołączam się do życzeń:)))pięknie wygląda starówka na Twoich zdjęciach:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziekuje Reniu , serdecznosci sle:)
UsuńO matko!!! Już myślałam, że byłaś w Warszawie. Nasza stolica jest piękna:) I jeśli tylko będziesz w moim kochanym mieście zapraszam Ciebie do siebie, pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńBeatko, a ja sie ucieszylam , ze mieszkasz w Warszawie:)
UsuńDziekuje za zaproszenie, bardzo!:)
Nie czekaj, przyjeżdżaj!:)))
OdpowiedzUsuńBaaaaa, gdybym tylko mogla:)
UsuńBuziaki Maryanko:)
Wiesz, że Cię rozumiem;) Tylko tęsknimy za innym miastami, ale tęsknota to tęsknota:) Trzymaj się, czas do kwietnia szybko zleci:)
OdpowiedzUsuńTrzymam sie i dzieki za zrozumienie:)
UsuńUsciski!!
Warszawa, to wprawdzie nie moje miasto, ale i tak lubie warszawska Starowke, lubie te stare kamieniczki, ktore nosza na sobie slady dawnych dni i te kolory. Ale jakos dzisiaj nie tesknie, bo mam piekny Lyon dookola mnie.
OdpowiedzUsuńLyon-bardzo lubie. Czesto mi sie snia, te tajemne przejscia;) Udalo sie nam pobladzic;)
UsuńSciskam :)
Odśpiewałam sobie cytat:) Fotorelacja piękna. Ja jakoś nie tęsknię za miastem. Chyba zbyt długo byłam mieszczuchem i teraz mnie nie ciągnie. Życzę spełnienia planów :)
OdpowiedzUsuńPare lat mieszkalam w Warszawie, a potem znowu kilka pod. I pamietam z jaka radoscia wracalam do Z. lasem pachnacej, chlodnej spokojnej;) To bylo dla nas idealne rozwiazanie, blisko Warszawy, ale jednak poza miastem..wiec dobrze Cie rozumiem:)
UsuńJak ciepło się robi w serduszko gdy ktoś naprawdę tęskni za Warszawą.. może nie jest to miasto, które zachwyca od razu, ale trzeba ją odkryć, a wtedy skrada ona serce :)
OdpowiedzUsuńSkradla mi serce, gdy bylam dzieckiem malym, obiecalam sobie, ze kiedys w tym miescie zamieszkam i..udalo sie;)
UsuńNie zaluje tych lat spedzonych w Warszawie. A teraz, gdy tylko mam okazje sie tam wybrac, to sie ciesze, jak dziecko:)))
Dziekuje za wizyte i komentarz Pamela:))
Piękne zdjęcia :). Ja bardzo kocham Kraków, ale warszawa ostatnio takze podbija moje serce :)
OdpowiedzUsuńMozna kochac oba naraz, albo i wiecej:)
UsuńPozdrawiam:)
W latach 1994 do 206 bywałam w Warszawie bardzo często, bo mam tam ciotkę i pilnowałam jej w każde wakacje mieszkania ( 2 tygodnie). Pisałam tez w Warszawie doktorat, dlatego czasem i raz w miesiącu przez parę lat musiałam być u promotora na konsultacjach. Znam warszawę bardzo dobrze, ale tę z przed 6 lat. Ostatnio jakoś nie jeżdżę. Widziałam przez prawie 15 lat jak się zmieniała, jak piękniała, jakim nowoczesnym miastem się robiła. Nie mamy czego się wstydzić:)
OdpowiedzUsuńZmienia sie zmienia, czasem przez to Warszawiakow szlag trafia, bo trasa dojazdu do pracy, potrafi sie wydluzyc, zmienic w jeden dzien;) Trafilas rzeczywiscie na czas wielkiej metamorfozy..Jestem w W. co roku i nie moge uwierzyc , ile sie dzieje..
UsuńPiękne zdjęcia do pięknej piosenki w wykonaniu Czesława Niemena. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńHej Marysiu, milo, ze znowu jestes:))
UsuńSerdecznosci:)
Belle foto!
OdpowiedzUsuńBuona settimana
Lieta
Lieta, grazie:) Benvenuti a Varsavia:)
UsuńCiao, bellissimo blog e bellissime immagini, è sempre bello vedere questi paesaggi dell'est ! Avete delle città bellissime! Un saluto :)
OdpowiedzUsuńGrazie:)
UsuńSi, Varsavia e una bella citta:)
Chętnie pospacerowałabym sobie teraz po Warszawie :)
OdpowiedzUsuńJa tez:)) Milo, ze zajrzalas:))
Usuń