sobota, 12 lipca 2014

I znowu się zaczyna dzień

                                                                 
                                                                pierwszy dzień, drugi dzień, trzeci dzień i
                                                                                   znów bez chmur...
                                               Któż nie zna piosenki Dzieci Pireusu z filmu  Nigdy w niedzielę...
                                                  https://www.youtube.com/watch?v=k3HyKQZR2zc

                                                               Towarzyszyła nam podczas pobytu w Atenach.
                                                                                     Podobnie jak słońce;)
                                                               Zaczynając dzień w takich okolicznościach przyrody,
                                                                           od razu wpada się w dobry nastrój.















                                                                                  Ogromna bugenwilia...


















                                        Po prawej stronie tawerna, w której przekąsiliśmy co nieco :)




                                                                      A nazywała się, jakżeby inaczej...Zorba:)






                                             Ciastkarnie otwarte do późnych godzin nocnych





                                                                       Tradycyjne komboli








                                                                      Odrestaurowana Akademia Ateńska




                                                                             
                                                                                           Atena-czuwa











                                                                   Po Atenach można się włóczyc godzinami...
                                                     Jednak głównym powodem naszej podróży do Aten było
                                                                                     wielkie greckie wesele.

                                                         O którym napiszę w następnym poście. Niestety z wesela
                                                                                          prawie nie mam zdjęć..
                                                                              Ale za to,  cudowne wspomnienia:)

51 komentarzy:

  1. Wielkie greckie wesele to dopiero musiało być przeżycie. Fajnie, że starczyło też czasu na spacer ateńskimi uliczkami. Ale zatęskniłam teraz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak!
      Uwielbiam Plake atenska;) Te zaulki, kwiaty, knajpki...

      Usuń
  2. Piekna wycieczke odbylam dzieki Tobie:) W Grecji jeszcze nigdy nie bylam, ale mamy tutaj wielu greckich znajomych i juz na kilku greckich weselach mialam przyjemnosc byc, jestem ciekawa jak to wyglada w samej Grecji, a wiec czekam na Twoja relacje:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kami, jesli bylas, to mysle, ze bylo podobnie:) Grecy potrafia sie pieknie bawic. Buziaki:)

      Usuń
  3. Pięknie tam, a to greckie wesele... Zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A moj Wu, mial nawet ochote z tego wesela zrezygnowac...

      Usuń
  4. Cudownie Ci tam musi być! Ateny urocze na zdjęciach! Ach, też bym się powłóczyła po tych krętych uliczkach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juz jestem z powrotem:) Krociutko bylo, ale intensywnie.
      Ateny maja mnostwo uroku..

      Usuń
  5. Wspomnienia najważniejsze :) w końcu zdjęcia można stracić razem z laptopem, jak to mi się już dwukrotnie przydarzyło, ale wspomnienia pozostają z nami :)) Cudownie uchwyciłaś na zdjęciach atmosferę tych miejsc, patrząc na nie można poczuć słońce...
    Ściskam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zosiu i tego sie obawialam.
      Ale tym razem nic sie zdjeciom nie przytrafilo.
      Ani laptopowi.

      Slonca w Atenach-dostatek.

      Usuń
  6. Wspaniale. Ateny są cudowne - miałam okazje je zwiedzić.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto je odwiedzic, moge pwoiedziec, ze mielismy nawet jakies takie duchowe wrecz przezycia, zwiazane z doswiadczaniem historii tego miasta;)

      Usuń
  7. Oj cudne uliczki, chciałabym się w nie zapuścić na całe dnie ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nigdzie sie nie spieszyc...Mozna, a nawet nalezy..:)

      Usuń
  8. Kasiu, wazne, ze cudowne wspomnienia, ktorych Ci nikt nie zabierze sa :)
    Niesamowita grecka przygode mialas pelna pieknych widokow :)
    Pozdrawiam Cie serdecznie i z przyjemnoscia poczytam o weselu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wspomnienia z rodzaju tych, ktore krzepia w trudnych, zyciowych momentach.
      Buziaki Orszulko:)

      Usuń
  9. A beautiful morning, and statues of Athens. I love it.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. It was a beatutiful morning:) Thank yuou for your visit, Bob:)

      Usuń
  10. I te wieki patrzące na Was, a Wy na nie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidia, wlasnie! Na pewno napisze jeszcze o tym, jakie to niezwykle uczucie, byc tam, noca , wieczorem pod Akropolem.

      Usuń
  11. A odtańcowałaś Zorbę Kasiu?
    Pozdrawiam Cię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tu sie wstydze. Nie...bo jakesmy ruszylli w tany, to wlasnie te greckie, tradycyjne kawali przestali grac;)
      Usciski!!

      Usuń
  12. Piekne wrazenia przywiozlas. Ciesze sie, ze urlop sie udal.
    Milego weekendu i pozdrowienia :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudnie, cudnie! Czekam na dalsze relacje, Lidka swietnie okreslila, "wieki", wieki, a nastepne pokolenia sie zachwycaja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I czuja duchowa wiez....z przodkami. Tak nas jakos naszlo;)

      Usuń
  14. Piekne turystyczne Ateny ;) zawsze polecam :D
    szkoda ze nie trafilas w "nasze" miejsce :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Moja:))) Ano nie. I tak mialo byc, prawda? W pamieci zostanie juz tylko z Toba i Misienka:))
      Sciskam Cie z calych sil!!!

      Usuń
  15. Biało, biało, niebiesko i różowo. Piękne zdjęcia zrobiłaś:) Grek Zorba tańczący na plaży, po "katastrofie" zawsze był moim ulubionym fragmentem całego filmu. W ogóle film piękny , głęboko filozoficzny. Hmmmmm... przecież Grecja to ojczyzna wielkich filozofów. Czekam na relacje z wesela:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaskolko, dzieki Tobie dostrzeglam te prawidlowosc:)
      Zorba i " jaka piekna katastrofa" - tez lubimy bardzo.
      Postaram sie cos sklecic , o tym weselu:)

      Usuń
  16. Jak miło przypomnieć sobie te ateńskie klimaty... I wszystko tak powoli, nieśpiesznie... Czekam na weselisko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Mikus, masz racje, czas wolniej plynie w tych atenskich zaulkach:)

      Usuń
  17. Odpowiedzi
    1. Wszystkim polecam. Nie tyllo greckie wyspy sa piekne, Ateny tez:)

      Usuń
  18. Ciastka mniam:) piękne zdjęcia pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. W takich okolicznościach przyrody, to żyć nie umierać. Chwilo trwaj.... Serdeczności ślę :))

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne zdjęcia...jak zawsze, rozmarzyłam się:-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mnie bugenwilla i jej wielkość powaliła. CUDO ! Piękne okoliczności przyrody i architektury starożytnej, jakże pięknie odrestaurowanej. Słońce, kwiaty, ciepełko. I te wieki historii za plecami. Robi wrażenie ogromne. A poza tym to wrażenie całorocznych wakacji :)
    Też czekam na wesele :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nas tez powalila;) W ogole tych bugenwiliow tam bylo cale mrowie;)

      Usuń
  22. Beautiful photo's of Greece! Wishing you a wonderful holiday and thank you for your sweet comment on my blog!

    Madelief x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madelief, thank you for your visit:))) Your blog is so beauty!

      Usuń
  23. U Ciebie zawsze tyle piękna na blogu:)))Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kaśka- lubię z Tobą podróżować.... Ty włócząc się po świecie odwiedzasz jego piękne zakątki, a ja.... siedząc w domu i oglądając Twojego bloga :)
    Uściski serdeczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I szyjesz , i malujesz, a ja tylko dupsko po swiecie woze i dom zaniedbuje;))
      Buziaki:))

      Usuń
  25. Ciastka moja zguba, i zgubić zagubić sie w tych uliczkach co by zwiedzać godzinami, chętnie.:)
    Już pierwsze foty smaków narobiły dal oka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja zguba tez. zawsze przywoze z Grecji nadbagaz, kilogramow;)

      Usuń
  26. Piękne widoki i urokliwe uliczki:) Bugenwila niesamowita - nie widziałam jeszcze takiej ogromnej:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń