Przepakowujemy się nieomal w biegu.
Nie wiem czy zdążę wszystko wyprać. Pomiędzy praniem, prasowaniem
i ogarnianiem włości, wrzucam kilka cieplutkich zdjęć
z Prowansji. Tam, wszystko jest... "bardziej".
Bardziej slonecznie, niebiesko, lawendowo .
Dziękuje bardzo, bardzo za Wasze komentarze, na które postaram się
dziś jeszcze odpowiedzieć.
Kwintesencja Prowansji.
Kolory, smaki i zapachy na targu w Aix en Provence.
Maleńki port w Cassis.
Za chwilę wypływamy, by podziwiać Calanques, wapienne skały, wchodzące
w morze, tworzące niezwykle urokliwe zatoczki..
I z powodów technicznych, to by było na tyle. Bardzo wolno
działa dzis internet.
Wieczorem może trochę przyspieszy. to dokończę tę relację.
Miłego dnia!!
Świetne ujęcia, cieplutkie foty a mnie od razu też cieplutko, choć tym razem lato w Norwegii przeszło samo siebie, upały dziś lekko odpuściły.
OdpowiedzUsuńA TO BARDZIEJ doskonale rozumiem i aż czuję ...
Lazur uwielbiam, bezsprzecznie to mój ukochany odcień wody ;)
W Norwegii, tez krajobrazy bywaja "bardziej" niz gdziekolwiek indziej...
UsuńW 2012 roku zaskoczylo nas cieplo w Norwegii:))
Serdeczosci:)
Uwielbiam Twoje zdjęcia, bo pokazują prawdziwe życie! Te uliczki... te targowisko... :)))
OdpowiedzUsuńŚciskam i buziaki ślę! :)))
Dziekuje Zosienko Droga:)
UsuńPrzepiękne miejsca ,jak ja bym tam chciała teraz być ,choć na jeden króciutki dzień ,ale być !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i dzięki za piękne zdjęcia :)
Kasiu, zycze Ci takiego "wyskoku" z calego serca:)
UsuńI am gobsmacked by your images. You are truly blessed to be surrounded with such beauty.
OdpowiedzUsuńWishing you a wonderful weekend Kate.
Blessings,
Aida
Dear Aida,
Usuńthank yuo for your's kind words:)
Provence is a paradise.
Bisous:)
Pieknie i kolorowo. Dzieki i zycze milej nastepnej podrozy. Pozdrow odemnie stara ojczyzne. :-)
OdpowiedzUsuńPozdrowie:) Usciski:)
UsuńPiękne zdjęcia, kwiaty cudowne! i te kolorowe stragany :)
OdpowiedzUsuńA jaki piekny kolor wody!!! Jestem zachwycona!
Ja jestem właśnie z Kaszub...tu też jest pięknie ale takiej wody nie ma :)
A jednak Ci , ktorz nazwali to miejsce Lazurowym Wybrzezem-mieli racje:)
UsuńDziekuje Dorotko. Buziole sle:)
Kasiu, piekne zdjecia jak zwykle, widze, ze wyjazd udal sie. Zycze kolejnych pieknych wypadow:) Pozdrawiam i zapraszam do mnie na candy:)
OdpowiedzUsuńLeceeee:)))
UsuńTwoje zdjęcia z podróży zawsze "żyją". Te z targu niemal pachną:)) wspaniałego pobyty na Kaszubach Ci życzę Kasiu. Dla mnie sierpień to czas powrotu do zdrowia. Od 31 lipca szpital a potem leżenie, mam nadzieje, że na tarasie przy ładnej pogodzie. Oby.
OdpowiedzUsuńEwuniu, bardzo Ci dziekuje:) Pamietam o Tobie, mysle, zaciskam kciuki z cil calych!
UsuńNiesamowity kolor ma morze:) Magiczne miejsce pełne kolorów, które pięknie pokazałaś na zdjęciach:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Lazur nieba sie odbija...Dziekuje Justine i goraco pozdrawiam:)
UsuńUno spettacolo quel mare!!! Che voglia di vacanza!!!
OdpowiedzUsuńGrazie mille Pontos:)
UsuńAleż piękne miejsca! Te kosmosy na targu to zdecydowanie są "bardziej"... Zaskoczyła mnie mnogość odmian pomidorków i te kuliste cukinie:_))) Kocham takie targowiska!!!! Już widzę te kolory, czuję zapachy, słyszę gwar... i te skały... Dzięki Kasiu za tą piękną podróż z tobą:) Szkoda, że nie mogę na własne oczy...
OdpowiedzUsuńMika, a malo brakowalo, a bysmy nie zdazyli na ten targ. A po poludniu sceneria sie zmienia, zamiast starganow, stoliki, zamaist sprzedawcow-kelnerzy;) Wersja targowa-duzo bardziej interesujaca;)
UsuńMika, takie kuliste cukinie też u nas są, za jakieś astronomiczne piniondze.
UsuńNiech się wypchają!
UsuńDear Katarzyna,
OdpowiedzUsuńwonderful! I can hear the voices at the market and feel the light wind on the sea! Your pictures took me right in the middle of them what they show! Great summer feeling!
All my best and a happy happy time
Elisbeth
Dear Elisabeth,
Usuńhow kind of you:))
Uwielbiam takie targi, gdzie wszystko można kupić. Ten klimat, i w ogóle ! To nie hipermarket. A morze - o Boże :) Cudnie :)
OdpowiedzUsuńPodróżniczka z Ciebie !
Ewa, ja na tym targu od razu bylam glodna. Te zapachy, te kolory, sliinianki oglupialy:)
UsuńPodrozniczka. Masz racje, Od niemowlectwa prawie;) Dobrze, ze mi sie chlop-podroznik trafil:)
Pięknie, tak zwyczajnie i nadzwyczajnie pięknie. A pomidorki wyglądają na ogródkowe, nie jakieś szklarniaki:))
OdpowiedzUsuńLadne to Twoje zyczajne-nadzwyczajne:)
UsuńZazdroszczę takich miejsc targowych :)
OdpowiedzUsuńWiedzialam, ze sie Wam spodoba:)
UsuńPiękne te zdjęcia, różnorodność barw jest zachwycająca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Zapraszam http://makeperfectgarden.blogspot.com
Bardzo dziekuje. Na pewno zajrze:)
UsuńZaraz zawyję, tak bardzo chciałabym tam być:(
OdpowiedzUsuńHanus, nie czekaj, zajedz taborem choc do Alzacji:)
UsuńStrasznie fajne te zdjęcia z targu. Takie kolorowe. A lazur wody i kamienne skały... Zachwycam się i zachwycam!
OdpowiedzUsuń:)) Mnie tez glowa rozboala nieoma od tych kolorow. Zreszta slonce na tym poludniu, wydobywa jakies inne , nieznane odcienie.
UsuńNa Kaszuby?! Jutro tam jadę, może Cię gdzieś wypatrzę?!
OdpowiedzUsuńA póki co zachwycam się Twoją Prowansją :-) Pięknie Kasiu
Dorotko, serio??? Dzie???
UsuńByłam dziś w Ostrzycach, ale Kasi nie widziałam :-(
UsuńBawcie się wspaniale na Kaszubach. Jeśli przybędziesz do Gdaļńska, daj znać, a przybędę :-)
Z wyjątkiem owoców morza wszystko mi się podoba:) Udanego wyjazdu:)
OdpowiedzUsuń;) Tez nie llubilam tych stworow przeroznych, ale sie przekonalam do nich w koncu;) Dziekuje!
UsuńPięknie tam Kasiu, zdjęcia prawie pachną tymi zapachami kwiatów, warzyw, morza...pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń:)))Mam nadzieje, ze Fioletowej Zyrafce spodobaja sie nastepne zdjecia. z fioletem w roli glownej:)
UsuńProwansja to coś na kształt raju na ziemi wg mnie. Nie żadne Hawaje, czy Bali.
OdpowiedzUsuńMa w sobie cos raju..:)
UsuńAch ten kolorowy świat, tęczowy kapelusz wymiata :))
OdpowiedzUsuńA to pan kataryniarz:)
UsuńBoże jak tam cudnie-a twoje zdjęcia sprawiają ,że czuję te zapachy:))))mmmmmmm:)))
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia, bylismy w Prowansji po raz drugi, w maju tego roku I nadal marzymy tam wrocic, z Kanady to troszeczke daleko. Fajny blog, dopiero go znalazlam I na pewno bede go odwiedza, pozdrowienia!!
OdpowiedzUsuńMila, bardzo mi bedzie milo))))
OdpowiedzUsuń