wtorek, 10 lutego 2015

Jak dobrze w domowym zaciszu

                                                                             gdy na dworze mróz.
                                                             Maryjka , o której pisałam w tym poście:
                                      http://tylkoretroblue.blogspot.fr/2014/11/starocie-niedoskonae.html
                                                                dostała bukiet z suszonych hortensji .




                                                           
                                                                  Światło biega sobie po kryształkach










                                                              Kot opala się na nie niezasłanym łóżku.
                                                              Wybierając raz prawy, a raz lewy bok.










  



                                                                     
                                                                         Albo okupuje kanapę




                                                              Muszę kota prosić, by mi zrobił miejsce, gdy
                                                                               chcę sobie poczytać:)





                                                                         A niech sobie ten mróz -mrozi;)







                                                                                      Dobrej nocy!


65 komentarzy:

  1. Fajne zdjęcia, takie spokojne :) Kocica wymiata :) Niby pełen luzik, ale oczka ma czujne ;)) Słodka ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlasnie tak. Niby spi i chrapie, ale niech no sprobuje ja lekko przesunac;) Tygrys normalnie;)

      Usuń
  2. Kasiu, zimę lubię tylko w zaciszu domku, pod stertą pierzyn, koców i akompaniamencie ciepłej herbatki z sokiem malinowym i imbirem :)
    Twoje zdjęcia nastrajają właśnie do takiego leniuchowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maryjka cudna!!! Gdy mijam przydrożne kapliczki, to kusi mnie diabeł, by je ukraść ;)))

      Usuń
    2. Sonic, o, ja tez lubie przydrozne kapiliczki, Byl taki blog o kapliczkach,niestety dziewczyna od dawna juz nie pisze, a szkoda. Bo bylo na co popatrzec...
      A poza tym mam tak samo, koc ewentualnie kot , herbata, generalnie ciepla szukam i potrzebuje;)

      Usuń
  3. Skąd wzięłaś tyle światła?Aż Ci go zazdroszczę, u mnie słońce pojawiło się tylko cztery razy w tym roku!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, poprzednie miesiace byly strasznie ciemne. Ale luty juz nas rozpieszcza i prawie co dzien mamy slonce:)
      Czego i Tobie zycze!

      Usuń
  4. Pięknie mróz maluje na szybach, ale lepiej żeby go nie było. Kotek woli się wylegiwać niż iść np. do ogrodu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A niech troche pomrozi, moze padna jakies uprzykrzone owady i bedzie ich mniej latem.;)
      Kot zdecydowanie odmawia wyjscia na zewnatrz. Ma juz swoje lata..
      Serdecznosci:)

      Usuń
  5. Mrozu na szybach to Ja się chyba u mnie niedoczekam...hehe! U mnie idzie raczej już ku wiośnie, w sumie już mi się znudziło na białą zimę czekać.
    Słuchaj się kota i też się wylegujj! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko, a dzieciom kto da jesc?;) Ze nawiaze do Twego posta;)
      U mnie tez juz ku wiosne. Coraz wiecej slonca. Mroz tylko w nocy. No i ptaki wariuja!

      Usuń
  6. Oj czuc juz wiosne, z dnia na dzien coraz mocniej ptaki spiewaja, slonce pieknie swieci, przebisniegi widac, i tylko te nocne przymrozki strasza nas jeszcze... Moja Kota tez srednio chce siedziec na swoim parapeciku kuchennym, tez lezy i sie grzeje... taka to juz kocia natura, my tez mamy cos z tych naszych kotow, kochamy ciepelko :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj mnie uderzyl w nos inny zapach.Zapchnialo wiosna! I to cwierkanie, gwizdanie, zaczynaja sie ptasie flirty;)
      Wygrzewaj sie Majeczko!

      Usuń
  7. Spokojny, ciepły dom, mruczący kotek, miękkie łóżko i dobra książka...ech rozmarzyłam się...Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię, kiedy wszyscy jesteśmy w domu, nie trzeba nigdzie gnać, jest leniwie i ciepło. Wtedy za oknem może być siarczysty mróz. I niech maluje kwiaty i co tam sobie chce:)
    A jak pięknie Wam słońce przyświeca:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzis tez bylo slonecznie, mimo mroznej nocy, w taka pogode chce sie zyc:)
      Takie "domowe klimaty" chyba najbardziej doceniamy-zima..

      Usuń
  9. W domowym zaciszu zawsze jest najlepiej , mamy swoje ulubione kąty i czas wolniej płynie. Szkoda ludzi którzy nie mają ciepłego ogniska domowego albo mają takie , że wolą do niego nie wracać. Maryjka w hortensjach - piękne zdjęcie . Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje Marysiu. Ten post nie wzial sie znikad..
      Moc usciskow przesylam:)

      Usuń
  10. Aż u siebie czuję ciepełko z Twego domu :) Kiedyś zimy, to były zimy, więc malowane okna były normą. Zawsze siedzialam i wgapiałam się we wzory, i je rysowalam. A jak się znudziło, to chuchałam, i robiłam dziurkowe okienko, żeby popatrzeć, co się na zewnątrz dzieje. A jeszcze, jak ogień w kominku trzaskał, i Babcia nam opowieści snuła, to w ogóle jak w bajce było :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, ja tez pamietam te przepieknie malowane szyby...Teraz mamy szczelne okna, zimy tez juz nie takie.
      Jakby troche romantyzmu mniej..

      Usuń
  11. U mnie już po mrozie... na podwórku błoto co najpewniej zwiastuje wiosnę :))) Uwielbiam patrzeć jak zwierzaki się wylegują... tyyle szczęścia i kontemplacji chwili w tym jest ;))
    Buźka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli przedwiosnie? Czas, ktorego nie lubie.
      Te zwierza to potrafia byc szczesliwe:)

      Usuń
  12. Domowe zacisze to prawdziwy skarb :) A kotek mnie rozczulil :)
    Moje kocie wczoraj sobie niezauwazalnie weszlo do dolnej szuflady w kuchni, po dlugich poszukiwaniach odnalazlam go - siedzial rozanielony na muffinkach :)
    Usciski Kasienko :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No masz! A to lobuziak! Ja sie zawsze boje, ze kota wypiore, zatrzasne gdzies, wszedzie wleza -paskudy:)
      Buziole:)

      Usuń
  13. Tak spokojnie i leniwie :-) A u nas Przedwiośnie.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tu przeskoczymy prosto do wiosny, mam nadzieje:)
      Serdecznosci:)

      Usuń
  14. Pieknie mróz zaszalał z malunkami. Oj Tokarczuk też lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mig, Tokarczuk smaczna;) Cieszy mnie objetosc tej ksiazki:) Moglabym czytac i czytac:)

      Usuń
  15. Och, kicia przeszczęśliwa widzę, uroczo się przeciąga jak tylko kotki potrafią :)) Hortensje uwielbiam wprost. Serdeczności ślę :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje , ze po kocie widac, ze ma szczesliwy dom:) Hortensje bardzo lubie i ubolewam, ze wmoim ogrodku , tak slabo rosna.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  16. Też bym tak poleżała :) Buziaki i oby do wiosny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko, zafunduj sobie taka chwilke w weekend..W koncu Walentynki beda:)

      Usuń
  17. Piękne zdjęcia szczególnie ostatnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. jakie pogodne zdjęcia, spokojne... A Twój kot też kładzie sie dokładnie w tym miejscu na które padają promienie słońca? Moje w zimie wędrują po meblach - za słońcem. ja gdybym nie była w pracy pewnie robiła bym to samo! Jak ja marze o mozliwości wyjazdu w góry i ułożenia się na stoku lub słonecznym tarasie twarzą do słoneczka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, juz zupelnie zapomnialam, ze kiedys tak bylo. Zakopane, taras, lezak i kocyk. Moze rzeczywiscie czas to powtorzyc?

      Usuń
  19. Twój kot ma wspaniałe życie. Ja też muszę prosić pieska, żeby się przesunął. Od lat nie widziałam takiego pięknego mrozu na szybach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe czy moj kot sie z tym zgadza. Oby:) Na szybach tych mroznych malunkow tez juz nie widzialam od lat.

      Usuń
  20. Moja mama zawsze robi bukiety z hortensji:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Hortensja zasuszona i u mnie stoi. Kasiu, kotem być w Twoim domu jest bosko!!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wonderful pictures, dear Katarzyna! And we know, cats are the boss :)!!!
    All my best
    Elisabeth

    OdpowiedzUsuń
  23. Najlepiej mróz znosze z wnętrza domku :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Kasiu, w Twoim domu jest tak dużo ciepła, ze emanuje z każdego postu.
    Dobrze czuję się w Twoim domku.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ależ piękny mróz:) I kot też:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj tez podziwialam dzielo Pana Mroza;)
      Kotu przekaze, ze sie podobie:)

      Usuń
  26. U nas dzisiaj mróz odpuścił i pięknie świeci słoneczko a z dachów kapie:)))bardzo milutko u Ciebie:))o takiej Maryjce marzę:)))kot wiedzie bajkowe życie:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas mroz ciagle trzyma, ale tylko noca. Za dnia tez mamy slonce, co skutkuje tym, ze coraz wiecej pakow na galeziach, forsycje szkuja sie do kwitnienia. Jak dobrzeee:) Pozdrawiam Reniu:)

      Usuń
  27. Te nasze czworonogi to lubia najmieksze i najcieplejsze miejsca i dobrze,że mi orzypomniałas o Ksiegach Jakubowych, które czekają na mnie w bibliotece:)

    OdpowiedzUsuń
  28. What a lovely space you have! Your cat is fully enjoying home cosiness...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hello,
      I.m so glad that you found my blog;)
      Hugs :)

      Usuń
  29. Tak nastrojowo w środku dnia:) "Maryjce" bardzo pasuje ten bukiet. Mróz sobie idzie na północ. Przedwiośnie się zaczyna. Niedługo Twoje kociaki zaczną "marcować", a nie wygrzewać się w puchach łóżkowych:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Jaki piękny post, Kasiu, a ja je wciąz przegapiam. Nie wiem czemu, przecież mam cię w linkach, buuuuuuuuuuu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu Droga, mam duzo mniej roboty od Ciebie, a tez nie nadazam z odwiedzaniem wszystkich, ulubionych blogow;)

      Usuń
  31. Piękna jest ta Maryjka...Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  32. w takie dni doceniami domowe zacisze.A taką książkę dostałam na gwiazdkę i czeka na półce,pòki co wariuję z szydełkiem.:-)
    pozdrawiam
    lena

    OdpowiedzUsuń