piątek, 20 lutego 2015

Jedna prymulka wiosny nie czyni...

                                             








                                                     ale zobaczcie, kogo powitałam dziś na moim tarasie:)
                                      I na dodatek, już po sesji, do krokusów przyleciała wygłodniała pszczoła.
                                                                                     Wiosna??














                                           A to resztki walentynkowego bukietu, w popołudniowym słońcu.
 




                                                Niedawno zamieszkały w naszym domu, anioł, też zadowolony
                                                                                  z cieplejszych dni.











                                                                                Dobrej nocy!





38 komentarzy:

  1. A właśnie czyni! Nie wytrzymałam dzisiaj i kupiłam nie bacząc na zapędy Czajnika:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym mu dała, nooo! A tym ślicznotom wiosennym nie sposób się oprzeć:)

      Usuń
  2. Kwitnące krokusy, pszczoła , prymulka w domu to już wiosna !

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż lżej znieść to czekanie na wiosnę, jak się takie kfiateczki widzi :) Prymulka piękna, szczególnie w tej wazie :) I krokusy też ! Wiooooosny kfitnoncej chcem !

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tez mam prymulki i bialego amarylisa, czekam juz na wiosne, a Twoj aniolek sliczny!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jedna prymulka może nie, ale jedna pszczółka to chyba już tak? Pięknie kwitną ci krokusy u mnie nadal tylko wyglądają listki :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Prymulki u mnie tez się pojawiły, ale do pszczół to raczej nam jeszcze daleko :-) na razie cieszymy się śniegiem :-) pozdrawiam cieplutko!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Hurra :)) To u nas za jakieś 2-3 tygodnie też tak będzie :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Może i nie czyni ale bardzo o niej przypomina:)))ślicznie jej w tej wazie:)))u nas już coraz cieplej:)))mam nadzieje że tak zostanie:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  9. U nas dzisiaj +8* i ostre słońce. Prawie Wiosna.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. U nas to już prawie wiosna :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Prymulka piękna i na dodatek pieknie wyeksponowana :))) U nas gdyby nie nocne mrozy ,wiosna byłaby już całą gebą ,ale pąki na drzewach i krzewach takie zieloniutkie ino czekaja ,aby przestało mrozić :)))
    Ja w tamen piątek nie wytrzymałam i kupiłam sobie dzwonka "Blue Wonder" ,cały obsypany jest malutkimi pełnymi kwiatuszkami :) Przesadziłam do innej doniczki i już wypuścił masę nowych pędów kwiatowych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mario, wygooglałam tego Blue Wonder- cudny jest !!

      Usuń
  12. czyni, czyni:) u mnie non stop kwitną hiacynty, jedne więdną, kupuje drugie, a jaki zapach w domu.. :) uwielbiam takie sadzenie kwiatów w ozdobnych fazach, sosjerkach :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Sama prymulka czyni malutką wiosnę:) A jak jeszcze dodać do tego pszczołę i wiosenne powietrze, to wiosna pełną gębą:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękna prymula! I co że jedna, niebawem w ogrodzie będzie pełno! A ta Twoja to jakiś taki niepospolity gatunek na dłuższej łodyżce.
    PS. Mam jakis problem z poczta na gmail-u. Gdybyś pisała to daj znać w komentarzu na blogu, bo zupełnie nie wiem dlaczego częśc maili nie dochodzi.

    OdpowiedzUsuń
  15. Myślałam, że Ci już w ogródku uczyniła wiosnę.
    U mnie przekwitło już 6 hiacyntów i pójdę sobie po tulipany. A co!!

    OdpowiedzUsuń
  16. To fakt. Jedna prymula wiosny nie czyni ale krokusy mówią, że jest już bardzo blisko.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja myślę, że jednak wiosna już nie odejdzie od nas:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wiosennie bardzo,! :) a ja jutro na narty czyli korzystanie z uroków śniegu bo zimy to raczej nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  19. Czyni, czyni - tą w sercu!
    Jest cudnie, a będzie jeszcze piękniej. Cały, długi sezon przed nami...
    Jestem tym mocno podekscytowana!
    Urocze, energetyczne zdjęcia, Kasiu!
    Pozdrawiam,
    A

    OdpowiedzUsuń
  20. ....... a może Kasiu uczyni ???? Ważne że już są !!!!! Oby do wiosny. Miłej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
  21. Czyni, czyni :) Ja w to wierzę.
    Ale, że u Ciebie już krokusy kwitną to zazdroszczę. Na Mazurach przebiśniegi nieśmiało startują z ziemi.
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  22. Piekne krokusy...
    U mnie przebiśniegi nieśmiało wystawiają swoje białe głowki do słońca.
    Tak, to juz napewno wiosna.... wierzmy w to!

    OdpowiedzUsuń
  23. Wiosna już tuż, tuż. Tylko patrzeć jak zrobi się cudownie ciepło. U mnie dziś nad morzem było pięknie.
    Aniołek znowu gdzieś wyszperany?
    Ale ja Ci zazdroszczę tych brocante :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja też czekam na wiosnę z utęsknieniem:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudowne kolory, ja już tak tęsknię za widokiem kwiatów w ogrodzie. U mnie zakwitł tylko ciemiernik, ale na razie jest tylko w pąkach, chyba rośnie za bardzo w cieniu.

    OdpowiedzUsuń
  26. bardzo ładne widoki.u nas krokusy w pąkach.czyżby był to ewidentny koniec zimy?
    pozdrawiam
    lena

    OdpowiedzUsuń
  27. U Ciebie już wiosna, u mnie jeszcze nie :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  28. Katarzynka u Ciebie to kwieciem pachnie :-) i pszczoły! Bosko!
    Walentynkowy bukiet? Moja Marcysia ostatnio powiedziała nt. romantyzmu "romantyczne jest dostawanie kwiatów i morskie podróże ..."
    Pozdrówka cieplutkie!

    OdpowiedzUsuń
  29. Piękny początek wiosny, niestety takie prymulki mnie uczulają.
    Ale za to byłam na koncercie Starego Dobrego:))) Z Grażyną z Wenezueli:)))

    OdpowiedzUsuń
  30. Ile słońca, aż miło popatrzeć:))

    OdpowiedzUsuń
  31. Jak mi już tęskno do wiosny, do kwitnących wokoło kwiatów, tych wszystkich świeżych zapachów... ale jeszcze troszkę! :) U Ciebie w domu i w ogródku to musi być przepięknie... Pełno kolorów i słońca :)

    Pozdrawiam ciepło !

    OdpowiedzUsuń
  32. amo ter flores em casa, adorei o seu "vaso" de flores

    http://dicadecosturadefifia.blogspot.it/


    OdpowiedzUsuń
  33. BARDZO WAM DZIEKUJE ZA KOMENTARZE, NIEZWYKLE MNIE RADUJA:)))))

    OdpowiedzUsuń