w różu i fiolecie
To już ostatnia kiść bzu...szkoda...
I kilka migawek z pieknego domu naszych przyjaciół.
Kasiu-dziękuje za wszystko!
Dobrej nocy!
Piękne retro, świetne migawki, jak się już przekonałam autorka ma oko do fenomenalnych ujęć.
OdpowiedzUsuń;)
Od Ciebie, takie komplementa:)) Dziekuje!!
UsuńDlaczego ostatnia???? sprzeciw!
OdpowiedzUsuńW tym roku-ostatnia:) U mnie bzy juz przekwitly..Buziaki:)
UsuńDzie, jakie dobrej nocy? O tej porze??? Widzę na zdjęciu piękną, różową (czerwoną?) karafkę. I fajowskie, przyprawowe poduchy! A nie mówiłam? U Ciebie bez przekwita, u nas dopiero zaczyna!
OdpowiedzUsuńHanus, biore ksiazke i do lozka zmykam, juro pobudka wczesnie rano, synek jedzie na egzamin (bynajmniej nie maturalny). Matka, jakies jajka na bekonie zaproponowala na sniadanie, odwozi synka na dworzec, musi byc przytomna;))
UsuńKarafka-rozowa,ladnie w niej swiatlo gra;)
Piękny kolor ma Twój bez , śliczne zdjęcia z domu przyjaciół , taka makatka przydałaby mi się . Buziaki i również dobrej nocy.
OdpowiedzUsuńMarysiu, chcesz taka makatke? Pisze do Ciebie zaraz..
UsuńBez, matury, maj i liceum… Kocham bzy bo mi sie milo kojarza :)
OdpowiedzUsuńMnie tez:))
UsuńTeż kocham bzy , szkoda że tak krótko możemy się nimi cieszyć :)
OdpowiedzUsuńWlasnie:) Serdecznosci!
UsuńMój bez dopiero zakwitnie, więc póki co, nacieszam oczy Twoim ;-)
OdpowiedzUsuńJest w cudnym kolorze, wyjątkowy!
Buziaki
Ladny jest, taki pomiedzy rozem a fioletem:) szkoda, ze trzeba czekac caly rok, az znow zakwitnie.
UsuńNaciesz sie swoim:))
Usciski:)
ostatnia, a u mnie dopiero zaczęły kwitnąć....to ciekawe! Pozdrawiam!!!!!
OdpowiedzUsuńWiosna w Alzacji zwariowala:)) Usciski;)
UsuńZdjęcia fantastyczne! A bez... no cóż nam pozostaje jak zanucić piosnkę "Adio... adio ulubiony!"
OdpowiedzUsuńU mnie bzy dopiero się zaczynają :) mam 3 kolory - niebieski pojedyńczy, fioletowy pełny oraz biały pojedyńczy i pełny :)))
Ściskam Cię mocno!
Zosiu-zazdroszcze tych bzow:) U mnie bialy w tym roku nie zakwitl... Buziaki:)
UsuńPiękne zdjęcia. Najbardziej ujęły mnie księgi i te oprawy.
OdpowiedzUsuńTo stare albumy, w oprawie ze skory, w ktorych sa stare piekne fotografie..Leza na parapecie w domu przyjaciol..
UsuńPiękne zdjęcia, bardzo klimatyczne... Ja też uwielbiam bez. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDzieki:) Milo mi , ze mnie odwiedzilas:)
UsuńPiękne zdjęcia:) u nas bzy jeszcze kwitną, ale myślę, że za tydzień nie będzie po tych cudach śladu:( Albumy na zdjęcia niesamowite. Szkoda, że już takich się nie robi:( Słonecznego tygodnia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Piekne prawda, te albumy. Osatatnio znalazlam takie na pchlim targu,a le ceny mialey zaporowa..
UsuńUsciski:)
baardzo nostalgicznie....
OdpowiedzUsuńCzasem , taka nutka w duszy gra;))
UsuńJak to miło że żeglarze lubią bez:))) (właśnie stoi przy komputerze kilka gałązek zerwanych wczoraj - w Polsce teraz akurat wszystko kwitnie:)) Jeśli chodzi o marzenia o rejsie to... nigdy nie jest na nie za późno (napisz, proszę, w wolnej chwili do Miki i poproś ją o podzielenie się prezentem ode mnie:)))) Przesyłam też link do Twoich Sąsiadów:) Ciekawi mnie czy miałaś z nimi do czynienia w Polsce, czy też we Francji (przeczytałam u nich na stronie, że byli w Bretanii (?)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wizytę u mnie i komentarz (będzie mi milej napisać kolejny odcinek morskich opowieści:))))
https://www.youtube.com/watch?v=h_FuppqipL0
Bytom to Ryczące Dwudziestki, prawda? A Mazury znam od końca lat 80. Może kiedyś byłyśmy w tym samym miejscu i w tym samym czasie:)
UsuńPrawda:) A widzialas lodke, ktora nazywa sie Sczcesia?:))) Bo na takiej plywalismy;)
UsuńSasiedzi , maja przyjaciol szanciarzy we Francji, wiec czesto tu ywaja. Do mnie zajrzeli po drodze z Bretanii, przespiewalismy noc cala:)
Aj, świetne zdjęcia:))))
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOj, nie mogę. Jaka CUDNA karafka czerwona !!! Z kryształową zatyczką. A oprawa albumów aż dech zapiera. Zazdraszczam !
OdpowiedzUsuń:)
Jak znajde podobna, wystawie na aukcji ;)) Usciski:)
UsuńU mnie jeszcze bez się trzyma, jego zapach wprost uzależnia. Za momencik zmiesza się z wonią konwalii, które też uwielbiam.
OdpowiedzUsuńPrzytulam cieplutko :*
To dopiero perfumy...konwaliowo-bzowe. Znak, ze wiosna w pelni:)
UsuńSerdecznosci:)
Zaglądnęłam i zostaję na dłużej :) Zapach bzu mógłby cieszyć cały rok - szkoda, że kwitnie tak krótko. Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńOsska, bardzo sie ciesze:)) Buziole:)
UsuńJak zwykle jestem zachwycona Twoimi przepięknymi zdjęciami.
OdpowiedzUsuńTak, karafka jest cudna. Wszystko jest piękne...
Myślę, że zapach bzu zniewala. U mnie bez jest w pełnej krasie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Zniewala, oj zniewala..Dziekuje i usciski sle:)
UsuńNice photos Catherine.
OdpowiedzUsuń:))
UsuńU nas bzy mają się jeszcze dobrze:))śliczne zdjęcia:))dom Twojej przyjaciółki musi być wyjątkowy:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńReniu, dom Kasi, piekny i wyjatkowy:) A jeszcze dobrze tam karmia;)) Buziaki:)
UsuńPiękne zdjęcia.i te ksiązki...Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziekuje za odwiedziny i mily komentarz:))
UsuńJa tu wdycham zapach bzu za Ciebie kochana! Zdjecia piekne, buziaczki:)
OdpowiedzUsuń