Ludzie, tego nie lubią, ale rośliny-bardzo.
Połamało mi się sporo irysów, maja za cięzkie" głowy",
od deszczu.Zebrałam je i powstawiałam w kielszki do jajek;)
Wyjeżdżam na kilka dni.
Jadę spełniać swe marzenia:)
Po powrocie zdam relację, a bedę w pięknym zakątku Francji:)
Gdzieś w pobliżu tego miejsca;)
Do zobaczenia!:)))
No to spełniaj...! ;)
OdpowiedzUsuńJutro sie za spelnianie zabieram:) Maju buziaki dla Ciebie i rodziny:)
UsuńWdzięczna dekoracja. Jak niewiele potrzeba. Udanej podróży.
OdpowiedzUsuńDziekuje:))
UsuńBardzo ładna dekoracja:)))Pozdrawiam i miłej podróży życzę:)))
OdpowiedzUsuńReniu, dziekuje:) Serdecznosci:)
UsuńPerfect photos of the flowers and the night time castle, superb.
OdpowiedzUsuńThank you very much Bob. This is Mont St. Michel in France.
UsuńSo beautiful flowers you have and so clever you are to photograph.
OdpowiedzUsuńSpring has come much further with you.
Marit.
Marit, thank you for the kind words:)
UsuńGreetings from Alsace:)
Dobrze, że z irysów zrobiłaś coś pożytecznego :) fajnie wyglądają! Miłego spełniania marzeń ;)
OdpowiedzUsuńTakie byly biedne, mokre, polamane..Troche je podratowalam;) Dziekuje:)
Usuńniech leje, tylko niech nie wieje. deszcz lubię, zimnych wiatrów nie.
OdpowiedzUsuńpiękny zakątek Francji? Wooow! Już mi się micha śmieje, na piękno łasa jestem.
Serdeczności! ;)
Obawiam sie, ze bedzie nam wialo! Jak zwykle w tamych okolicach..Tez nie przepadam za zimnym wiaterm.Bede sie prochowcem otulac;)
UsuńPozdrawaim cieplo:)
Ja k zwykle u Ciebie pięknie i kolorowo a najfajniej w kieliszkach :)
OdpowiedzUsuńSpełniaj marzenia :)
Kieliszki kobaltowe fajne sa;) Dziekuje i pozdrawiam:)
UsuńPiękne zdjęcia:) Spełnianie marzeń jest cudowne więc życzę CUDOWNEJ podróży i kolejnych spełniających się marzeń:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Bardzo dziekuje:)
UsuńU mnie własnie kropi :)
OdpowiedzUsuńCzekam na relację. Niech się spełniają marzenia :)
Ewuniu, dziekuje.
UsuńCzuje, ze to bedzie udany wypad:)
Serdecznosci:)
Prześliczne dekoracje z irysów. Hmm, u Ciebie już kwitną.
OdpowiedzUsuńSpełniaj swe marzenia... Ach, Normandia. Marzy mi się kraina mlekiem i cydrem płynąca.
Cudowne zdjęcie St. Michel.
Kasiu, ślę moc pozdrowień.
Przyspieszyla nam wiosna nieslychanie.
UsuńJa tez bardzo lubie cydr:))
Dziekuje Lusiu:)
Irysy pewnie pięknie pachną w tych kieliszkach:) Szczęśliwej podróży:)
OdpowiedzUsuńI to jak!! Dziekuje Soniu:)
UsuńNiech podlewa byle ciepło było. Irysa wyeksponowałaś fantastycznie :) Udanego wyjazdu Ci życzę i mnóstwa wrażeń!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Tez sie ciesze z tego deszczu:) Dziekuje i pozdrawiam:)
UsuńCzekamy niecierpliwie na relacje z podróży.
OdpowiedzUsuńBede trzaskac foty:)) Serdecznosci:)
UsuńLubię drobne małe kwiatki jak te na 3 zdjęciu ale ostatnie to wogole wymiata! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Wpadne na pewno i dziekuje za odwiedziny:)
UsuńW takim razie szczesliwej podrozy Kasiu! Czekamy na relacje:)
OdpowiedzUsuńDziekuje! Po powrocie sie odezwe, bo sprawe mam:) Buziaki:)
UsuńPierwsze zdjęcie bardzo ciekawie wyszło :) Te czerwone kwiatki jak malowane wyglądają.
OdpowiedzUsuńUdanej podróży, Kasiu :)
Len...Sliczne te drobinki, prawda?
UsuńDziekuje:))
Len?? Przepiękny :)
UsuńInne kwiatki też piękne, co tu dużo mówić.
Niebieskie kwiatki lnu mi nie wzeszly, a czerwone i owszem, sama sie zdziwilam...:)
UsuńW życiu bym nie pomyślała, że to len! Prześliczny i taki subtelny:))
UsuńIrysy wyglądają rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńSpełniasz marzenia? Cudnie! Chłoń to i zapamiętuj wszystkimi zmysłami ... i daj znać jak było :-)
Uściski ciepłe!
Dziekuje:)
UsuńPrzyszed czas , by pomyslec o sobie:) Pewnie, ze dam znac:) Buziole:)
Piękna sesja zdjęciowa z irysami , udanej eskapady a na zdjęciu czyżby wyspa Saint Michel ???? Buziaki na drogę zasyłam.
OdpowiedzUsuńIrysy w kieliszkach do jajek prezentują się fenomenalnie :) moje jeszcze zielone... Czekam z niecierpliwością na relację z wyjazdu :)))
OdpowiedzUsuńBuźka!
Poznałam St Michele na zdjęciu:)) Dobrego wyjazdu życzę i też czekam na relację z podróży. Szerokiej drogi!
OdpowiedzUsuńFantastycznego odpoczynku, Kasiu!
OdpowiedzUsuńSzkoda tych irysow, ale pięknie wyglądają w tych kieliszkach :)
OdpowiedzUsuńBabcie sie dobrze :)
Świetny pomysł na wykorzystanie irysów. Saint Michel to również moje marzenie! Cudownego wypoczynku i satysfakcji ze spełniania marzeń :)
OdpowiedzUsuńFoxgloves and irises are gorgeous aren't they?
OdpowiedzUsuńThank you Katarzyne for visiting.
Blessings,
Aida
Piękne są te irysy:) Miłego wyjazdu!!
OdpowiedzUsuńAle jesteś. Kazałaś mi przyjeżdżać, a sama wyjeżdżasz ;)
OdpowiedzUsuńKasiu, spełniaj marzenia, odpocznij, pooglądaj, zrób milion zdjęć i wracaj szczęśliwa :)
Buziaki i pięknej pogody :)
Zamek jak w bajce! Miłego wypoczynku i spełnienia marzeń :-)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na fotorelację. Miłych wrażeń!
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu, czekam na zdjęcia po powrocie! ;-))
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z kompozycją irysową :) No to będzie fotorelacja, doczekać się nie mogę :)
OdpowiedzUsuńWidzę Kasiu, że śmigasz w moim ukochanym kierunku, Mont Saint Michel. Baw się dobrze, już wypatruję Twojej super relacji i fotek.
OdpowiedzUsuńBuziaki posyłam
Wspaniałe zdjęcia !!! - Kasiu, życzę pięknej i szczęśliwej podróży i samych radosnych chwil - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJestem tu pierwszy raz, ale bardzo mi się podoba ten blog. Chętnie się dopiszę do obserwatorów. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKasiu ja jestem chyba nienormalna ale bardzo lubię jak pada. Mam wtedy werwę do pracy bo słońce mnie rozleniwia. Piękne masz rośliny:)
OdpowiedzUsuńKasiu,
OdpowiedzUsuńPrzepiękna podróż - marzenie - życzę powodzenia i udanego czasu.
Ciepło pozdrawiam :)
Udanej podróży, wspaniale jest oglądać nowe miejsca, by potem móc je wspominać, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń