coraz dluzsze...
Kot obudzony z popoludniowej drzemki, ze zdziwieniem obserwuje zycie
za oknem. A ja nie wierze, ze slonce zachodzi za koscielna wieza...
Jupiii! Wiosna coraz blizej:))
Troche wyzej, w gorach trwa -piekna zima,
ale slonce , juz mocniej przygrzewa.
Milego wieczoru:))
Kasiu, cudowny optymistyczny post...
OdpowiedzUsuńU Ciebie zawsze cieplej, więc wiosna wcześniej zawita...
Pozdrawiam serdecznie:)
Lusiu, dziekuje:)) Ten wypad w gory, dodal mi energii i optymizmu:)
UsuńSerdecznosci:)
Jaki uroczy, fajny kociak! :)))
OdpowiedzUsuńO tak,nasza Lunia jest urocza i wyjatkowa:))
UsuńDzieki:))
Piękna zima! A u nas nawet tyle śniegu co na gałęziach drzew nie było.
OdpowiedzUsuńIdzie wiosna, trzeba myć okna.;)
Maryanko, myslalam o tych oknach dzis:)) Buziole:))
UsuńU Ciebie wieża a u mnie dom sąsiada jest takim wyznacznikiem wschodów słońca.I jak wschodzi całkowicie z jego lewej strony to juz jest nadzieja
OdpowiedzUsuńI jak Maryanka napiszę-czas myśleć o umyciu okien
Pozdrawiam
Aszko, to fajne co piszesz o tych wschodach slonca:) Lubie, gdy ludzie, prowadza tego typu obserwacje:)
UsuńSerdecznosci:))
Też się cieszę z dłuższych dni:)))wiosna u nas wszystko zmienia:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńI u Ciebie Reniu, usmiech od ucha, do ucha-widzialam:)) Super:))
UsuńLunia wyglada jak siostra mojej Esmeraldy :)) Piekne niebo, ale trzecie zdjecie mi nie laduje sie pewnie problem polaczenia w hotelu)…
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nika
A gdzie jestes ta raza? Esmeralda ma szmaragdowe oczy?;)
UsuńJa zimy w tym roku w ogóle nie doświadczyłam, ale i tak cieszę się, że idzie wiosna.
OdpowiedzUsuńWlasciwie u nas tez do tej pory wielkie zimy nie bylo. Ale te ciemnosci, niskie temperatury, juz nas troche zgnebily;)
UsuńCzekamy wiec z nieccierpliowscia.
Piękna zima, ale słoneczko niech coraz mocniej grzeje i nich przychodzi wiosna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiech!;)) Serdecznosci:))
UsuńKasiu, ja też dziś zauważyłam, że słońce na niebie coraz wyżej! Aby do wiosny! Potem może być tylko lepiej :)))) Wiesz, zastanawiałam się ostatnio kiedy wrzucisz zdjęcia kocicy :) Bardzo lubię zwierzaki, są takie fotogeniczne. Po prostu urodzone gwiazdy :)))
OdpowiedzUsuńBuźka! :)
Hm, mowisz, ze za malo kota? Poprawie sie;))
UsuńI ja czekam na Wiosnę z wielkim utęsknieniem :-)
OdpowiedzUsuńUściski
Dla mnie to najpiekniejsza pora roku, wiec tez czekam:)) Pozdrawiam goraco:)
UsuńWidzę, że nie tylko ja jedna czekam na wiosnę...z utęsknieniem:) Buziaki:)
OdpowiedzUsuńJest nas troche;)) Serdecznosci:))
UsuńRównież cieszę się z każdej dodatkowej minuty słońca. Kot, prawdziwy dostojnik. Ja jestem straszną kociarą.
OdpowiedzUsuńKasiu, wypatrujemy w takim razie wiosny :)
Uściski.
My tez kociarze, choc poprzestajemy na jednym:)
UsuńSciskam Ewuniu:))
U mnie przez okno też wiosna!
OdpowiedzUsuńPozdrówka!
Fajnie:)) U mnie ptaszydla sie rozspiewaly..:)
UsuńU nas też już prawie wiosennie, zima trwała tylko tydzień. I właściwie - tyle mi wystarczy. Mój pies robi mi teraz niezły trening kondycyjny i cieszę się, że nie muszę brnąć w śniegu po kolana ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A tak bylo bialo u Ciebie:)) I naprawde pieknie-zimowo:)
UsuńMoje 3 koty śpią w najlepsze na kanapie, jeszcze nie przeczuwając zbliżającej się wiosny.
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię Kasiu kociarko ;-)
Trzy, ooo, to dopiero wyzwanie:) Niech sobie spia;)) Buziaki:))
UsuńWszyscy tęsknią za wiosną z dnia na dzień coraz bliżej .... Buziaki zasyłam.
OdpowiedzUsuńDzis wypilam kawe na tarasie, jest plus 15! Boje sie, ze zima jeszcze przypusci atak..;)
UsuńSciskam Marysiu.
Dni coraz dłuższe, coraz więcej energii w słoneczne dni..byle do wiosny!
OdpowiedzUsuńO tak, te energie to czuje:))
UsuńU mnie już prawie cały śnieg stopniał:) Wiosna coraz bliżej:)
OdpowiedzUsuńZeby sie tylko za szybko nie topil, bo niektorzy sie obawiaja powodzi..Co sie porobilo z tym klimatem:(
UsuńMy też czekamy na wiosnę:) Ale jeszcze chwilę, bo za dwa tygodnie jedziemy na narty, czyli tylko troszeczkę poczekajmy....
OdpowiedzUsuńJasne! Narty sa fajne! Trzymam zeby warunki byly:))
UsuńTeż się cieszę, że dni są coraz dłuższe, to już zapowiedź tego, że wiosna coraz bliżej - będzie cieplej, jaśniej i weselej. Aczkolwiek zima z Twojego zdjęcia wygląda tak pięknie, że taka to mogłaby potrwać jeszcze trochę. Oby tylko słońce było :)
OdpowiedzUsuńMo, tez jestem za;) Bo w gorach jest przepieknie i jeszcze sie nie najezdzilam na nartach:)
UsuńA slonce u nas dzis-zupelnie wiosenne.
Na większości blogów widzę takie same kicie, jak moja ostatnia, która już nie żyje. Przypomina mi się życie z nią pod jednym dachem, mała złośnica była. Kiedy mąż ją skarcił, to w nocy zrzuciła z jego półki większość przedmiotów, a mi nasikała w kapcie, kiedy dostała ścierką za kradzież całej ryby, która była na obiad (wiem, że to nie wychowawcze, ale emocje wzięły górę).
OdpowiedzUsuńTygrys taki? Dachowiec? Bo to ponoc najzdrowzsza"rasa' , to sie dobrze chowa:)) E tam niewychowacze, mnie tez zdarza scierka zdzielic;) Ale musze przyznac, ze w gruncie rzeczy-Lunia, jest bardzo grzecznym kotem:))
Usuń