Styczeń to dobry miesiąc na uporządkowanie swoich
zbiorów i kolekcji. Także zdjęć.
Dni zimne, ciemne, w ogródku na razie, wszelkie
prace wstrzymane.
Staram się na bieżąco, "wywoływać" zdjęcia i tworzyć prawdziwe
nie tylko wirtualne albumy.
Wydaje mi się, że ta stara forma przechowywania zdjęć, ma sporo zalet.
Przede wszystkim są to fotografie-wyselekcjonowane.
A nie zbiór tysiąca ujęć tej samej góry;)
A jakie jest Wasze zdanie?
Tworzycie np. albumy dla dzieci? Żeby miały pamiątkę na przyszłość?
Tymczasem wrzucam zdjęcia kaczek , które pięknie nam zapozowały
w Metz.
Łabędzi, które mieszkają w Colmar..
I mają towarzystwo w postaci nutrii.
Oraz z wycieczki do Beaune, w Burgundii, gdzie zwiedzaliśmy
szpital dla ubogich, założony w 1443 roku.
Hotel-Dieu to gotycka budowla, której dach pokryty jest lśniącymi
w słońcu dachówkami, w różnych kolorach.
Fotka z Wikipiedii.
Dodatkowo, trafiliśmy jeszcze na zlot samochodów retro w Beaune.
Miłego dnia:)
Jeśli znajdę jeszcze coś ciekawego-nie omieszkam opublikować.
Przepiękne ptaki, fantastyczne zdjęcia. I szpital wygląda całkiem przytulnie. Lepiej, niż współczesny w Poznaniu na Lutyckiej na przykład.
OdpowiedzUsuńHana, masz racje, taki wroclawski na Hirszfelda, tez wygladal gorzej.
UsuńBardzo mi przykro Hanus:(
A rownoczesnie ciesze sie, ze jestes juz!
Kasiu, zdjęcia robisz fantastyczne! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziekuje i usciski sle:)
UsuńPorządki to ja miałam do czasu kupna aparatu cyfrowego. Mimo, ze już przejrzane, posegregowane, to nadal nie wywołane :(
OdpowiedzUsuńBo to pulapka jest. Mnie sie tez trudno zebrac, zeby wszystko przjerzec, wybrac, wyslac. Uff. Kiedys sie oddawalo do fotografa film, 36 zdjec i fertig:)
UsuńCiągle myślę , że muszę posegregować stare rodzinne zdjęcia,. Na niektórych zdjęciach żyje już tylko jedna lub dwie osoby , a mój syn połowę rodziny ze zdjęć nie zna , ale ciągle brak czasu i odstawianie na pózniej. Cudne Kasiu zdjęcia . Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMarysiu, mówie Ci, jaka to ulga i poczucie, ze sie zrobilo cos waznego:) Buziole!
UsuńTen hotel ma niezwykly dach! A szpital faktycznie dosc przytulny mimo, ze dla biednych. :)))
OdpowiedzUsuńTen szpital, obecnie-muzeum , ma taka atmosfere, jaka mi towarzyszyla, przy wyborze zawodu. Idealy Florence Nightingale, ciagle sa mi bliskie;)
UsuńTworze mojemu dziecku albumy, niech ma piekna pamiatke :) Czesto siadamy sobie w trojke, ogladamy, wspominamy...:)
OdpowiedzUsuńMam u siebie takze albumy mojej Babci, Rodzina jednoglosnie mi je przyznala po Jej smierci.
Kasiu, milego selekcjonowania Ci zycze i sciskam Cie mocno :***
Orszulko i na pewno w przyszlosci docenia, to ze je maja. Moi tez bardzo chetnie ogladaja stare i bardzo stare zdjecia.
UsuńMusze mame namowic na spisanie wspomnien, to dolaczymy je do tych albumow. Niech Ci co odeszli, zyja na tych zdjeciach i w opowiesciach.
Usciski:)
Byłam w Beaune we wrześniu ubiegłego roku i byłam zachwycona budynkiem, no a jeszcze bardziej jego dachem z kolorowych kafelek. W muzeum też byłam. *** Ja zdjęcia mam w osobnych plikach dla każdego miejsca gdzie byłam i opisane, gdzie to było zrobione. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGiga, to szapo! Naprawde! Mam pliki z datami, ale nie opisane- gdzie zrobione, czego dotycza , stad ten chaos.
UsuńMusze wrococ do Burgundii.
Serdecznosci:)
Ja też się wzięłam za porządkowanie zdjęć ale jakoś niemrawo mi idzie :) Co roku wybieram trochę zdjęć i wywołuję, lubię je mieć w albumie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ja tez lubie, latwiej komus pokazac, opowiedziec jakas historie zwiazana z danym wyjazdem..
UsuńMNie tez dosc niemrawo, to wina zimy:)
Pozdrawiam:)
Kocham zdjęcia i albumy:)))mam ich całą masę,są opisane:)))syn ostatnio zebrał zdjęcia całej bardzo dużej rodziny opatrzył odpowiednimi opisami i powstało coś w rodzaju kroniki:)))pięknie wydana cieszy oko i ducha:))))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńReniu i super! Gratulacje dla syna! A pamiatka bedzie na dlugie lata:)
UsuńMasz rację, to świetny czas na uporządkowanie zdjęć :). Styczeń ma taki zastój...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Zaden miesiac mi tak nie lezy, jak styczen;)
UsuńOh, my friend, the swan is so beautiful and elegant. Great pictures!
OdpowiedzUsuńAll my best
Elisabeth
Elisabeth, thank's a lot!
UsuńTen dach to i mi wpadłyby od razu w oko :-) A co do zdjęć, to lubię sobie pstrykać, ale robienie z nich albumów, archiwizowanie - to już nie dla mnie... Cieszę się, że córka od lat o to dba i dzięki niej mamy wiele albumów, a wlaśnie albumy mają dla mnie większą wartość. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek wróciła do zdjęć nagranych na płytę, leżą w szufladach i nikt z rodziny po nie nie sięga.
OdpowiedzUsuńAno wlasnie, te tradycyjne albumy , jednak wygrywaja. Nie lubie tez, gdy sie mnie sadza, przed komputerem i pokazuje setki zdjec z podrozy. Wole kiilka, dobrych, do tego ciekaw historie;)
UsuńGaju-Burgundia mw wiele do zaoferowania!
Byłam kiedyś w Metz :)) Dawno temu .....
OdpowiedzUsuńDo takich zdjęć albumowych człowiek jeszcze zajrzy, a te na komputerze znikają często w jego czeluściach. Część zdjęć mam w albumach, reszta czeka na swój dzień. Między innymi te z naszego ślubu i wesela .....
Lidia, beirz kije i przyjezdzaj! Przynajmniej mnie zmobilizujesz do ruszenia tylka;)) A tu mozna lazic i lazic!
Usuń:)) Jak tylko będę miała taką możliwość, to na pewno wezmę się i przyjadę :) Zwłaszcza, że Alzacja podobała się mi bardzo, jak kiedyś tam byłam :)
UsuńTo ja trzymam kciuki za te mozliwosc!
UsuńKasiu, coraz ciekawsze i piękniejsze zdjęcia robisz, czysta przyjemność je oglądać!
OdpowiedzUsuńIrenko, to stare strucle som;))) Ale jesli sie podobaja to fajnie:) Buziaki:)
UsuńJa nie mam porządku w archiwach, za to mnóstwo planów w związku z tym porządkiem:) Bardzo podobają mi się zdjęcia ptaków!
OdpowiedzUsuńPlany to juz cos! Buziole:)
UsuńMusze się przyznać, że posegregowane to ja mam tylko zdjęcia robótek ;) Reszta to misz-masz... Kaczki cudne są! Stwierdzam to z całym przekonaniem, bo ja wielbicielka wszelakiego drobiu jestem domowego i dzikiego. Zaznaczam, że moje wielbienie niestety ma także stronę kulinarną...no cóż, jestem człowiekiem i tak dalej...
OdpowiedzUsuńBuźka! :))
Malgosiu, to Cie podziwiam, za ten porzadek w robotkowych zdjeciach! Tez lubie drob:)
UsuńPonoc kiedys, wielcy panowie jadali rowniez labedzie, zurawie i czaple..taki rozszerzony drob?;)
Takie albumy, to wspaniała rzecz,fajnie się je potem ogląda. Ja na razie mam zaplanowane porządki w nasionach. Czyli szykuję się do sezonu. Uściski przesyłam ciepłe:)
OdpowiedzUsuńMoniko, przypomnialas mi, ze warto zrobic porzadek w nasionach. Dziekuje:) I pozdrawiam:)
Usuńzdjęcia piękne jasność ostrość :) łabądki ach:D
OdpowiedzUsuńDzikie Kathy:)
UsuńSzczerze mówiąc ja już zdjęć prawie nie wywołuje, chyba, że trafi się jakaś okazja, jak zrobienie prezentu dla znajomych po wspólnej podróży. Kilka razy za to zaprojektowałam fotoksiążkę - piękna sprawa !
OdpowiedzUsuńBrakuje mi jednak tych dawnych zdjęć na papierze... Czasem, gdy nagle chodzi mnie na wspomnienia, otwieram szufladę w domu rodziców i przeglądam te wszystkie zdjęcia. Jeszcze wtedy te czarno-białe, pełne jakiejś takiej magii...
Oj tak , te stare fotografie, moglabym ogladac bez konca.
UsuńZastanawialam sie tez nad ta fotoksiazka. Moze mamie zrobie taki prezent?
Ale ciekawe zestawienie... Nie, ja nie daję rady. Nie wywołuje zdjęć, Jedynie przygotowuję dla nas i dla rodziny kalendarz z naszymi zdjęciami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
m.
Magda,bo to nie jest latwe, jak sie ma duzo zdjec, prawda? Ale taki kalendarz, to tez fajna rzecz!
UsuńTak, porządkowanie zdjęć i ogólne sprzątanie laptopa też mam w planach na ten miesiąc ale jest już połowa i nic nie tknęłam a miejsca na dysku coraz mniej. Zazwyczaj wywołuje najciekawsze zdjęcia ale czekam aż nazbiera się ich większa suma, jednak zupełnie inne odczucia kiedy masz zdjęcie w ręce i nie ogranicza się monitor komputera.
OdpowiedzUsuńMnie zmotywowala awaria poprzedniego komputera, kiedy wydawalo sie, ze wszystko zniknelo w wirtualnej przestrzeni. Po pierwsze przenosimy zdjecia na inne nosniki, po drugie staram sie szybko wywolac co ladniejsze, zeby je miec , w rece, tak, jak piszesz.
UsuńPowodzenia w porzadkach!
Część albumów mam zrobionych. Część zdjęć poukładanych jest w pudełkach. Ja to mam zamiar pobawić się w genealogię, ale cały czas nie bardzo mam czas, żeby się tym zająć.... Natomiast zdjęcia przecudne ! jak zawsze :) A czerwony Peugeot z otwieranym dachem to bym przygarnęła. Albo ten żółty, co go kawałek wystaje na ostatnim zdjęciu.
OdpowiedzUsuńAha, Kasiu, dziś odebrałam prezent za zgadnięcie konkursowe :) Dziękuję :))) Serduszko wisi na widoku, i cieszy me oczy !
UsuńPudelka to tez dobry pomysl, wkladam tam zdjecia mniej udane, ale w jakis sposob dla nas wazne.
UsuńFrancuzi maja pozytywnego fiola na punkcie tych starych samochodow i czesto urzadzaja takie zloty. Mozna sie wtedy napatrzec:)
Ciesze sie, ze przesylka doleciala:)
Palavras gentis são um favo de mel, doçura para a alma
OdpowiedzUsuńe saúde para o corpo.(Pr 16,24)
Lindas e inspiradores imagens!!!
Obrigada amiga, pela visita atenciosa!
Beijo grande, Marie.
Marie,
Usuńmuito obrigado:)
w styczniu też zgrywam zdjęcia na płytę i wywołuję te najlepsze, robię tak już kilka lat, zwłaszcza po tym, jak ukradziono mi laptopa ze zdjęciami, do których nie miałam kopii. Teraz mam wszystko podwójnie:)Kiedy miało się film do zdjęć i można było zrobić ograniczoną ich ilość, bardziej przykładano się, by zdjęcia wyszły jak najlepsze. Teraz można robić kilka ujęć tego samego widoku, praktycznie nie ma ograniczeń. A potem nie wiadomo, które usunąć:) Album trzymany w rękach inaczej się ogląda niż foldery w komputerze, to tak jak z książką, dopóki nie dotknę, nie uwierzę:)
OdpowiedzUsuńKaczki jak modelki:)super
pozdrawiam
lena
O zesz! To przykre co Cie spotkalo.
UsuńKiedys bardziej sie cenilo taka pojedyncza fotografie, ktora byla czasem na wage zlota.
Kaczki specjalnie dla nas pozowaly;))
Usciski;)
Jak zwykle zabrałaś nas w podróż w niezwykłe miejsca. A ja kiedyś zrobiłam albumy moim dzieciom ale będę musiała poprosić jakąś zdolną blogerkę o przygotowanie pięknych. Albumów i je przełozyć. Mam też segregatory z ich rysunkami o laurkami. Tak miło do nich wrócic.
OdpowiedzUsuńEwuniu, znam taka jedna , bardzo zdolna, moge polecic:)
UsuńJak pieknie, ze trzymasz rysunki dzieciece. Moja mama nie zatrzymala zadnego mojego rysunku. a podobno niezle rysowalam.
Że też tak dokładnie, bez zamazań uchwyciłaś łabędzie i kaczki :D
OdpowiedzUsuńBo sie nie ruszaly:))) Dziekuje za mila wizyte i pozdrawiam cieplo;)
UsuńJa już od miesiąca się zabierazm za porządkowanie archiwum...
OdpowiedzUsuńMichal, niedlugo chyba fere? Moze wtedy dasz rade?
UsuńWspaniałe jakościowo zdjęcia i piękny temat - szkoda, że jak byłam w Burgundii to nie zwiedziłam szpitala - pozdrawiam Kasiu serdecznie
OdpowiedzUsuńWando, to moze byc niezly pretekst do nastepnej wizyty we Francji. Bo to jest zabytek, naprawde wart zobaczenia.
UsuńSerdecznosci:)
Kaczuchy, łabądki i fajne wspomnienia z Twoich wypraw.Super fotki pięknych miejsc.Czekam na więcej, pokażesz?
OdpowiedzUsuńPozdrowienia wysyłam :)
Pokaze, mam nadzieje, ze nie zanudze;)
UsuńUsciski;)
Niestety nie wywołuję, gromadzę na dyskach, ale mam świadomość, że mogę je wszystkie stracić. Papier to papier a dane elektroniczne to wiadomo.
OdpowiedzUsuńZdjęcia śliczne, podziwiam za pałer do czegokolwiek, mnie po zmroku to się nic nie chce. Leń mnie opanował.
Kochana, jak ja bym tyrala w hucie, to tez wieczorami padalabym na twarz.
UsuńAle masz tez chyba sporo "starych" zdjec, z tego co widzialam na blogu?
Hello dear Kate, thanks for this reminder. I do need to organise my photos too. Aren't we lucky these day and age as there is an easy way to store our precious photographs. Amazing technology, isn't it?
OdpowiedzUsuńYour photos are mesmerising, so calming and dreamy.
Enjoy your weekend my friend
Yes, you are right, now is easier:)
UsuńThank's a lot for your kind word's:)
All the best, Aida:)
Dorotko, na pewno zagadne:)) Dziekuje!
OdpowiedzUsuńUciekł mi taki długi komentarz, więc pisze jeszcze raz. Ja nie panuję nad swoimi zdjęciami, bo mam ich za dużo i nawet w komputerze trudno mi nad tym zapanować. Wywołuję sporadycznie. masz rację.,że ta stara forma jest pewniejsza i przyjemniejsza w oglądaniu. Zdjęcia córki robiliśmy jeszcze analogową lustrzanką więc zdjęcia są wywołane i albumy założone.
OdpowiedzUsuńZdjęcie kaczek przepiękne, ustawiły się jak na życzenie.
Pozdrawiam Kasiu
Moj maz wzial sie za ogladanie albumow i chwalil, ze to zrobilam. Musze zrobic porzadek ze starymi zdjeciami, bo niektore albumy sie rozlecialy.
UsuńNie wiem, czy to moja starosc sie zbliza i kaze sie za to brac ,zeby balaganu po sobie nie zostawic?
Piekne musza byc zdjecia z tej analogowej lustrzanki, My nigdy nie mielismy , tak dobrego aparatu..