Pożegnałam się z kosmosami, wyrwałam wszystkie, ten rok
im nie służył.
Ostatni bukiecik -uwieczniłam na zdjęciach.
Wrzesień nas rozpieszcza, więc korzystając z pięknej aury, niedzielę
spędziliśmy spacerując po górskich wrzosowiskach.
A wczoraj, przy okazji zakupów w sąsiednim kraju, nacięłam sobie
gladioli. Stąd to art deco w tytule. Moja znajoma twierdzi, że
mieczyki , świetnie się wpisują w ten styl.
Strażnik, pilnuje porządku w lesie...
Dobrego popołudnia:)))