Choroba mamy, córki, do tego-zamknięcie w domach, lęk o bliskich.
Od 15 marca prawie nie wychodzę z domu, mamy ogród i trochę z nim pracy.
To nas ratuje, bo spacery , kilometr od domu, tylko pobudzają apetyt na dłuższe wyjścia.
Ostatnio przeglądaliśmy nasze slajdy z podróży do Portugalii.
Samochodem, bez klimatyzacji, z nocowaniem w namiocie, albo schroniskach młodzieżowych.
To dopiero mogłaby być story na fejsbuka albo instagrama. ;)
Zdjęć robimy coraz mniej , ostatnią naszą fotografowana podróżą, była Kanada.
Jeśli macie ochotę na trochę zdjęć z tej wyprawy to wrzucę zajawkę, a dłuższy post niebawem.
Gorąco Was wszystkich pozdrawiam i niech Wam zdrowie dopisuje. Kasia