Jeśli pozwolicie, zaproszę Was również na mały spacer
w miejsce niezwykłe, na ulica Próżną , kiedyś zamieszkaną
przez żydowskich kupców. Opustoszałą po wojnie.
Teraz ulica, zmienia twarz z miesiąca na miesiąc...
Najpierw jednak, spotkanie z wiewiórami z Łazienek
I dostojną parą
http://www.voyage.pl/polska/4687/160-metrow-proznej
To już ostatnie , nieodnowione fragmenty fasady
Tu jeszcze wszystko prawdziwe
Dozorca u bramy
A na bramie naklejka .
Zapamiętam.
Widok na Plac Grzybowski i Kościół Wszystkich Świętych
Synagoga na Twardej
Na koniec widok z naszego okna
Jeśli będziecie w Warszawie zachęcam do zwiedzenia Muzeum Polin.
Warto.
http://www.polin.pl/
Miłego wieczoru!
Wiewiórki nieodmiennie zachwycają mnie swoją gracją, lekkością biegu, puchatością ogona :) Ulica Próżna zaciekawia zakamarkami, murami i detalami, które często trudno zauważyć z pędzącego samochodu, czy autobusu. No, moze jadącego w korku ;)
OdpowiedzUsuńMnie tez. I do tego sa tak szybkie, ze bardzo trudno je zlapac w kadr..
UsuńProzna, zawsze mnie wola;) Choc teraz, taka odnowiona, wypucowana troche uroku stracila..
Zepsuli ją, jak miał rzec bodajże Henryk VIII na widok wyszorowanej dziewoi, którą mu przyprowadzono w celach uciechowych ;)
UsuńHre,hre, ze zacytuje Opakowana:) Ladne:)
UsuńDzięki Kasiu, za tak uroczą i wiele uczącą przechadzkę... A wiewióreczka milusia :))
OdpowiedzUsuńBuźka!
Malgosiu, z Toba zawsze milo sie spaceruje:) Sciskam:)
UsuńKocham wiewiórki czasami u nas w parku buszują.Miłego wieczorku.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńLobuzy znich straszne, ale trzeba przyznac, ze urocze:) Pozdrawiam cieplo Agatko:)
UsuńMiło się z Tobą spaceruje:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńReniu, bardzo Ci dziekuje i usciski sle:)
UsuńKasiu, jestem zachwycona Twoimi wspaniałymi zdjęciami. Są bardzo piękne.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za cudowny, jesienny spacer.
Pozdrawiam serdecznie:)
Lusiu, dziekuje za komplementy:) Ciesze sie, ze Ci sie spacer spodobal. Serdecznosci:)
UsuńJak ja dawno nie widzialam rudej wiewiorki :) W Londonie tylko szare buszuja :)
OdpowiedzUsuńBardzo uroczy spacer Kasiu i ta naklejka...tez zapamietam.
Usciski dla Ciebie podrozniczko :***
Orszulko, takie proste, a piekne te slowa Herberta.
UsuńBuziaki:)
jakie śliczne wiewiórki :)
OdpowiedzUsuńI bardzo duzo ich bylo, nieomal stadami biegaly:)
UsuńIt's always like a short break, like a time out to be here! Thank you for the journey!
OdpowiedzUsuńAll my best
Elisabeth
Dear Elisabeth,
UsuńI really appreciated your kind words:)
Hugs:)
Fajnie tak pospacerować po Warszawie :)
OdpowiedzUsuńI do tego w w cudnym, jesiennym sloncu:)
UsuńPiękny spacer po Warszawie.
OdpowiedzUsuńPozrawiam.
Milo, ze pospacerowalas ze mna Agnieszko:)
UsuńDobrze, że są jeszcze w miastach takie "nieodnowione ' miejsca...Opowiadaja Nam dużo o czasach przeszłych i maja nieodparty urok...
OdpowiedzUsuńWiewiórka sliczna :)
Dorka, ano wlasnie, na Proznej to juz ostatnie fragmenty tej "nieodnowionej" Warszawy. Troche szkoda..
UsuńUsciski:)
Świetna wiewiórka:)
OdpowiedzUsuńOne sa na pol oswojone, choc ja wolalabym, zeby pozostaly dzikie..
UsuńWiewiórki zawsze przywołują lata dzieciństwa z pamięci. Dzięki za ten spacer po Warszawie.
OdpowiedzUsuńMoim dzieciom tez:)) Serdecznosci:)
UsuńWiesz, a mnie się Próżna bardziej podobała, jak nie była odrestaurowana.......często tam zachodziłam i krasnala mam na wielu zdjeciach.....cud, że go nie ukradli jeszcze.
OdpowiedzUsuńMnemo, mnie tez. Myslalam nawet, ze odrestauruja te kamienice, zostawiwiszy choc fragment tej zniszczonej fasady..Ale nie..
UsuńDziękuje Kasiu za ciekawy spacer - lubię oglądać stare okna, drzwi, kute bramy i uliczki nietknięte czasem - wspaniałe zdjęcia wiewiórek - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZdazylam w ostatniej chwili...za chwilke wszystko bedzie odnowione , na blysk. Bedzie pieknie, ale nie tak urokliwie..
UsuńUsciski:)
Jak ja lubię wiewiórki! U nas nie ma, ani jedniusiej! Pewnie dlatego, że nie ma ani wielkiego lasu, ani parku. Tylko gumno...
OdpowiedzUsuńNa pewno som. Ukrywajo sie;))
UsuńDzięki za spacerek . Warszawa rozkwita wciąż , widok z okna masz super. Buziaki .
OdpowiedzUsuńWidok z mieszkanka, ktore wynajmujemy na czas pobytu w Warszawie. Oszalamiajcy:) Buziole:)
UsuńOlá querida, passei por aqui para agradecer sua doce presença
OdpowiedzUsuńno meu cantinho.Amo passear por aqui!!!
Obrigada !!!
Abraços, Marie.
Marie, jak milo Cie tu goscic:)
UsuńDziekuje:)
Przepiękna ta synagoga:) I sień z bramą żelazną:) A Warszawa coraz piękniejsza, coraz bardziej europejska i już nie taka swojska.
OdpowiedzUsuńJaskolko, i tu sie zgadzam. Jeszcze Stary Mokotow-swojski. I kawalki Pragi:)
UsuńBellissimi luoghi e animale e bellissime foto!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńGrazie Lieta:)
UsuńPiękny spacer:) Chcę bardzo zobaczyć to muzeum.
OdpowiedzUsuńKalipso, naprawde nudzic sie nie bedziecie! I taka przestrzen w nim...
UsuńKasiu ja zacznę z innej beczki....od dłuższego czasu mam malutki problem z szerokością twego bloga.....nie mieści mi się na stronie:(((nawet jak pisze ten komentarz to nie widzę go w całości...hmmm ciekawe czy inni też tak mają????
OdpowiedzUsuńO cholibka! Nic nie wiem na ten temat, zapytam..
UsuńDziękuję za spacer po Warszawie. Moja najmłodsza na pytanie co warto zobaczyć w Warszawie nie zmiennie mówi wiewiórki w Łazienkach. :) Cudne rudzielce jadły jej z ręki orzechy.
OdpowiedzUsuńWcale jej sie nie dziwie:) One sa sliczne.
UsuńChoc trzeba z nimi uwazac.
Dzięki za spacer po Warszawie:) Piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńTo ja Ci dziekuje:)
UsuńOoo, to chyba nadrobiłam już zaległości blogowe u Ciebie:)
UsuńZdjęcia piękne, widokówki normalnie :) Wiewióreczki som cudne :) A pawie hoduje mój znajomy .
OdpowiedzUsuńBo te pawie, to takie kury w koncu, prawda?;)
UsuńMi się marzy zwiedzenie Muzeum Powstania Warszawskiego.....
OdpowiedzUsuńNa Próżno szukać dawny klimat miasta! Dobrze, że ostały się fragmenty świadczące o naszej historii!
Lubię wiewiórki! ;)
Muzeum Powstania, jest swietne. Bylismy kilka razy. Ciesze sie, ze powstaja takie mijesca.
UsuńPozdrawiam goraco:)
A te moje wiewiórki kradziejki ostatnio się nic tu nie pokazują. Zdjęcie na Warszawę z okna jest świetne, a myśl z naklejki i ja zapamiętam, pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńA na Kaszubach szalaly, zezarly wszystkie orzechy laskowe:)
UsuńPozdrawiam Honoratko:)
Fajne zdjęcia :-) Ja też byłam w Warszawie w tym tygodniu, co prawda na długi spacer nie było czasu, bo przesiedziałam w szpitalu u mojego M, ale trochę widoków wchłonęłam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wiewiórki, są takie nadpobudliwe :-)
Uściski!
O matulu, Iwonko, a co sie dzieje?
UsuńA kiedyś Ci opowiem ... mam nadzieję, że najgorsze już za nami :-)
UsuńJa czekam na odrestaurowanie Pragi - jest tyle pięknych kamienic :)
OdpowiedzUsuńA wiewiórki boskie - piękne zdjęcia :)
Mogliby jednakowoz, zostawic kawalek autentycznej fasady.
UsuńSerce mnie boli, bo warszawskie kamieniczki da sie uratowac, moich bytomskich-nie.
Warszawa-ciągle nie po drodze :( dawno w niej nie byłam
OdpowiedzUsuńAle fajnie,że pokazujesz miejsca które warto zobaczyć
Wiewiórki zawsze chciałam przy moich leszczynach a są tylko dzięcioły i myszy
Pozdrawiam
Aszko, widac, wystepuja lokalnie, te wiewiory. Bo tak, jak pisalam ogolocily zupelnie leszczyny na Kaszubach;)
UsuńMam nadzieje, ze kiedys Ci bedzie po drodze:)
Serdecznosci:)
No może jak przeforsowane jest wreszcie janosikowe to ruszy odnowa stolicy :))) Z serca życzę jej tego a wiewiórki są cudowne :) Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńA wiesz, ze tez o tym pomyslalam?;)))
UsuńBuziaki:)
Byłam w Warszawie z krótką wizytą latem. Z przyjemnością odwiedzam ją z Tobą jesienią:) Mam okazję zajrzeć tam, gdzie mnie wcześniej nie było. Piękne ujęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. viola
Dziekuje:) Usciski Violu sle:)
UsuńKolejny spacer mamy za sobą, dzięki Tobie:). Kiedy patrzę na niektóre Twoje zdjęcia,mam wrażenie, że cofnęłam się w czasie. Niesamowite.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
lena
Tak. sa jeszcze miejsca, w ktorych czas sie zatrzymal...
UsuńBuziaki:)
Witaj Kasiu,
OdpowiedzUsuńPięknie pokazałaś Warszawę. Nigdy nie byłam na ul. Próżnej pomimo tego, że w naszej stolicy byłam kilka razy. Takie pozostałości historyczne mają to coś. Piękna wycieczka. Ciepło pozdrawiam.
Dziekuje :))) Wysylam naj, naj cieplejsze pozdrowienia:)
Usuńquerida amiga nunca he salido de mi mundo, gracias por el hermoso paseo, tu pais es muy bello y lleno de historia, saludos Katarzyna
OdpowiedzUsuńDziekuje.
UsuńNa Twoim blogu poruszasz tak wazne tematy! Szkoda ze nie nauczylam sie hiszpanskiego.
Pozdrawiam cieplo.
Lovely photos Kate. I love watching the squirrel on his daily hunt for food. And that peacock is gorgeous.
OdpowiedzUsuńHave a lovely weekend
Thanks Aida;)
UsuńAll the best:)
Gdzies mi przelacial ten post...a takie piekne zdjecia i takaz wizja Warszawy...piekny mialas widok z hotelu. sciskam
OdpowiedzUsuńWidok z mieszkanka, rzeczywiscie wyjatkowy:)
UsuńDziekuje Grazynko za komplementa:) Milo bylo Cie poznac:)
Piękne zdjęcia i perełki architektoniczne ! Dziękuję za spacer po Warszawie i gratuluję wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńDziekuje basiu, ze zajrzalas do mnie:) Serdzcenie pozdrawiam i takoz gratuluje:)
UsuńBasiu-przepraszam za te mala litere!
UsuńChyba się będę musiała do Warszawy wybrać by wiewiórki sfotografować, śliczne są :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Koniecznie:)
UsuńNo to nam się zbiegły w czasie wpisy o Próżnej. U mnie jeszcze z 2013 roku... Szkoda jej...
OdpowiedzUsuńO.
Ano wlasnie...szkoda..
UsuńKasiu, toż Ty dwa kroki od mojego biurowca byłaś. Nie namawiała bym Cię na jego zwiedzanie... ale na kawkę byśmy wyskoczyły!
OdpowiedzUsuńPięknie sfotografowałaś ul Próżną. Potrafisz zobaczyć to, na co inni nie zwracają uwagi...
Ewa, jak mi o tym napisalas, to sama bylam na siebie zla! Bo na mala kawe cza by sie znalazl!
Usuń