I nadal , z przewagą Lanckorony. Ale przecież nie mogłam
nie wspomnieć o tamtejszych pierogach z jagodami.
Toż to poezja:)
I nie mogę zapomnieć o motylach, które upodobały sobie ruiny lanckorońskiego
zamku, cierpliwie pozując do zdjęć.
Z tymi widokami, aniołami, kwiatami.
Do zobaczenia Lanckorono! Kiedyś:)))
Ach te anioły zapierają dech:)))nic dziwnego że wracasz wspomnieniami do tego magicznego miejsca:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńMagia Lanckorony Reniu) Serdecznosci)
UsuńUwielbiam i jestem zauroczona tym miejscem, ceramika pod pierogami rewelacyjna! 😄 pierogi pewnie pyszne 😄 a anioly... Nieziemskie...i takie troche roziowe? 😄
OdpowiedzUsuńRozowe, ba nawet lekko lawendowe jakby:)
UsuńMaju, jesli bedziesz w Polsce, koniecznie zajedz do Lanckorony)
Bardzo urokliwe miejsce. Uwielbiam pierogi, zwłaszcza ruskie, ale bardzo lubię też z owocami:)
OdpowiedzUsuńJa tez wole pierogi na slono, ale grzechem byloby tych jagodowych nie sprobowac;)
UsuńSerdecznosci)
Oj, ale jestem głodna:) Te pierożki, jakże delikatne ciasto mają mmmm
OdpowiedzUsuńI wpadnij do mnie, coś dla ducha.. ciekawa jestem Twojej opinii
:***
Kochana , no pysznie bylo)) Zjadalabym je znowu z apetytem :)
UsuńPierogi z jagodami w dodatku TAK podane - pychotka. Już wiele razy zamierzałam odwiedzić to miejsce, ale widać z Francji bliżej;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. viola
Ta ceramika-rzeczywiscie przepiekna, wszytsko lepiej smakuje)
UsuńPozdrawiam cieplo Violu)
Jak pierogi z jagodami to jeszcze śmietana :)
OdpowiedzUsuńNo baaa:) Koniecznie)
UsuńTe pierogi z daleka przypominają muszelki na jednej wielkiej, niebieskiej muszli (tak to odebrałam patrząc na miniaturkę zdjęcia na liście czytelniczej) Śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńA to ladnie)) W takim razie troche przez przypadek wypadlo jeszcze bardziej wakacyjnie)
UsuńDziekuje i pozdrawiam)
Jakie piękne motylki:)
OdpowiedzUsuńByl jeszcze paz krolwej, ale nie chcial pozowac.
UsuńNarobilas mi smaka na pierogi z jagodami...
OdpowiedzUsuń... i na motyle - takie piekne...
Panterko, naprawde , las wokol Lanckorony, to motyli las. gdzie nie poszlismy bylo ich mnostwo.Ale najwiecej w tych zamkowych ruinach, niesamowite wrazenie.
UsuńMuszę tam pojechać. Stare domy i anioły! W moim domu mam sporo aniołów. Najbardziej lubię te szamotowe.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Ewuniu, to raj dla Ciebie i Twoich pomyslow)
UsuńKasiu,
OdpowiedzUsuńjestem oczarowana tym magicznym miejscem. Podają tam cudowne pierogi i wspaniałą kawę.
Jeden z moich postów o Lanckoronie. http://czarownyswiat.blogspot.com/2014/10/cafe-arka-w-lanckoronie.html
Pozdrawiam serdecznie:)*
Lusiu, pieknie o Lanckoronie napisalas)
UsuńOjej... Pierogi! Pożarłabym wszystkie! I to jeszcze na jakich pięknych talerzach.........................
OdpowiedzUsuńZnikly co do jednego)
UsuńKlimaty w Lanckoronie rzeczywiście niesamowite, podobało by mi się tam :))
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do chóru pochwał dla pierogów i zastawy pod nimi :)
Mario, zachecam do podrozy)
UsuńKto by pomyslał, że to tak czarowne miejsce :)
OdpowiedzUsuńTalerze bardzo się mnie podobają ;) I nie tylko one, bo szfystko się podoba.
:))Zbieram te Wasze okreslenia, dla Lanckorony. Czarowne bardzo mie sie podobie)
UsuńWyobraź sobie, że w tym roku nie jadłam pierogów z jagodami....
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, wspaniałe miejsca <3
Agness, koniec sezonu blisko, nie czekaj)
UsuńA mnie ten krzywy płot, jakoś mnie te krzywulce rozczulają...
OdpowiedzUsuńMnie tez.
UsuńDobry wieczor, te malownicze obrazy napelniaja mnie nostalgia, a na widok pierogow z jagodami leci slinka w ustach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania (Gartenfee)
Aniu, dziekuje za wizyte i komentarz:)
UsuńPierogi wyglądają na obłędnie smaczne:)
OdpowiedzUsuńMuszę tam kiedyś trafić... No muszę...:)
Takie byly. Obledne:)
UsuńDzieciom tez sie spodoba!
Wonderful pictures Katarzyna! A perfect way to start my day!
OdpowiedzUsuńAll my best
Elisabeth
Elisabeth, thank you!!
UsuńŚliczne te liliowe aniołki i jakoś tak wkomponowały się kolorem w jagodowy post :-)
OdpowiedzUsuńAle masz oko)
UsuńKasiu, byłam tam, byłam, ale pierogami sie nie raczyłam, a smaka mam teraz że łojjjj!
OdpowiedzUsuńA gdzie podają te pyszności?
Oj pierogi warte grzechu:)
UsuńW Cafe Arka daja, ale w Cafe Pensjonat tez.
piekne kadry i Anioły ,ale pierogii na jakich pięknych talerzach ;)
OdpowiedzUsuńWszystko, tam jakos do siebie pasuje)
UsuńBardzo urokliwe miejsce, uwielbiam takie klimaty, a Anioly chwytaja za serce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Mocno chwytaja:)
UsuńFajnie zobaczyć Lanckorone Twoimi oczami. Za każdym pobytem można tam odkryć coś nowego. To miejsce zupełnie odmienne niż cała okolica, jakby z innego świata. Wokół wioski z nowymi ciasnymi domami, a tam jakby czas się zatrzymał. Sielsko i... anielsko :-)
OdpowiedzUsuńAnetko, taka mam nadzieje, ze gdy przyjedziemy nastepnym razem, znowu cos nas zaskoczy)
UsuńPrzecudne fotki . umiesz Kasiu wyłapać to co jest nietuzinkowe. Pozdrawiam serdecznie !!!
OdpowiedzUsuńDziekuje Marysiu:)
UsuńOj ta Lanckorona musze ja zwiedzić...i zauważyłam,że mam takiego anioła jak pierwszy na tym zdjęciu gdzie są trzy....czyżby mój pochodził własnie z Lanckorony??
OdpowiedzUsuńMozliwe:)) Musisz go zaoytac:)
UsuńDoskonale rozumiem Twój zachwyt Lanckoroną i go podzielam z radością! Wyjątkowe miejsce i niezapomniany klimat - sielanka i spokój duszy po pobycie tam towarzyszyły mi jeszcze bardzo długo...
OdpowiedzUsuńMo, wlasnie tak mam. Trafnie to ujelas!
UsuńMagiczne miejsce i do tego te pyszne pierogi...koniecznie musze tam pojechac:))
OdpowiedzUsuńKasiu, zachecam.
UsuńMusze się wreszcie wybrać w te urokliwe miejsce.:)
OdpowiedzUsuńGiga,nie rozczaruje Cie.
UsuńNa widok pierogów uśliniłam się do kolan, a tam jeszcze takie piękne anioły i chatki. Ściskam i dziękuję za kolejną niezwykłą wirtualną podróż :-)
OdpowiedzUsuńBo to cudowen miejsce jest. Z dobra energia)
UsuńAle pieknie przedstawilas Polske!! ogladam i ogladam i nacieszyc wzroku nie moge!
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziekuje Grazynko:) Od Ciebie taki komplement-to zaszczyt)
UsuńCudne fotki, anielice boskie wprost :)
OdpowiedzUsuńO Lanckorono czekaj na mnie, czekaaajjj!!!:-))))) Pierogi mniammmm!!!Z jagodami, toż to rozpusta w biały dzień ;-)))))
OdpowiedzUsuń