poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Tutti frutti


                                                          czyli melanż zdjęć, wspomnień z tego lata.
                                                     A w moim domu, bez mieczyków, lata nie ma;)
                               



                                        Gladiole "warszawskie" w mieszkaniu , które nam użyczono, na czas
                                               naszego krótkiego pobytu w  Warszawie, płonęły na tle tej
                                                                        pomarańczowej zasłony .
 





                                         Nie mogliśmy nie pójść do Łazienek, zwłaszcza, że w południe grano
                                                Chopina. Uwielbiam te koncerty . Bardzo mnie poruszają.
                                                                Ludzie w każdym wieku..Zasłuchani.












 


                                                                             





                                                 Zwiedziliśmy wyremontowaną Starą Pomarańczarnię.





                                                 Przypomina nam  teraz  Galerię Ufficich we Florencji.








                                          Wieczorem-spacer po Starówce i znowu doznania muzyczne.

                                                    Trafiliśmy do nowo otwartego klubu jazzowego.






                                Klub mieści się przy Piwnej 12/14, zachęcam do odwieszenia tego miejsca.
                                                     Mają świetny repertuar na jesienne miesiące.
   






                                  Na trasie naszych wakacyjnych wojaży znalazły się również -Myślenice.
                                               Gdzie poszukiwaliśmy rodzinnych historii z przeszłości.









                                                       W przerwie poszukiwań wzmocniliśmy się nieco.
                                Bardzo mnie cieszy, że wszędzie w Polsce można znależć bezpretensjonalne,
                               spokojne kawiarenki, gdzie piecze się domowe ciasta i wyciska soki  z owoców
                                                                  i warzyw. I kawę, jaką dobrą mają:)







                                           Nie pytajcie, jakim cudem znaleźliśmy się rownież w Lubniewicach.
                                                 To mała miejscowość nad jeziorem , w pobliżu Gorzowa .
                                                       Byłam tam przed laty i miło ten pobyt wspominam.
                                                           Ale Park Miłości odkryliśmy dopiero teraz.
















                                                 Dodam tylko, że byliśmy chwilkę u przyjaciól w Poznaniu.
                                                                                 Kasiu-buziakiii)

                    W Warszawie tańczyliśmy na Ząbkowskiej, bo trafiliśmy na http://otwartazabkowska.pl/
                                                              I koncertowała fantastyczna Ania Rusowicz.
                             Zresztą, może popełnię faux-pas, ale wódka najlepiej smakuje na Ząbkowskiej;)


                       Teraz, po tak intensywnych wakacjach, wypoczywam i zajmuję się ogródkiem.




















                                                                                 Dobrej nocy)))

48 komentarzy:

  1. Gladiole to ulubione kwiaty mojej babuni i juz chyba zawsze beda mi sie z nia kojarzyc te wczesnojesienne dni, kiedy jest ich tak duzo. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panterko, tez mam zawsze takie pierwsze skojarzenie, z babcia i jej ogrodem. Choc raczej z latem, niz wczesna jeseina jednak:)

      Usuń
    2. Moja babcia ogrodu nie miala, a gladiole regularnie kupowala na ryneczku, kiedy jeszcze dzialkowcy mogli swoje plony sprzedawac.

      Usuń
    3. Czesto kupowalam od dzialkowcow kwiaty, piwonie najczesciej. Szkoda, ze pozbawiono ich mozliwosci tego niewielkiego wszak zarobku.

      Usuń
  2. Okiem turysty lub kogoś przejezdnego własne miasto widzi się inaczej, bardziej uroczo albo zwróci się uwagę na coś zapomnianego przez rutynę codzienności :)))) Tak też się stało z Łazienkami... zapomniałam już o niedzielnych koncertach :)))
    Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatek, a ja za nimi tesknilam..I sie z emocji poryczalam, przy polonezie AS-dur..
      Usciskuje)

      Usuń
    2. Tak to juz jest, że jak coś mamy w zasięgu ręki to tego nie doceniamy :)))
      Albo ja jestem już zmęczona albo słuszne są moje odczucia, że Ciebie jakoś mało :) Czuję jakiś brak twej osoby :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Bardzo intensywnie wypoczywałaś:)))mieczyki to piękne kwiaty:)))w naszej wsi w tym roku roślinki marne za sprawą suszy,wszyscy oszczędzają wodę i roślinom dostaje się niewiele:)))Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba za bardzo. Bo az mi sie w glowie kreci:)
      Te mieczyki tez dostaly w kosc, bo male jednak, i niewiele ich bylo na polu, na ktorym zwykle lany gladioli rosna.
      Za gorace i za suche to lato.
      Serdecznosci)

      Usuń
  4. Kasiu, jakie Ty masz piękne wspomnienia!
    Robisz takie zdjęcia, że gdy je oglądam, czuję się jakbym tam była.
    Pozdrawiam Cię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mieczyki na pierwszym zdjęciu wyglądają jak obraz. Piękne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kasia ,a ja rzut beretem od Gorzowa (no morze jakaś godzinka jazdy) mieszkam. Piękne mieczyki, u mnie niestety zaschły. Pozdrawiam : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mysiu, bardzo lubie te ren kawalek Polski, zielono, malo ludzi, moze kiedys sie tam osiedle?;)

      Usuń
  7. Katarzynko, miałaś rewelacyjne wakacje. Musze się kiedyś wybrać w taką podróż ....
    Za rok mamy z przyjaciółka wybrać się w podróż na 40 urodziny ... jak Thelma i Louise :-)
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne wspomnienia , wspaniałe miejsca i klimaty, sliczne zdjęcia.
    Bardzo lubię mieczyki ,mam ich sporo na działce, ale podlewam codziennie i one odwzajemniają pięknymi kwiatami i kolorami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaguniu, tez bym chciala miec na dzialce, ale slabo tu rosna. Scinam sobie na mieczykowym polu w Niemczech.

      Usuń
  9. Polska jest piękna i wcale nie w ruinie, prawda? Szkoda, ze nie zahaczyliści o południe.

    OdpowiedzUsuń
  10. No to byłaś całkiem blisko. Mieszkam w Gorzowie :-)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  11. Kasiu, miałaś pod każdym względem piękne wakacje.
    Doświadczyłaś niemal wszystkiego; smaków kulinarnych, posłuchałaś dobrej muzyki, zobaczyłaś ciekawe zabytki...
    Będzie o czym wspominać jesienną i zimową porą.
    A mieczyki też należą do moich ulubionych kwiatów.
    Powtarzam się. Kasiu robisz zachwycające zdjęcia.
    Pozdrawiam serdecznie:)*

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiękne te mieczyki! To bogactwo i przepych barw zachwyca. Serdeczne pozdrowienia i podziękowania :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wspaniałe wakacyjne wspomnienia. Zimą z chęcia wrócisz do tych zdjęc. Mieczyki Twoje są cudne !!!! Buziaki !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wlasnie robie, wracam sobie do tych wspomnien. Buziaki Marysiu)

      Usuń
  14. Uwielbiam mieczyki, w moim ogrodzie, niestety nie ma miejsca na takie kwiatuszki do sadzenia i wykopywania jesiennego, bo busz niesamowity i kłębowisko korzeni, ale zawsze kupuję bukiety na ryneczku :))
    Wspaniale i niezwykle intensywnie spędziliście wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesli tylko mozna sobie kupic, to piekniee:) Bo tu bywaja rzadko.
      Pozdrawiam goraco)

      Usuń
  15. Piękne mieczyki i takie kolorowe:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo mnie cieszy, że nasi Rodacy zaczynają tak jak w innych państwach korzystać z trawy:) Urzekły mnie Twoje zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez sie ciesze, ze pozwolopna na to w Lazienkach i iinych polskich parkach.
      Dziekuje Beatko i sciskam)

      Usuń
  17. Kasia, Ty czarodziejko! Pomyślałby kto, że u Ciebie tylko spacery, koncerty i relaksy! Żadnych zepsutych pralek i burz! ;)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Przyjemnie się czytało o tylu wrażeniach z naszego skromnego kraju. Spojrzałaś świeżym okiem na to wszystko. Ja niby mam to wszystko pod bokiem (mówię o Warszawie), a o nowym klubie jazzowym jeszcze nie słyszałam... Muszę się też przejechać na Ząbkowską. Dzięki za inspiracje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, Zabkowska nas zaczarowala:) My dawni mieszkancy Pragi, bardzio sie cieszymy, ze sie tam tyle dzieje.
      Sciskam)

      Usuń
  19. Pięknie i intensywnie wypoczywałaś, mieczyki uwielbiam są piękne,eleganckie i dostojne. Pozdrawiam i zapraszam na kawusię jutro do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj tak mieczyki koniecznie muszą być :) Serdeczności ślę

    OdpowiedzUsuń
  21. Widzę, że wakacje miałaś Kasiu po polsku. Fajnie jest odwiedzać stare kąty i poznawać ich całkiem nowe oblicze. Pewnie wypoczęliście wspaniale, co widać na załączonych obrazkach.
    Cieszę się razem z Tobą i pozdrawiam najserdeczniej :)))

    OdpowiedzUsuń
  22. Widać, że wakacje były udane:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dearest friend, you share here some very beautiful photos from your holidays and I'm glad you had a nice time. Gladioli are fantastic!
    Greetings from me and thank you for your kind visits.
    Olympia

    OdpowiedzUsuń
  24. Fotografie z Lazienek w czasie koncertu chopinowskiego!...swietnie oddaja atmosfere jaka tam panuje , uwielbiam je! jakie piekne zdjecia!

    OdpowiedzUsuń
  25. Dziekuje za przemile komentarze!!

    OdpowiedzUsuń
  26. A great day for listening to the classical music.

    OdpowiedzUsuń