Wakacje minely zbyt szybko.
Tydzien spedzony na Kaszubach-bardzo udany.
Drugi tydzien w goracej Warszawie, juz mniej. Zwiedzalismy glownie galerie handlowe- dla ochlody;)
Zakochalismy sie w kaszubskich lagodnych krajobrazach. Jak tam cicho...
Plynelismy zielonym kanoe mala rzeczka, wokol nas lataly granatowe wazki,na brzegu posrod rozowych kwiatow pasly sie stada motyli. Czas sie zatrzymal...
Kilka dni spedzilismy w Guzkowce, magicznym miejscu, w domu Agnieszki i Adama.
Cudowni ludzie!
Nigdy wczesniej nie jedlismy tak smacznych ryb, uwedzonych przez gospodarza, we wlasnorecznie zbudowanej wedzarni.
Po kolacji gospodarz czestuje pysznymi nalewkami, tez wlasnej roboty.
Dom jest przytulny, Agnieszka wlozyla duzo serca w urzadzenie go. I to sie czuje!!
A co najwazniejsze, czulismy sie tam, jak wsrod przyjaciol!
Warto tam pojechac!
Dziekujemy !!!
www.guzkowka.pl
Kilka migawek z Guzkowki.
Masz racje wakacje stanowczo za szybko mijają:)))Guzkowki wyglądają na bardzo przyjazne miejsce:))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWow pieknie tam!!!! my tez zle znosilismy te upaly, ale wykorzystalam je na robienie prania...kolder,poduszek, kocy, poscieli, pledow, kap....wszystkiego tego co schnie zazwyczaj dlugo... to chyba jedyny pozytyw z tych tropikalnych temperatur :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i zapraszam do mnie Kasiu :D
Maju, to jak w czasach Niechcicow, pranie, wietrzenie pierzyn, i przeglad posagowych kufrow.
OdpowiedzUsuńBuzka, przyjade:))
hehehee zebys wiedziala, zyje w zgodzie z natura, tylko nie chodze spac z kurami kurna chata :p hehehehe No to sie zgadamy co do przyjazdu ok? :)
OdpowiedzUsuńGenialna ta łódka:)
OdpowiedzUsuńPrawda?:))
OdpowiedzUsuńMiejsce z duszą.
OdpowiedzUsuńOj tak!
Usuń