Narobiłam sie na tych moich "hektarach", wiatr mnie po pleckach przeleciał, i - przeziębienie gotowe.
Weekend przeleżałam z książką w ręku. A na dworze lało i lało.
Nam nic nie groziło, ale w kilku miejscowościch ogłoszono pogotowie powodziowe.
O ile sobie przypominam, to rok , i dwa lata temu, wiosną mieliśmy straszną suszę.
Ze skrajności, w skrajność.
Mam nadzieję, że przeziębienie już przechodzi. Migdałek ślicznie kwitnie. Mój ma dopiero pąki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHi dear friend,, que linda flor es la magnolia ,, bellas y primaverales fotos ,, espero que tenga un buen día
OdpowiedzUsuńCariños
Wiosna zawsze mnie zachwyca! Zdróweczka Kasiu życzę.
OdpowiedzUsuńSzybkiego nabrania sił :) Piękny ogród czeka )
OdpowiedzUsuńMój migdałek zmienił się w śliwkę mirabelkę ;-)i zakwitł śliwkowo :-)
OdpowiedzUsuńZdrówka Katarzynko :-)
Zachwycające!! dużo zdrówka :-)
OdpowiedzUsuńKuruj się ,Kasiu.
OdpowiedzUsuńU nas migdałki w pełni rozkwitu. Przy moim domu rodzinnym jest taki krzaczorek, od północnego zachodu, więc tym bardziej jeszcze kwitnie.
Pogotowie powodziowe??! Faktycznie ze skrajności w skrajność, bo pamiętam, jak pisalaś o suszach. I sama ją w zeszłym roku odczułam i zobaczyłam, przejeżdżając latem przez Alzację.
Piękne kwitnienie w ogrodzie, a Tobie zdrowia życzę. Anomalie pogodowe są przykre dla ludzi i dla roślin, miejmy nadzieję, ze wszystko będzie w porządku.
OdpowiedzUsuńMagnolia Susan u mnie wygląda podobnie, jakby nie mogła się zdecydować na kwitnienie.:))
zdrówka życzę:)) piękne migdałki!!!! a mnie przewiało i mam naklejony plaster...nie mogłam sie ruszać:(((
OdpowiedzUsuńPowrotu do zdrowia życzę : ) Piękne zdjęcia. U mnie pierwsze tulipany w wazonie.
OdpowiedzUsuńKwieciście juz u Ciebie:) u nas tylko bratki i prymule. Za tydzień pewnie juz tulipany się rozwiną. Serdeczności ślę, Zdrowiej Kasiu!
OdpowiedzUsuńCudny migdałek! Uwielbiam tę porę roku, jak wszystko rozkwita po długiej zimie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńU mnie magnolie dopiero w pączkach, migdałek mocno stulony. U Ciebie za to zaraz lato będzie :-) Zdrówka i dobrej pogody życzę!
OdpowiedzUsuńŚliczny migdałek. Wiosna to moja ulubiona pora roku.
OdpowiedzUsuńKasiu, życzę powrotu do zdrowia.
Pozdrawiam:)
Zdrówka, Kasiu!)
OdpowiedzUsuńPiękny jest Twój ogród:)))wiosną trzeba uważać bo powietrze zdradliwe,mam nadzieję że przeziębienie mija:)))Pozdrawiam serdecznie i zdrowia życzę:)))
OdpowiedzUsuńPogoda ostatnio bardzo skrajna, to prawda. Mam nadzieję, że zdrowiejesz. Migdałek jest piękny, ostatnio już go podziwiałam. Lubię kwitnącą wiosnę u Ciebie. A te pączki, to magnolia?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
lena
Przepięknie :)))
OdpowiedzUsuńWiosną łatwo się przeziębić! U mnie koło domu też kwitną te migdały :)
OdpowiedzUsuńDZIEKUE, DZIEKUJE!! Jakos sie pozbieralam, ale pogoda zupelnie siadla, wrrr.
OdpowiedzUsuńNo to dużo zdrowia Kasiu! A kwiaty cudowne, zawsze takie zdjęcia sprawiają mi wielką radość!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Cóż pogoda w kratkę, czas ucieka, jedno przychodzi, drugie odchodzi, dobrze, że jest książka, również spędziłam z nią kilka dni, zupełnie nieplanowanie ale brak prądu przez całe dwa dni skutecznie wyłączył mnie z innych działań. Równowaga :)
OdpowiedzUsuńMagnolie kocham zwłaszcza białe, marzę o takich w moim ogródku...już niedługo :-)))) Mirabelki są piękne, zresztą tak jak szafirki ;-)
OdpowiedzUsuń