jak to w kwietniu:)
Jakże mnie cieszą te oznaki powrotu pełni życia w ogrodzie:)
Zaingurowałam sezon tarasowania;)
I na fotelu rozkwitły kwiaty, poducha przyjechała z Polski;)
Mogę się wpatrywać w te cuda natury-godzinami:)
Wracam do prac ogródkowych, korzystając ze słońca.
Dobrego dnia!
Jeszcze trochę, Kasiu, i u nas będą takie widoki. Podusia cudna.
OdpowiedzUsuńCiepla i slonca zycze Danusiu:)
UsuńMy musimy chwilę poczekać na takie cuda. A podusia jest taka..... nasza. Super :)
OdpowiedzUsuńNa poludniu Polski na pewno cieplej niz w Warszawie;) Poducha, wiadomooo)
UsuńJak pięknie...
OdpowiedzUsuńWiosna, najpiekniejsza pora roku:)
Usuńuwielbiam migdałowca i kwiaty wiśni .. pięknie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńNacieszyc sie nie moge, tym malym skrawkiem ogrodka:)
UsuńWszystko już w rozkwicie! U nas jeszcze chwilę trzeba na to poczekać :)
OdpowiedzUsuńChetnie pojechalabym potem do Polski, zeby znow uczestniczyc w takim spektaklu.
UsuńPretty spring blossoms and that cushion is super cool!!!
OdpowiedzUsuńHappy weekend
Olympia
Thank you Olimpia:)
UsuńHugs:)
Jak pięknie :) U nas w Polsce już powoli też pojawiają się kwiaty na owocowych drzewach.
OdpowiedzUsuńPoduszka bardzo mi się podoba, bardzo lubię folkowe detale, więc to coś dla mnie :)
Pozdrawiam ciepło :)
Folkowqe detale lubie od zawsze;) Fajnie, ze tez Ci sie podobaja Aniu:)
UsuńNasze mirabelki w pełni rozkwitu też są, ale na migdałowce trzeba jeszcze chwilkę poczekać.
OdpowiedzUsuńA podusia - piękna :) Podobają się mi takie wzory.
Tez je lubie bardzo, od kiedy pamietam. Zaluje, ze nie zostawilam haftowanych bluzek, z dziecinstwa, moglabym te hafty powtornie wykorzystac.
UsuńNa moje oko czereśnie zakwitną za jakieś trzy, cztery dni. Za nimi pójdzie reszta, a ja się cieszę, że to jeszcze przed nami!
OdpowiedzUsuńMoze na Twoje gumno przylece, zeby miec powtorke?;)
UsuńKocham ten okres, gdy kwieciem jest obsypany ogród. Ja jeszcze troszkę muszę poczekać na takie widoki. U Ciebie kwiatki na fotelu też są cudowne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNajpiekniejszy czas...
UsuńSerdecznosci:)
Mi już czeremcha zawróciła w głowie dosłownie bo na krótko ale dosyć intensywnie zawitała w mojej graciarni! ;)Uściski wiosenne!
OdpowiedzUsuńCzeremcha, potrafi zawrocic. Rose, ja przesylke ciagle trzymam na biurku, wysle w przyszlym tygodniu;)
UsuńCo to Kasiu za roślina na drugim i trzecim zdjęciu?
OdpowiedzUsuńWiosną także mogłabym się zachwycać i zachwycać, szkoda że szybko mija. U nas jest na etapie kwitnienia drzew, kwitną klony jawory, zadziwiły mnie kasztanowce które dzisiaj widziałam, miały już co najmniej siedmiocentymetrowe liście i takież kwiatostany.
Poduszka ma bardzo ciekawy wzór i świetnie wygląda na tym ciemnym fotelu!
Mario, porzeczka ozdobna. Bardzo popularna w tutejszych ogrodach.Wyaptzrylam u sasiadki i posadzilam u siebie. Widzialam dzis, ze sasiad obok mnie tez ma taka, swiezo posadzona . Ladne sa te kwiatki, choc zapach nie bardzo;)
UsuńMnie tez zawsze zadziwia,jak szybko rozwijaja sie kastanowce, od paka do kwiatu i potem kasztanow.
Piękne kwiaty ogrodowe i te całoroczne na podusi : ) U nas też kilka dni ciepłej wiosny sprawiło szybki wzrost roślin. Ciekawe jak będzie jutro?
OdpowiedzUsuńMielismy nienajlepsze prognzy na jutro, ale sie zmienily. U nas cieplo:) A w niedziele nawet bardzo, czego i Tobie Mysiu zycze:)
UsuńNo to u Ciebie wiosna na calego, a jaka kolorowa...ladnie wyglada polska poduszka na fotelu, czy to ikeowski fotel, ciagle sie nad nim zastanawiam , chce sobie taki kupic...wczoraj mialam piekny dzien w Chocholowskiej a dzisiaj podobno ma padac...usciski...bylas na Relaksowej w La Lola Bistro? czyli w moim budynku!
OdpowiedzUsuńGrazynko, jedlismy u brata mojego meza:) Sciskam mocnooo)
UsuńU nas w poniedziałek i wtorek też było po 20 C i rośliny oszalały. Niestety znów się ochłodziło. Dziś mamy dopiero 5 C. Brrr... aż nie chce się wierzyć.
OdpowiedzUsuńJeste pieknie, cieplo i deszczowo, prawdziwa wiosna, to lubie. I tego ciepelka Wam zycze:)
UsuńJakie piękne kwiaty porzeczkowe na drugim i trzecim zdjęciu. Nowa odmiana?
OdpowiedzUsuńKasiu, zazdroszczę słoneczka. U mnie jest zimno i drugi dzień pada.
Pozdrawiam:)
Chyba nie, Lusiu, moze jakos inaczej wyszly na zdjeciu)
UsuńSeredcznosci:)
Powtórzę się, ale zachwyca mnie to, że najpierw oglądam te widoki u Ciebie i są dla mnie egzotyczne, ze względu na pogodę w Polsce. A za chwilę te rośliny pięknie kwitną u mnie.
OdpowiedzUsuńTak, to jest fajne:) Najlepiej byloby na zywo..ogladac ciagle kwitance bzy np:) Buziaki)
UsuńPięknie i kolorowo jest już u Ciebie . Wiosna to najpiękniejsza pora roku !!!! Poducha cudna. Pozdrawiam Kasiu.
OdpowiedzUsuńZgadzam sie. Naj!!
UsuńPozdrawiam goraco.
Poducha z Polski i znajomy fotel! Też taki mam w pokoju! A kwiecień to najpiękniejszy miesiąc w całym roku!!!
OdpowiedzUsuńI maj:)
UsuńNiby człowiek co roku spodziewa się tego samego a zawsze taki uradowany na widok kwiecia:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten weekend taki okropny i deszczowy, przynajmniej tak jest we Wrocławiu:(
Pozdrawiam
Beatko, sama sie sobie dziwie i tym zachwytom bez konca;) Slonca zycze:)
UsuńŚliczne Twoje wiosenne kwiaty i drzewa. Sezon tarasowy też rozpoczęłam, ale muszę jeszcze pomalować krzesełka.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia:)
Ja chyba musze dokonczyec malowanie stolu. Chyba, ze wymienie wszystkie ogrodowe meble, choc kasy troche szkoda.Powodzenia w malowaniu Jaskoleczko)
UsuńPiękne zdjęcia! Widziałam gdzieś te poduszki, bardzo mi się podobają, ale nie kupiłam bo mi nie pasuje do niczego... Chyba zacznę odwiedzać Twój blog :-)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia, kuchnia urocza, czemuż ja wcześniej nie odkryłam tego pięknego bloga :-)
OdpowiedzUsuń