A ponieważ to nie jest częste zjawisko pogodowe w Alzacji, to
podobnie, jak większość populacji, dziś dopiero umówiłam się na
zmianę opon-na zimowe.
Przy okazji, mimo nieprzyjaznej aury, zrobiłam kilka zdjęć.
Alzacja przygotowuje się do Świąt.
A w Colmar, Marche de Noel, już trwa w najlepsze.
W piątek chciałabym zrobić tam małą foto-sesję:)
Selestat, prawie gotowe...
Buduje się miasteczko na Jarmark Adwentowy
A czasem bywa biało i bardzo zimnooo.
Brrr.
Ciepłego, miłego wieczoru!
Już jest, a z pewnością będzie jeszcze bardziej kolorowo i świątecznie. :)
OdpowiedzUsuńMoj maz mowi, ze co roku jest ..bardziej;)
UsuńŚwięta Blisko:)
OdpowiedzUsuńJeszcze chwilka..
UsuńUwielbiam Marche de Noel w Colmar i inne Weihnachtsmarkty. U nas na razie śnieg nie jest przewidywany. Pozdrawiam adwentowo.
OdpowiedzUsuńOwieczko, oczekuje Cie w tej Alzacji-niecierpliwie:))
UsuńCoraz bliżej święta...:) Drewniane zabawki mnie zachwyciły!
OdpowiedzUsuńBuźka!
Powrot do prostoty, bardzo mnie cieszy:)
UsuńBardzo ładne zdjęcia. U nas też już przystrajają świątecznie:)
OdpowiedzUsuńI tez bedzie pieknie:)
UsuńWidok drewnianych zabawek wzbudza we mnie wspomnienia z dzieciństwa, bowiem tylko takimi się bawiłam, choć nie mieliśmy ich z bratem wielu. Ot garaż na 2 osobówki i 1 straż pożarną z drabiną rozsuwaną- wszystko drewniane... Był też pajacyk i drobnostki choinkowe- wszystko w pięknych kolorach :) Oczywiście były też klocki z naklejonymi częściami obrazka, który układało się w całość...Przebywam chwilowo w Grantham- tu też już od połowy listopada strojono ulice miasteczka a od pierwszego dnia adwentu zagościły w wielu domach przystrojone choinki migające kolorowymi światełkami. W urzędach i sklepach też już świątecznie
OdpowiedzUsuńJadwigo, tez sie bawilam drewnianymi zabawkami. Mialam taka biedrone na sznurku i motyla "z kijkiem";) Oczywsicie drewniana hustawke i konia na biegunach. O ktorym napisze niedlugo!
UsuńOj tak, u Ciebie tez pieknie!
Czyli poszeweczki jeszcze czekają...:)
OdpowiedzUsuńJeszcze momencik:)
UsuńSzkoda, że u nas nie ma takich jarmarków , bynajmniej w mojej okolicy :-(
OdpowiedzUsuńU mnie w domu tez nastrój mikołajowy, Marcysia tworzy dekoracje, codziennie wracamy do domu z jakąś mała ozdobą ... fajnie jest :-)
żeby tylko wieczorem szybciej usypiała ....
Pa, pa
Iwonko, jak fajnie jest z takim malym dzieckiem:) Moje juz takie wyrosniete;)
UsuńCoraz wcześniej te święta są widoczne, przecież dziś 3 grudnia......dopiero, jeszcze 3 tygodnie do świąt!!! Chyba nigdy nie zdołam tak wcześnie ozdobić swego domostwa.....ale te, co pokazałaś ładne....
OdpowiedzUsuńU mnie z ozdob, tez tylko wieniec na drzwiach i wieniec adwentowy. Nie chce niczego przyspieszac..A Francuzi juz maja choinki w domach..
UsuńFrancuzi nie rozumieja wielu rzeczy, mnie np smiesza te szopki juz z Jezusikiem w zlobku :) no przeca on sie jeszcze nie urodzil ale w zlobku juz lezy :) szopka oczywiscie w sklepie jakim jest super U :) no ale nic to, tak juz jest i tyle :) ja lubie ten czas i u mnie w tym roku tez troche szbciej nastroj switeczny w wystroju zagoscil bo nie wiem jak bedzie u szwagierki i przyjaciol, ja po prostu lubie tez miec cos u siebie :) Moc sie nacieszyc tym co zrobilam :) Do jutra Kasiu :)
UsuńLubię ten cały rozgardiasz przedświąteczny. Lubię dekoracje, światełka, bombki, zapachy cynamonowo korzenne, filmy świąteczne wielokrotnie oglądane... Po prostu lubię Boże Narodzenie :)
OdpowiedzUsuńOj, zapomniałam powiedzieć, że cudne są te koniki drewniane !
UsuńJest w czlowieku radosc jakas:))
UsuńMoże i zimno, ale jak pięknie!
OdpowiedzUsuńHana, a jak mnie zapachy kusily. Jej!
UsuńA ja zaczynam się bać, że nie zdążę, tyle rzeczy jeszcze trzeba zrobić, prezenty kupić... Niby jest jeszcze trochę czasu, ale tak się tylko wydaje:) U mnie zawsze wychodzi tak, że do Świąt przygotowuję się w ostatniej chwili.
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda Twój domek, tak przyjaźnie i ciepło:)
Nawet w tej zamieci?;) Kalipso, gdy moje dzieci byly male, tez mi bylo trudno zdazyc..Pamietam, ze kiedys uzupelnialam worek z prezentami, kupujac drobiazgi w sama Wigilie:) Teraz mozna przekazac dziatwie duza czesc obowiazkow i jest latwiej;))
UsuńPiekne zdjecia adwentowe. U nas tez juz pierwszy snieg spadl, ale juz nie ma sladu.
OdpowiedzUsuńMilego Adwentu zycze i pozdrawiam :-)
Podobno , dzis padalo w gorach..Pozdrawiam Dorotko:)
UsuńDekoracje podobne do naszych i bardzo klimatyczne, chociaz u nas na zewnątrz wystrojone dopiero urzędy, prywatne domy jeszcze nie:)
OdpowiedzUsuńMoze to i dobrze, po co sie spieszyc..;)
UsuńCałkiem już u Was świątecznie:)))śliczne drewniane koniki:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńAtmosfera jest!
UsuńU mnie jeszcze nie ma śniegu:)
OdpowiedzUsuńU nas na szczescie , tez nie;)
UsuńTen klimat przedświąteczny i czekanie na święta jest wspaniały. Jestem teraz w Brukseli i 14 grudnia idę również na Marche de Noel na Grand Place , lubię sobie popić winko grzane. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMarysiu, to sie stuka z Toba, kubeczkiem- z grzancem;) Buziaki:) W Brukseli jest pieknieeee podczas Swiat:)
UsuńMy w Warszawie też czekamy. :) Ściskam
OdpowiedzUsuńJa w tym roku też jeszcze śniegu nie widziałam... ale szczerze mówiąc już tęsknie za słońcem i ciepełkiem. Ale widać, że u Ciebie już czuć świąteczny klimat, a biała pokrywa doda tylko większego uroku :)
OdpowiedzUsuńMje dzieci bardzo by chialy snieznej kolderki na Swieta. Szansa jest:)
UsuńLubię ten czas, kiedy wszystko się robi białe. Jest tak jasno. Biały puch przykrywa listopadową szarość. Wpadły mi w oko drewniane zabawki. Fajnie ze wracają do łask. A koniki na biegunach uwielbiam. Robię z nimi bombki ij mam parę na coinkę drewniane, metalowe, filcowe..
OdpowiedzUsuńI cicho, prawda? To jest niesamowite, jak snieg wycisza halasy miasta..
UsuńTez sie ciesze, ze nie zdominowal nas calkiem-plastik. Alzcaja-tradycja stoi!
Zdecydowanie ładniejsze zdjęcia kolorowe niż białe:)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńKasiu - dawno u Ciebie nie byłam, a Ciebie zasypało :( W razie co (no, gdyby tak totalnie zasypało), nadawaj SOS, skrzykniemy się my, blogowi towarzysze i podążymy z odsieczą :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
A to dopiero byloby fantastycznie!! Dobrze, jesli mnie zasypie, to bede nadawac Morsem:)
UsuńI czekac na gosci bede niecierpliwie:)
Święta tuż tuż... Wszędzie robi się kolorowo. Pięknie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
lena
Oj tak, tutaj Swiat, nie da sie przegapic..:)
Usuńpiękne te koniki i sanki i figurki drewniane :)
OdpowiedzUsuńja wczoraj kupiłam białego, drewnianego konika na biegunach w Leroy Marlin
cudny i aż dziw, że w takim zwykłym sklepie
miłego weekendu :***
Noo, mnie to tez cieszy:))
UsuńBuziaki:)
Koniki - bajka... urzekły mnie, chciałabym takiego ogromnie... jak to w kobiecie dorosłej dzieciak ciągle siedzi:)
OdpowiedzUsuńKalinko, pieknie miec w sobie dziecko:)
UsuńPiekne świąteczne dekoracje, ale rozczuliły mnie te drewniane zabawki, sama miałam w dzieciństwie, może nie takie piękne, ale bardzo je lubiłam. Domek tez ślicznie przyozdobił śnieg, wygląda tak bajecznie.
OdpowiedzUsuńSo many beautiful things here! :)
OdpowiedzUsuń