Książka w prezencie od mamy:) Albo wyjście na lody.
Miałam niełatwe, ale szczęśliwe dzieciństwo.
Każde dziecko powinno mieć takie, by wracało do niego po latach, we wspomnieniach,
z przyjemnością.
A tymczasem w prezencie dla naszego wewnętrznego dziecka, chabry:)
I piwonie:)
Miłego dnia!:)
Bardzo dziękuje, za wszystkie komentarze:)
Mocno podstarzałe dziecko we mnie pięknie dziękuje. Piwonie rosły w moim rodzinnym domu pod oknem. Co roku czekałam aż pokażą się te wielkie, ciemnopurpurowe kwiaty, wspominam je z czułością. Bukiet z chabrów rumianków i maków to dla mnie kwintesencja lata i jego urody. Tobie życzę by ten urok zawsze trwał.
OdpowiedzUsuńEwuniu, usmiechnelam sie na to Twoje dziecko:) Fajnie, ze jest:)Ciagle) Piwonie, podobnie jak u Ciebie rosly w ogrodzie przy domu rodzinnym, zawsze poruszaja jakas wspomnieniowa nute. Dziekuje:)
UsuńNie mialam szczesliwego dziecinstwa i nawet nie pamietam, jak swietowalam dzien dziecka. Moze w ogole?
OdpowiedzUsuńTo byloby troche smutne Panterko. Ale wiesz co, we Francji tez sie tego nie swietuje. Wszyscy sie dziwia, gdy wspominamy, ze w Polsce sa imprezy, pikniki dla dzieci...
UsuńMasz rację wszyscy jesteśmy dziećmi:)))za piękne kwiaty dziękuję i pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńCiesze sie niezmiernie, ze sie podobaja Reniu.Usciski:)
UsuńSo happy images Catherine, from your beautiful home and Alsace!
OdpowiedzUsuńThanks for sharing friend!
Olympia
Dear Olimpia, I'm so happy then you left your comment here:)
UsuńI love your's flowers, sun and colorfull world on your pictures:)
Hugs:)
Hi la amiga querida, que lindas hortensias , son una belleza de flores
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękne kwiaty:) Najważniejsze żeby włąsnie nie stracić tego dziecka w sobie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Każdy z nas ma ukrytą cząstkę dziecka i nawet jeśli już nie mamy rodziców to dziecko chętnie przyjmuje miłe życzenia i kwiatki. Dziękuję i wzajemnie.:))
OdpowiedzUsuńKwiatki od Ciebie a ja miałam życzenia od mojej mamy :-). Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńU nas podobnie się to odbywało, pewnie dlatego powielam ten przykład i sama ofiarowuję moim dzieciom książki i serwuję desery. I bardzo miło jest zostać obdarowanym kwiatami. Również wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńNa Dzień Dziecka zawsze na moim osiedlu były organizowane gry i zabawy. Najbardziej lubiłam rysowanie kredą na asfalcie. Na zakończenie zawsze obowiązkowo ognisko i grochówka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za te kwiaty bo nadal jestem dzieckiem.
OdpowiedzUsuńMiałam cudowne dzieciństwo!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za kwiaty.
Serdecznie pozdrawiam:)
Dzieckiem jesteśmy zawsze bez względu na wiek. Piękne kwiaty w pięknych wazonikach. Udanego weekendu .
OdpowiedzUsuńPięknie, nasze piwonie przemarzły, nie będzie ich w tym roku. Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńPiwonie juz zaczynaja kwitnac, bardzo je lubie a chabry widzialam dzisiaj na polach przemieszane z makami i rumiankami, cudny czas! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMarvelous pictures!
OdpowiedzUsuńPiękny ten Twój pierwszy czerwca. Chabry są cudowne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam pięknie:)
Dziekuje za zyczenia, wiesci od Was i o Was. Cmoook:)
OdpowiedzUsuńDzieciństwo to taki fundament, na którym budujemy całe życie więc więc lepiej żeby było szczęśliwe i radosne. Ja takie miałam i czasami z chęcią wróciłabym do tamtych lat. Ale i czasy były bardziej sprzyjające - pomimo, że biedniejsze w cuda techniki to bogatsze w przygody i wrażenia. Po niektórych z nich na zawsze zostaną mi już blizny :)
OdpowiedzUsuńYou really do take lovely photos. I love that blue tea cup and saucer. : )
OdpowiedzUsuń~Sheri
Thank you:)
Usuń