niedziela, 12 marca 2017

Wiosenne zmiany


                              Czerwień kanap, mocno mnie już zmęczyła, więc wróciła szarość, uff;)
          Cenię sobie w tym modelu kanapy, możliwość zmiany aranżacji, poprzez zmianę pokrowców. 
                                                 Dużo to tańsze , od wymiany całego mebla;)












                                               















                                                                             W domu pierwiosnki...







                                                                     i bazie z dzisiejszego spaceru:)
 






                                                       A dziś, odkryłam w mym ogródku-żonkile:)







                                                                      Wiosna , wiosna:)

38 komentarzy:

  1. Czas na zmiany wiosenne, dla kanapy oczywiscie tez. :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje żonkilki jeszcze mają daleko do kwitnięcia, a w ogóle są dla mnie niespodzianką, bo zupełnie zapomniałam, że w zeszłym roku wsadziłam do ziemi przekwitnięte cebulki z doniczek. Czekam na nie z niecierpliwością. Bazi jeszcze nie ma, ale ścięłam trochę różnych gałązek i będziemy obserwowali z dzieciakami w szkole, jak się rozwijają listeczki i kwiatki.
    Kanapy w wiosennej szacie bardzo eleganckie. Buziaki przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocham takie niespodzianki:) A bazie dzis wypatrzyl moj maz, tez mnie zaskoczyly:)
      Z szaroscia-wiecej mozliwosc szalenstwa kolorystycznego w drobiazgach.
      Buziaki:)

      Usuń
  3. Znów zrobiło się zimniej, więc trawka się tylko lekko zazieleniła i wierzbowe witki.
    Bardzo mi się podoba poduszka z motywem piór.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas dzis bylo bardzo cieplo, nawet dalo sie wypic kawqe na tarasie:)Sciskam:)

      Usuń
  4. Lubię szarości w domu, więc zmiana mi się podoba. Masz w domu wiosnę, ale i w ogródku się zaczyna. Niech przyjdzie wiosna jak najszybciej, tęsknię za nią. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie tez podoba się poducha z piórami, a nasza wiosna ściga waszą, ale żonkili jeszcze nie ma, za to ze zdumieniem patrzyłam na wybujałe już liście maków wielkokwiatowych :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szarości z nuta granatu... to tak jak u mnie w sypialni :)

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas też i bazie, krokusy, żonkile. Jak tak dalej pójdzie to na Wielkanoc nie będzie kwiatów, które są jej przypisane.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wczoraj odkryłam w ogrodeczku żonlike, zielone listki moreli. A wnocy przyszedł mróz. 10 stopni na minusie, Bratki w donicach zamarzły, woda w stawie, węże doprowadzające wode dla owiec, bom już wiosną się cieszyła i nie przewidziała, że to wszak marzec dopiero. A zmiany wiosenne kolorystyczne ładne, też mnie nosi i będę sobie malować elewację domu własnoręcznie, ale chyba dopiero w kwietniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owieczko, elewacje? Wlasnorecznie? Toz to bezmiar roboty! Moze przyjade pomoc?
      Przymrozki faktycznie, cigale moga wrocic, a tyle roslin juz mam w ogrodku. Byloby szkoda.

      Usuń
    2. Mój domek maleńki i szczyty ma deskowane, więc niejako tylko "parter" bedę malować.
      Może u Was już nie będzie przymrozków. Oby nie!

      Usuń
  9. Każda z nas chyba czeka już z utęsknieniem na wiosenne promyki i budzącą się do życia przyrodę!
    Obym w tym codziennym zalataniu jej nie przegapiła bo jakoś ostatnio pędzę, pędzę i zwolnić nie mogę...Śliczny ten dzbanek błękitny!Uściski Kasieńko przesyłam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rose Kochana, usciskuje mocno i zapraszam na chwile zapomnienia , kawke podam, wino:)

      Usuń
  10. A u nas jeszcze szaro i buro:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna wiosna! A w błękitnym dzbanku zakochałam się bez pamięci :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. :) czyli wiosennie:) I ładnie, i cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Właśnie Ja sobie także cenię wymienność pokrowców w sofie. Co prawda przyzwyczaiłam się niesamowicie do tego jednego kremowego, chociaż w zapasie mam jeszcze beżowy, to jakoś piorę tylko ten pierwszy , suszę i....? Znowu zakładam... ;)))
    Co do wiosny, to dobrze że już przyszła! Wreszcie będzie można coraz więcej czasu spędzać na dworze... :)
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlasnie spedzam, co dzien, juz mnie lapy od grabi solidnie bola.

      Usuń
  14. U Ciebie wiosennie i bardzo miło:))u nas zimno i weny na zmiany brak:)Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo milutkie wnętrze. Ten jasnoniebieski bardzo fajnie łączy się z tymi szarościami. A do tego te kwiaty i bazie. Pięknie! Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do swojego kącika! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wiosna zawsze skłania do zmian i to jest bardzo fajne :) Kanapa w szarościach wygląda pięknie, fajnie się komponuje z pozostałymi elementami wnętrza :)
    Dzban na dole prześliczny :)
    Pozdrawiam ciepło, Agness <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Już tak wiosennie u Ciebie :)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Wspaniała zmiana na wiosnę. Czekamy na nią niecierpliwie. Pozdrawiam Kasiu serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Tak, to już wiosna. Zarówno na zewnątrz jak i w Twoim domu. cudnie jest :)
    pozdrawiam
    lena

    OdpowiedzUsuń
  20. Uroczo, skradła mi serce poducha na kanapie w niebieska krateczkę z kwiatem:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Pięknie, szarość mnie teraz nęci, a do niej białe dodatki.Kwiatki cudne, naprawdę wiosna :-) Ściskam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Turkusowy dzbanek jest rewelacyjny.
    Pozdrawiam wiosennie:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo dziekuje za wszytskie komentarze. Sa dla mnie bardzo wazne!

    OdpowiedzUsuń
  24. Can't get enough of Primroses this spring. And I love the look of the couch.
    Amalia
    xo

    OdpowiedzUsuń
  25. Niesamowite!
    U Ciebie kwitną już żonkile?
    Marzę o wiosennych kwiatach.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń