Po prawdzie, to powinno być: "Zielono mam w głowie i fiolki w niej kwitną".*
Wiosenny wiatr, przywiał dobra energię.
Kocham tę porę roku!
I tak: oprócz fioletu i zieleni w głowie, mam na dłoniach i ubraniu-niebieski.
Wykorzystałam cudowną zeszłotygodniową pogodę, na wiosenne porządki.
I malowanie. Kota oszczędziłam;)
Jak już posadzę kwiatki, poustawiam doniczki, to pokażę, co z tego wyszło.
A tymczasem, życie w ogrodzie -ruszyłooo:)
* Wiersz Kazimierze Wierzyńskiego.
ZIELONO MAM W GŁOWIE
Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną,
Na klombach mych myśli sadzone za młodu,
Pod słońcem, co dało mi duszę błękitną
I które mi świeci bez trosk i zachodu. Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną.
Aż miło popatrzeć na Twoją wiosenną energię:))u nas wciąż zimno,nawet zwykłe grabienie ogródka niemożliwe:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDzis i wczoraj, u ans tez raczej chlodno, ale w zeszlym tygodniu melismy -lato:) Czego i Tobie Reniu zycze:)
UsuńNo pięknie, kot szczęśliwy, że uniknął przemalowania : ) U nas forsycja jeszcze w zielonych pąkach, ale dwa fiołki w ogrodzie znalazłam. Bądźmy Wiosną dla innych ludzi. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKot na dodatek bardzo mnie pilnowal, zebym sie z tym pedzlem nie rozpedzila:)
UsuńBadzmy:))
Widzę, że masz czerwoną porzeczkę ozdobną:) Też mam, ale moja jeszcze listków nie wypuściła, nie mówiąc o paczkach i kwiatach. I fiołki też jeszcze "zimowe". Kota zostaw, jaki szary akcent musi być dla kontrastu.
OdpowiedzUsuńJaskolko, posadzilismy ja chyba ze trzy lata temu. Dobrze sie przyjela:) Szary bardzo lubie, wiec kota nie tykam:))) Buziaki:)
UsuńDziś zimno, deszczowo, ale forsycja kwitnie w wazonie, a w drodze z pracy widziałam fiołki w czyimś ogródku (ode mnie gdzieś wywędrowały i słuch po nich zaginął ;) Mimo zimna wiosenne pozdrowienia ślę :)
OdpowiedzUsuńMyslisz, ze przejda przez moj ogrodek i pojda dalej? To mozliwe, bo zupelnie nie wiem skad sie wziely:)
UsuńNiech i u Was sie wiosna rozbucha:)
Fiołki są wędrujące. Miałam je kilka lat w ogródku (też nie wiadomo skąd) i co roku pojawiały się w innym miejscu. To było bardzo ekscytujące, szkoda, że się wyprowadziły.
UsuńOlu , no widzisz, nie wiedzialam o tym! :) A one juz dzis na trawniku nawet sa. jakby maszerowaly w swiat. Mam wrazenie, ze to ptaki je posialy:)
UsuńMasz szczęście kotku, że Cię oszczędzono przy malowaniu na niebiesko :). Wiosna ruszyła i chce się żyć patrząc na kwiaty i kolory. POZDRAWIAM.
OdpowiedzUsuńZwykle, to ma nawet troche smutno, ze tyle sie czeka, a potem jest juz -po wiosnie.
UsuńSerdecznosci sle:)
Dobrze, że kociczce się udało ;)
OdpowiedzUsuńFajnie popatrzeć na wiosenne zdjęcia, u nas takie widoki dopiero za kilka tygodni pewnie.
Lidio, jak przygrzeje, to pewnie za momencik:))
UsuńKocham fiołki, bardzo już wiosennie u Ciebie. U nas dzisiaj bardziej listopadowo było, szaro i mokro.
OdpowiedzUsuńEwuniu, u nas tez, ale znowu sie szykuje zmiana na lepsze. Dmucham, moze przedmucham do Polski te dobra pogode;)
UsuńMalowanie wyszło znakomicie .Dobrze , że kicia ostała się tygryskiem. Prawdziwie wiosennie już u Ciebie. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten wiersz Wierzyńskiego, u nas forsycja zaczyna rozkwitać :)
OdpowiedzUsuńU mnie dopiero dzisiaj zaświeciło słońce a tak to ponuro i buro było. Bardzo ciekawa jestem co wymyśliłaś :D
OdpowiedzUsuńZajrzyj proszę do mnie może mi coś podpowiesz z aranżacją przy domową od strony północnej :) I nie chodzi mi o kwiatki ale ogólnie o całość tego mojego miejsca.
pozdrawiam :)
Drzewa u Ciebie kwitną, to naprawdę wiosna ruszyła. U mnie fiołki trzymają się ziemi, a drzewa swoje pączki w ryzach. Ale zaczęły kwitnąć pierwsze tulipany :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna wiosna u Ciebie, u mnie jeszcze szaro, krokusy kwitną już całymi kępami, ale cóż z tego, jak nie ma słońca i są skulone i zmarznięta :( Mam nadzieję, ze już lada chwila się ociepli.
OdpowiedzUsuńFiołeczki, po prostu kocham <3
Ściskam, Agness :)
Zazdraszczam takiej wiosny pełną gębą, u nas na Podlasiu , na tej polskiej Syberii to jeszcze nawet najwcześniejszych kwiatków nie widać.
OdpowiedzUsuńOj, to nie jest jednak moj ulubiony zakatek kraju(pod wzgledem klimatu).
UsuńKasiu,
OdpowiedzUsuńzazdroszczę tej wiosny. U mnie szaro i bezlistnie.
Pozdrawiam:)