czy też, jak stwierdził nasz syn -oldschoolowe lampki świecą
co roku na naszej choince.
Co prawda, mają swoje humory, ale nadal trzymają fason.
I są - "naprawialne", w przeciwieństwe do tych wyprodukowanych w
ChRL.
I bombki, też mamy bardziej retro;)
Wczoraj , wzięło mnie na przeglądanie zdjęć i natknęłam się na
zdjęcia naszych choinek. Jak wyglądały kilka lat temu.
Tu się wzuszyłam, bo jest to choinka w naszym domu w Polsce.
Już mieszkaliśmy we Francji, ale jeszcze przyjeżdżaliśmy do "siebie".
To były nasze ostatnie Święta Bożego Narodzenia w polskim domu.
A tegoroczną pokażę niebawem:)
Lecę nadrabiać blogowe zaległosci.
Podziwiam i wiem, że tęsknota potrafi dać w kość, a pięknych wspomnień nikt nie zabierze.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego życzę. :)
Nie dajemy sie jednak;) Dzieki Kochana!
UsuńA ja najbardziej lubię te starodawne lampki, bo one dają fajne, łagodne światło, rozpływające się we wnętrzu. Te "nowoczesne" mają światło ostre i świecą tylko w okolicy choinki :) Dziś przeglądałam stare bombki, parę sztuk z nich ma już chyba z 50 lat. Drogocenne są. A ile wspomnień :)
OdpowiedzUsuńRacja, swiatlo daja takie pastelowe. Choc troche przez to, ze juz zaroweczki wyblakly.
UsuńMam nadzieje, ze dzieci beda dbac o te starsze ozdoby choinkowe...Chocby wlasnie z powodu wspomnien:)
Ma klimat taka choinka z wiekowymi lampkami i bombkami.Też mam kilka starych bombek i wiszą u mnie na honorowym miejscu. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńWarto je trzymac o inie dbac, dla wspomnien:) Serdecznosci)
UsuńTeż mam sentyment do starych ozdób, przedmiotów i cieszę się, że dla moich dorosłych Synów również jest to ważne! Czekam na Twoją choineczkę Kasiu:-)
OdpowiedzUsuńBasiu, tak ich wychowalas i chcialabym by moje dzieci tez docenialy te rzeczy "z dusza".
UsuńWlasnie zrobilam kilka zdjec, ale nie jestem zadowolona.
Lubię staroświeckie ozdoby :)
OdpowiedzUsuńChyba sie do nich wraca? W moich klamociarniach sporo ludzi kupuje stare bombki, lampki, te slomkowe ozdoby.
UsuńAch, jak ja lubię te retro ozdoby, u nas babcine mają teraz moi rodzice, z sentymentem patrzę na papierowe anioły mojej babci
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tych światełek, piękne
Uściski
Iwonko, papierowe anioly babci..jejku, przepadly gdzies..Niestety. Nie chce do tego wracac:(
UsuńDobrze, ze zachowalam w pamieci piekne choinki w domu babci.
Swiatelka w rodzinie od 30 lat, co najmniej:)
Piękne choinki mieszkały w waszym domu. Ja też przechowuję stare ozdoby choinkowe, ale od kilku lat na mojej choince coraz więcej rękodzieła. U nas co roku inny domownik dekoruje choinkę, w tym roku będzie moja kolej. Po raz pierwszy zdecydowaliśmy się na ukorzenioną choinkę, którą ubiorę tylko w niciane ozdoby, zrobione przez blogowe koleżanki. : ) Spokoju na czas przygotowań życzę.
OdpowiedzUsuńPiekna tradycja z tym dekorowaniem na zmiane:) Chcialabym kiedys powiesic tylko szydelkowe ozdoby, orzechy, serducha uszyte z kratek;)
UsuńDziekuje:)
Śliczne choineczki :)
OdpowiedzUsuńI ja mam całe pudło stareńkich bombek, które od zawsze były wieszane na choinki w moim rodzinnym domu, koniecznie muszę je przejrzeć , zobaczyć w jakim są stanie :)
Ściskam serdecznie, Agness:*
Trzeba na nie chuchac i dmuchac:)
UsuńUsciskuje:)
Cudnie. Uwielbiam sataroświeckie ozdoby :)) i u mnie tez takie rządzą na choince od wczoraj :))
OdpowiedzUsuńUściski świąteczne ślę
;-)
W tym samym czasie stroilysmy choinke:)
UsuńSerdecznosci)
Uwielbiam takie choinki w stylu vintage. Zawsze przywołują wspomnienia domu rodzinnego i tego, co już utracone. To zawsze mnie wzrusza. Cudownych świąt Kasiu.
OdpowiedzUsuńMnie tez.
UsuńHolly Droga postaram sie napisac mejla do Ciebie dzisiaj.
Też niedawno przeglądałam zdjęcia i "stare" choinki!
OdpowiedzUsuńTak się przy tym wzruszyłam, że aż się pobeczałam :)
Dorka, mnie sie tez zdarza lze uronic.
UsuńU nas co parę lat wyciągamy karton z rodzinnymi bombkami i zdobimy choinkę. Oszczędzamy je dla naszych wnuczek, a może jeszcze dalej ;-)
OdpowiedzUsuńUściski
Mam takie marzenie, zeby ..jeszcze dalej. Pozdrawiam Mario)
UsuńJa też właśnie wczoraj oglądałam nasze choinki i doszłam do wniosku, że co roku kupujemy większą myśląc, że jest taka sama jak rok temu;))) Tegoroczna wielka już ubrana!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
:))Nazse do tej pory byly male i puchate, a tegoroczna ma ma 190 cm;)
UsuńUsciski)
Z sentymentem patrzę na Twoje ozdoby choinkowe. Bardzo piękne.
OdpowiedzUsuńJa także mam takie ozdoby. Co mnie opętało, że nie przystroiłam nimi mojej choinki?
Pozdrawiam serdecznie:)*
Lusiu, ja po prostu o niektorych pudelkach-zapominam..Bo troche sie ich uzbieralo przez lata.
UsuńMoze i Ty tak masz?
Pozdrawiam goraco)
Ja też lubię retro ozdoby:))niektóre to prawie antyki:))))Pozdrawiam serdecznie:)))Wspaniałych Świąt życzę:))
OdpowiedzUsuńNo prawie:) Buziaki)
UsuńTaki komplet lampek, pudeło takie samo, był w moim domu, tylko w zielonych oprawkach. Najłdniejsze światełka były dla mnie te zielone i amarantowe. nie wiem, czy jeszcze go używają, ale musiałby mieć pewno dobrze ponad 40 lat. Bombek kilka stareńkich też mam, po babci. Najpiękniejsza bombka z dzieciństwa to srebrny łabądź, byłam nią oczarowana. A cukierki na choince pamiętasz? Bardzo się starałam, żeby zeżreć zawartość i tak zawinąć papierek, żeby nikt nie poznał.
OdpowiedzUsuńOe pochodza zmojego domu, i byly kupione w latach 70-tych. I maja niewymieniane zarowki..
UsuńCukierki pamuetam, i koszyczki z orzeszkami)
Wisza cukierasy i u nas, ktos je wyjada podobnie, jak Ty wd ziecinstwie:)
Taki komplet choinkowych światełek mieli moi rodzice. A ja dzisiaj ubierając drzewko wyrzuciłam kolejny łańcuch lampek made in China :(
OdpowiedzUsuńI tak to dzis wyglada, kupujesz cos na chwile..:(
UsuńZ okazji świąt Tobie, Twoim bliskim i wszystkim czytelnikom składam najlepsze życzenia. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. Dziękuję za Twoją tegoroczną obecność na moim blogu:)
OdpowiedzUsuńDziekuje Renatko!!
UsuńA lampeczki rozczulają wspomnieniami:)
UsuńHi dear friend !! No hay nada más bello que un árbol de Navidad cargado de luces
OdpowiedzUsuńGrazias Angelica)
UsuńKasiu, ja światełek nie mam ale bańki rodowe tak i zawsze wieszam je na choince bez względu na to w jakim anturazu ma byc,te bańki zawsze są gdyż wiąza mnie z nimi wspomnienia moich rodziców i teściów...zachowaj więc i Ty co możesz....życze całej Twojej Rodzince wspaniałych Świątecznych Dni:)
OdpowiedzUsuńPostaram sie zadbac o nie)
UsuńDziekuje Beatko za zyczenia)
Tobie tez Wesolych!
Super choinka, uwielbiam święta:)
OdpowiedzUsuńDziekuje za wizyte u mnie)
UsuńBeautiful images.
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobne retro lampki i bardzo je lubię, mimo, że niekiedy płatają figla :)
OdpowiedzUsuńKasiu zdjęcia choinek jedyne i niepowtarzalne, przywołują wspomnienia i utracony bezpowrotnie czas, oj! rozczuliłam się...
Zdrowych, szczęśliwych Świąt !!!
Pełnych miłości i rodzinnego ciepła, prawdziwie magicznych Świąt ! Pozdrawiam już świątecznie - M.
OdpowiedzUsuńL'arbre de Noël est superbe et énorme. Les guirlandes lumineuses sont les mêmes que celles de mes parents : je les adore! Bonne fin d'année!
OdpowiedzUsuń