To taka mala niespodzianka. Zostawiłam opowieść o Hydrze
na ciemny, grudniowy dzień.
Nie wiem, czy pamiętacie wpis o naszej lipcowej wyprawie na Peloponez.
http://tylkoretroblue.blogspot.fr/2017/08/tysiac-kilometrow-i-dziesiec-tysiecy.html
Hydra, wyspa należąca do Archipelagu Wysp Sarońskich, w pobliżu Peloponezu.
Na wyspie ściśle przestrzega się zakazu używania pojazdów mechanicznych.
Do transportu towarów używa się zwierząt : mułów, koni i osłów.
Miło było , spacerować wąskimi uliczkami, w spokojnym rytmie.
Bez smrodu spalin i dźwięku klaksonów.
Zwłaszcza, że był to na pewno jeden z najbardziej gorących dni, jakie przeżyłam w życiu.
Przypłynęliśmy około 10 rano, już było gorąco.
Na szczęście, myśli się o tym, by zwierzęta w największym upale, również miały cień.
Wybraliśmy się na przejażdżkę łódką, by nas schłodziła trochę -morska bryza.
Zwiedzanie miasteczka w tym upale,nie wchodziło w grę.
Dobiliśmy do brzegu, gdzie był hotel , restauracja i spalone słońcem-wzgórza.
Jak oaza na pustyni.
Ouzo pod parasolem-to było to:)
Choć, gdy na dworze wiatr i mróz, to nawet miło się to "ciepełko" wspomina:)
No , to po tej krótkiej wyprawie, wracam do stołu i choinki;)
Dziękuję za wszystkie życzenia!
Pięknie, czuję niedosyt zdjęc :)
OdpowiedzUsuńMoze cos sie jeszcze znajdzie:)Dziekuje i pozdrawiam:)
UsuńPięknie tam! Zdjęć zdecydowanie za mało. Ja, niestety, na takie greckie "wypady" moge sobie pozwolic tylko jsienią wlasnie ze względu na temperatury dla mnie zabójcze. Czasem i we wrześniu ledwie daje radę. Miłego świętowania!
OdpowiedzUsuńOwieczko, masz racje po stokroc, to nie jest czas na zwiedzanie. Szczegolnie dla takich, jak ja-zle znoszacych gorac. Termin czerwcowo-lipcowy zostal wybrany-ze wzgledu na slub przyjaciol, ktory odbywal sie w Sparcie.
UsuńGrecja w lipcu-never again;)
W 2012 , w kwietniu bylismy na Krecie, pamietam jak nas slonce spalilo w Chani. Usciskuje:)
Za upałami nie tęsknię, bo je źle znoszę, ale mijsce bez spalin i samochodów chętnie z Tobą odwiedziłam. Pięknie tam i proszę o jeszcze.
OdpowiedzUsuńEwa, to ytak jak ja. Upaly-nie dla mnie.Ale wyspa-przepiekna!
UsuńTo mi się podoba, że nie ma tam samochodów, smrodu i hałasu. I te kolory, błękit i biel. Nie byłam w Grecji i teraz to się nawet nie zanosi...
OdpowiedzUsuńMasza, ten spokoj byl nam potrzebny, po glosnej, zatloczonej Sparcie. Warto tam poplynac. No a Grecja...moze sie wybierzemy razem?
UsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńBardzo:)
UsuńOby i u nas takie klimaty zapanowały - bez motoryzacji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 😀
Przydaloby sie . W wielu miejscach. Kris, polecam w Polsce okolice Slupska-Kluki i plaze w Czluchowie. Dla mnie zaskoczenie, bardzo nikly, bo mocno ograniczony ruch samochodowy. Cicho i pieknie. Pozdrawiam takoz:)
UsuńAch! Jak zrobiło się miło :))) Cudownie po spacerować po takich klimatach :D
OdpowiedzUsuńDzieki Agatko:)
UsuńMiło oglądać takie ciepłe miejsca w chłodny grudniowy czas:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńNajpierw ogrzałam się u Grażynki w Lizbonie, teraz u Ciebie w Grecji :)) Miło oko pocieszyć.
OdpowiedzUsuńDobrego Roku, Kasiu ♥♥♥
Super tak bez samochodów :) Bo wokół mnie ich coraz więcej, a co leją do paliwa, tego nie wiem, ale dusi mnie to ...
OdpowiedzUsuńFajne widoki i wspomnienia lata, oraz ciepełka :))
Piekne zdjecia i motywy. Szczęśliwego Nowego Roku zycze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Aż miło popatrzeć na Twoje wspomnienia z podróży w ten szary czas. Wspaniałego Nowego Roku :)
OdpowiedzUsuńWhat is that by the blue door? A little harp?
OdpowiedzUsuńCo to jest za niebieskie drzwi? Mała harfa?
W sam raz na jesienną szarugę styczniowym wieczorem:)
OdpowiedzUsuńI love this! What an absolutely fantastic place. Happy 2018.
OdpowiedzUsuńAmalia
xo
I think this is one of the most significant information for me.
OdpowiedzUsuńAnd i’m glad reading your article.
But should remark on some general things, the web site style is perfect,
the articles is really great : D. Good job…
ดูหนังออนไลน์