Serpentyny wiodły nas od plaż, do wiosek ukrytych w górach.
Nie przypuszczałam nawet, że Peloponez tak nas zachwyci.
Do Sparty przyjechaliśmy z Aten. W bardzo ważnym celu. Na ślub greckich przyjaciół.
Po hucznym weselu i spakowaniu eleganckich ubrań na dno walizek, ruszyliśmy
w wielką podróż.
Choć to nie do końca zgode z prawdą, bo jeszcze zanim dotarliśmy do Sparty, już
mieliśmy na koncie mnóstwo wrażeń.
Najpierw dojechaliśmy do miejscowości, w której turyści pojawiają się-głównie zimą.
Gdy trwa ...sezon narciarski.
Dimitsana, położona w Arkadii ( jednej z prowincji Peloponezu)-jest piękna, cicha .
Dzięki swemu położeniu (950 m n.p.m.) daje odetchnąć od upałów.
Jak na Arkadię przystało, kraina jest mlekiem i miodem płynąca;)
Po drodze mijaliśmy setki kolorowych uli.
A sklepowe półki uginają sie od pszczelich produktów.
Można też nabyć ule...
I smakołyki, w które obfituje Arkadia...
Suszone owoce, papryki, sery, oliwki, grzyby i orzechy.
Pszczoły, motyle i inne owady, mają się gdzie pożywić.
A i ludzie nie narzekają, bo tawern i kafejek , bez liku...
CDN...jeśli sie dacie zaprosić;)
Wyznaczasz trendy. Pięknie
OdpowiedzUsuńEdyta:)))) Dzieki wielkie, buziaki;)A kierunek naprawde wart wziecia pod uwage;)
UsuńNie tylko dam sie, ale wrecz z niecierpliwoscia czekam na ciag dalszy. Z tym, ze ja Grecje zwiedzalabym poza sezonem, kiedy upaly nieco zelzeja, a widze z Twoich relacji, ze warto, bo to piekne okolicznosci. :)
OdpowiedzUsuńO, dzieki Aniu) Gdyby nie fakt, ze slub mial czerwcowa date, nigdy nie wyruszylibysmy na te wyprawe o tej porze roku. Te 40 stopniowe upaly mocno daly nam w kosc. Ale okolicznosci-zupelnie bajkowe!
UsuńPiękna miejscowość. Podoba mi się ten sklep z darami ziemi :)
OdpowiedzUsuńOj, nam tez! Tylko nie moglismy wiele kupic, bo gorac i daleka podroz byla ciagle przed nami.
UsuńAle świetna wyprawa😊
OdpowiedzUsuńCDn....
Usuńpiękne widoki
OdpowiedzUsuńA najpiekniejsze-przed nami!;)
UsuńZapowiada się wspaniale, więc proszę o dalsze relacje. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJuz sie szykuje, bardzo mi milo:)
UsuńOczywiście, że się dam zaprosić na ciąg dalszy. Wspaniale, że znów tu jesteś i z takimi pięknymi ilustrowanymi opowieściami :)
OdpowiedzUsuńOlu, dziekujeeee:)
UsuńUwielbiam południe Europy pod każdym względem, mógłbym tam mieszkać do końca swojego życia. Czekam na kolejne relacje ♥ Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do swojego kącika! :)
OdpowiedzUsuńMnie tylko letnie upaly przeszkadzja, cala reszte tez uwielbiam:) Zaraz zajrze do Ciebie Maks:)
UsuńUwielbiam Grecję. I to właśnie taką normalną, a ludzie są wspaniali. Piekne zdjęcia Kasiu :)
OdpowiedzUsuńTak latwo znimi nawiazac serdeczny kontakt:) dziekuje Beatko;)
UsuńNie wiedziałam, że pasjonują się pszczelarstwem :) Jak zawsze piękne zdjęcia :))))
OdpowiedzUsuńOd wiekow:) Te wszystkie apiterapie, apikultury:)
UsuńDzieki Agatko;)
Oesssu, bajka. I żadnych tłumów!
OdpowiedzUsuńTroche przed sezonem, no i to nie wyspy jednak. Hanus, byly miejsca , gdzie bylismy zupelnie sami, co mnie troche niepokoilo nawet..;)
UsuńNastępnym razem jadę z Wami. Będziesz spokojniejsza:)))
UsuńPięknie się zapowiada:)))czekam na dalszy ciąg:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńPorzadkuje zdjecia, zaraz nowy post, dziekuje:)
UsuńPięknie...
OdpowiedzUsuńHej Kalipso, moze opowiesc Cie ukolysze do spokojnego snu...:) Usciskuje:)
UsuńWspaniała kraina do zwiedzenia. Takie widoki pozwalają odpocząć. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńAlicja, nigdy nie przypusczlama, ze bede mozliwosc zwiedzenie innej Grecji, wiec jestem bardzo zadowolona, ze sie stalo. Bo bylo warto;)
UsuńUwielbiam Grecję, a Peloponez mnie zachwycił. Kasiu, czekam na dalsza relację.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ja tam jeszcze wroce;)Dziekuje Lusiu:)
UsuńObejrzałam w odwrotnej kolejności, zachwyt ten sam...
OdpowiedzUsuń