czyli trochę Warszawy i letniego ogródka.
Jestem w ciągłych rozjazdach, nie mam czasu by odwiedzić Wasze blogi.
Ale to sie niedługo zmieni i wtedy z przyjemnością znowu do Was zajrzę.
Mam nadzieję, że znajdę też chwilę, na kolejne metamorfozy mebli .
Bo metamorfozy pomieszczeń, już się dokonały;)
Na pewno o nich opowiem.
Tymczasem kilka ostatnich ogródkowych ujęć i fotorelacja z sentymentalnej wizyty w stolicy.
Podróż z Mamą, do miejsc, które lubi. A których nie widziała od wielu lat.
Widok z okna
Widok na Pragę ze Starówki .
W jednym z tych bloków mieszkaliśmy kilka lat.
Deszcz w Łazienkach
Koncert Chopinowski przy akompaniamencie ulewy.
Ogród Saski-jak zwykle cudownie ukwiecony:)
Kawa w Pożegnaniu z Afryką
Kawałek Fukiera
Nie wszędzie robiłyśmy zdjęcia. Ważne też były nasze spotkania z Bliskimi.
Kochani dziękujemy Wam za wszystko!
A dla wszystkich tu zaglądających , ostatnie letnie kfiatki;)
Brak komentarzy:
Nowe komentarze są niedozwolone.