czwartek, 14 grudnia 2017
Post dla tych , którzy lubią
odwiedzać świąteczne jarmarki , dekorować domy.
Cieszyć się myślą o zbliżających się Świętach.
Co nie musi oznaczać, że do Bożego Narodzenia , nie przygotowujemy się duchowo.
Późnym, piątkowym popołudniem przeleciałam przez Colmar, oblężone
przez turystów, stąd tylko kilka zdjęć.
Szkoda, że nie wybrałam się w niedzielę, bo byłoby białooooo:)
Trochę cudeniek z jarmarku:)
W domu pachnie igliwiem i klejem na gorąco;)
Ten wianek zostaje w domu, szyszkowy -wisi na drzwiach wejściowych.
Jutro się biorę za pierogi.
Miłego wieczoru!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oba wianki cudne. Dzięki za spacer, ja nie dotarłam na żaden kiermasz w tym roku i żal. Fakt kasa została w portfelu, ale tych widoków żal. Pozdrawiam : )
OdpowiedzUsuńDzis bylam z mama, w Strasburgu. Bo bardzo chciala:)Te alzackie jarmarki sa niesamowite, bo wpisuja sie naturalnie jakby, w klimat uliczek, domkow kolorowych, dekoracji okiennych. Wszystko do siebie pasuje. Pozdrawiam cieploo:)
UsuńMyślę sobie, że świat byłby bardzo smutny bez tych wszystkich ozdób świątecznych :)
OdpowiedzUsuńA jaka radocha, gdy sie robi samemu, albo z dzieciami:)Buziaki:)
UsuńUwielbiam atmosferę jarmarków.Może w sobotę wybiorę się na nasz mały jarmark :-). Wianki śliczne. Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńDziekuje Alicjo:) Pozdrowienia sle:)
UsuńUwielbiam jarmarki i spacery po ich. Niestety w tym roku jestem uziemiona. Na szczęście to, co najboleśniejsze i straszne już za mną. Teraz ćwiczę i ćwiczę, aby wrócić do sprawności. Dziękuję, że pamiętałaś o mnie i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGiga, alez sie ciesze, ze jestes na drodze do pelnej formy! CZekam na Twoje relacje z podrozy, ktore na pewno Cie czekaja:) Sciskam:)
UsuńUwielbiam te jarmarki. Radosny Adwent, nie smutny. Wianki, ciastka adwentowe, 4 świece, po jednej na każdę niedzielę. Tak było w moim domu rodzinnym i tak jest też w moim. Mam jeszcze zdjęcia z Colmar chyba sprzed 15 lat. Lubię sobie powspominać. Najpiekniejsze wspomnienia mam właśnie z Alzacji. I zazdroszczę Ci.
OdpowiedzUsuńPiękne oba wianki. Ja zrobiłam szyszkowożołędziowy z naszych szyszek i żołędzi, no i świerkowojodłowy, ale jodła kalifornijska. Tylko taką mamy, jest ogromna.
Serdecznie pozdrawiam Cię adwentowo.
W moim domu, tez bylo radosnie.I niech tak zostanie:)
UsuńColmar sie nie zmienia,a jesli to to tylko troche. Nie moge uwierzyc, ze mieszkamy tu juz 15 lat. Owieczko zapraszamy do nas, do naszego domu, z calego serca!
Mysmy zjezdzili nasz las w poszukiwaniu galezi, glownie sosnowe i troche swierkowych.
Wielka jodla-marzylaby mi sie.
Pozdrawiam, laczac zapachy piernikow alzcakich, bredele i grzanego wina;)
Dla mnie ważne jest duchowe przygotowanie do świąt:))ale uwielbiam też dekoracje i cały przedświąteczny rozgardiasz:))wianki śliczne:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńPiękne te dekoracje :)
OdpowiedzUsuńo tak grudzień jest pełen Jarmarków i magii :))
OdpowiedzUsuńPiękne fotografie. Ja odwiedziłam krakowski jarmark!
OdpowiedzUsuńCudna wyprawa. Pięknie to wszystko wygląda w obrazku.
OdpowiedzUsuńByłbym przegapiła takie ładne zdjęcia i wianki. Po gałązki i jemiołę idę dopiero w środę. Mimo wszystko lubie te świąteczne cudeńka ale jarmarki tylko wtedy, kiedy mało ludzi.
OdpowiedzUsuńNie ma to jak jarmark :) Wianki śliczne :)
OdpowiedzUsuńSweet decorations. I love a nice fair as well. Happy Holidays!
OdpowiedzUsuńAmalia
xo
Jak zwykle piękne zdjęcia pięknych miejsc ♥
OdpowiedzUsuńPost też dla mnie ;)
Pozdrawiam serdecznie ♥
Zdrowych i radosnych Swiat Tobie i bliskim zycze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Wszystkiego dobrego Kasiu! Śliczna choinka:)
OdpowiedzUsuńPS. Nie wiem dlaczego, ale pod najnowszym postem nie można zamieszczać komentarzy
Dziekuje Kochana!
UsuńKomentarze wylaczone, ale bardzo mi milo, dziekuje!!