jakby wiszące w powietrzu klasztory, w lesie kamiennych , niezwyklych skał.
Pierwsi eremici, zaczynają sie osiedlać w grotach, juz w XI wieku.
Pierwszy monastyr Mega Meteora (Wielki), powstaje w wieku XIV.
W XVI wieku, jest ich już dwadzieścia cztery.
Do dziś przetrwało sześć.
W jaki sposób zbudowano je na tych skałach, jak to możliwe, że
dało sie tam żyć, pracować, tworzyć.
Ciągle sobie zadaję te pytania.
Udało się nam zobaczyć pięć z tych sześciu.
W tym jeden, żeński.
Nie będę opisywać, jak się nazywają poszczególne z nich.
Na chwilę byliśmy zawieszeni pomiędzy niebem-a ziemią.
Zwłaszcza, gdy drugiego dnia, Meteory otuliła tajemnicza mgła.
W dole- Kalabaka.
Kiedyś do klasztorów wchodzono po drabinie, bądż wciągano mnichów
w sieci. Dziś-jest już nowocześnie.
Wrócę tam...na pewno.
Jestem pewna że wrócisz, bo miejsce jest niezwykłe. Oglądałam kiedyś film o Meteorach, o życiu zakonników, zama rzyłam, żeby kiedyś je zobaczyć. Budowle na szczytach skał robią niesamowite wrażenie, dobrze, że je pokazałaś.
OdpowiedzUsuńEwa, film tez widzialam, ale nie zdawalam sobie sprawy, jak to naprawde jest. Mnie po prostu zamurowalo. Wpadly nam woko pustelnie, gdzies wysoko w grotach, zdaje sie, ze kompletnie niedostepne, jak tam mozna bylo dotrzec, jak zyc?
UsuńHei!
UsuńTez ogladalam film, ale to tylko maly procent rzeczywistosci pewnie.
Zupelnie nierzeczywiste!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci sle:)
Piękne zdjęcia. Jak tam żyć, ale jak powstawały te wspaniałe budowle? Do nieba to tam tylko małe hop :)
OdpowiedzUsuńTez sobie zadawalam to pytanie, nieustannie. A niebo faktycznie-na wyciagniecie reki.
UsuńZ zewnątrz jak zamki, a w środku...cuda :)
OdpowiedzUsuńCoś niesamowitego. Świat jest taki piękny. Szkoda, że nie da się tego wszystkiego zobaczyć naocznie. Ale dobrze, że są Wasze relacje z tych cudownych miejsc.
OdpowiedzUsuńO jeju! Też tam kiedyś miałam szczęście być! Cudnie tam! Kasiu jaką piękną masz wycieczkę!
OdpowiedzUsuńPozdrów te tajemnicze góry ode mnie :) Ja to ciągle miałam wrażenie, że duchy mnichów tam ciągle żyją i pilnują żebyśmy niczego nie zniszczyli ;) No i te schody! Jak długo się wchodziło po nich...ach piękne wspomnienia...Pozdrowionka! :)))))
Pozdrowilam:)))
UsuńRany, jak w bajce. Uroczo a zarazem tajemniczo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZachwycające! To się nazywa być blisko Boga.
OdpowiedzUsuńOtoz to:)
UsuńJestem pod nieustannym wrażeniem meteorów.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję kiedyś zobaczyć je na własne oczy:)
To coś tak niezwykłego że trudno skomentować:)))świat jest cudowny:))Pozdrawiam serdecznie:))))
OdpowiedzUsuńYou were in Greece! You took some wonderful pictures Katarzyna!Meteory is unique!
OdpowiedzUsuńOlympia
Yes, we were in Greec. It was fantastic journey!!
UsuńI love Meteora, Thessaloniki and Chalkidiki. Just magic!!
you made beautiful pictures from the Meteora ...
OdpowiedzUsuńhow often you visit it ,it's always unique
greetings from Thessaloniki
Thank ypu, Nieneke:)
UsuńI like your town so much!!
Będąc na Riwierze Olimpijskiej niestety tam nie dotarłam. Wydawało mi się, że ta wycieczka dla 4,5 letniej wtedy Karoli będzie za trudna. Nie wiem jednak czy Ateny nie były gorsze. Biedne dziecko tak dreptało z nami. We Włoszech zawsze zadziwiają mnie takie budowle, a jest ich wiele, zwłaszcza w miejscowości Pitigliano. Gdybyś chciała zobaczyć to zapraszam do Toskanii 2014. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBeatko, o muszr spojrzec na te toskanskie budowle:) dziekuje:)
UsuńDzieciom, ktore tam spotkalismy , bardzo sie tam podobalo, choc oczywiscie, tzreba ich bylo bardzo pilnowac.
Niesamowite miejsca i piękne zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCudne widoki:)
OdpowiedzUsuńDziekuej Kochani za wszytskie komentarze!! Bardzo ,bardzo!! Sa dla mnie wielka radoscia:)
OdpowiedzUsuńOjej jakie cudne widoki, przepiękne, aż zapierają dech w piersiach, być tam i widzieć to wszystko na żywo, marzenie, choć z moim lękiem wysokości mogłoby być nie za wesoło ;-)
OdpowiedzUsuńNiesamowite widoki zapierające dech w piersiach.ale w siatce nie chciałabym być tam wciągana:-)
OdpowiedzUsuń