Wczoraj przeglądałam stare zdjęcia, szukając czegoś dla znajomej.
Zatrzymałam sie przy kwiatach, kolorach lata i jesieni.
Taka zwyczajna rzecz-a taka piękna.
Kto nam tak koloruje świat?
Takie polskie jabłuszka na przykład, pachnące, soczyste i rumiane.
Tutaj, takich nie mamy. Tęsknię za tym smakiem.
Te akurat-tegoroczne, przywiozłam sobie z Polski.
Poziomki z naszego ogródka. Jak krasnalowe czapeczki:)
I kwiaty, kwiaty...
Jak dobrze, że co dzień mogę tak barwnie widzieć świat.
Co nie oznacza wcale, że noszę różowe okulary.
Dobrej nocy:)
To jak widzimy świat zależy od nas, ja też staram się widzieć całą gamę kolorów :)
OdpowiedzUsuńKolory na Twoich zdjęciach bardzo energetyczne :)))
Oooooooo i wygląda na to ze jestem pierwsza :)
UsuńWyczytałam dzisiaj, że w naszym ogrodzie botanicznym mają być prezentowane dawne odmiany jabłek. Ciekawa jestem, czy będą mieli kosztele i prawdziwe malinówki, moje ulubione :)
Mario, jak ja bym chciala do Wroclawia, i do Ogrodow tamtejszych:)
UsuńCiekawe, czy dadzą posmakować?
UsuńAgniecha, nie wyobrazam sobie, zeby nie dali. Mario , bedzie relacja?
UsuńKasiu nie wiem czy dotrę na tą imprezę, ona będzie na tydzień przed Festiwalem Dyni i to do niego się przymierzam, jak wszystko pójdzie jak należy, to będę prezentować na Festiwalu swoje dyniaki :)
UsuńKasiu tym razem nie wracałaś z Warszawy przez Wrocław?
Mario, nie. Tym razem przez Slask. Musialam odwiedzic groby bliskich, a potem fruuu prosto o domu.
UsuńKosztele to moje najulubieńsze jabłka. Ostatnio jadłam je jakieś 20 lat temu. Sklepowe smakują wszystkie tak samo:(
OdpowiedzUsuńTylko kolory mają niezmiennie piękne!
Ale takie kupione od baby na Pradze-pycha;)
UsuńKolory to życie.
OdpowiedzUsuńDobrej nocy Kasiu!
I dobrego dnia Izydorze:)
UsuńPojde i kupie sobie mieczyki, juz czas na nie!
OdpowiedzUsuńA astry wczoraj widzialam w Powsinie w parku, troche mnie zasmucily..
UsuńNo tak, astry , juz bardzo jesienne. Ale za to , jakie piekne. Mieczyki kupowalam w Warszawie, dla wlasnej radochy, mimo, ze bylismy nie u siebie. Fajnie, ze mozna sobie wyskoczyc "za rog" , i kupic kwiaty. Usciski Grazynko:)
UsuńJak to dobrze mieć ogród. Przynajmniej teraz można upajać się smakiem i zapachem własnych jabłek, jeżyn, malin, pomidorów czy ogórków :) Warto je hodować nawet w dużych donicach jak kwiaty :)
OdpowiedzUsuńWietzryku, chyba zaczne:) Sprobuje.
UsuńCoś jest takiego w polskich jabłkach, że są niepowtarzalne. Ja też z sentymentem wspominam malinówki, obłędny kolor i zapach zimą.
OdpowiedzUsuńHolly, nie do podrobienia ten smak. W Polsce jablonie maja idealne warunki . Tutaj nigdy nie zdarzylo mi sie sprobiowac takiego jablka, nigdy. Choc wygladaly podobnie:)
UsuńJakie nasycone kolory. Uczta dla oka.
OdpowiedzUsuńA Witkacy twierdzil, ze Polska i Europa jest szara, ze Tropiki to prawdziwe kolory. Mial troche racji, ale tylko troche. Dzieki:)
Usuńa u mnie w tym roku w ogrodzie jakoś mało kolorów:(((
OdpowiedzUsuńQrko, w moim dopiero od niedawna bardziej kolorowo. Wiosna bylo szalenstwo, potem nastapila jakas dziwna przerwa. Teraz ruszyly dalie, kosmosy, cynie. Nareszcie:)
UsuńW Twoim ogrodzie zawsze są piękne kolory, ale fakt! Polskie jabłka są najlepsze :) Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńI bardzo za tym smakiem tesknie. Chodze po warzywniakach w Polsce i wdycham zapachy, wisni, jablek, ogorkow malosolnych, bosz, jak wariatka jakas:)
UsuńSerdecznosci Beatko:)
Cudnie i wszystko, co lubię najbardziej.
OdpowiedzUsuńKolory, smaki, zapachy.
Ściskam Kasiu
Jolu Droga,
Usuńczesto o Tobie mysle, o Twoim pieknym domu, ogrodzie, umiejetnosciach niezwyklych:) Bardzo chcialabym Cie poznac:)
Buziaki:)
Lato i jesień dostarczają nam wiele kolorów i masz rację nikt tak światu nie ubarwi:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDlatego tak lubie jesien:) Serdecznosci Reniu)
UsuńŻaden malarz nie dobierze kolorów tak perfekcyjnie, jak Matka Natura;)
OdpowiedzUsuńI to jest CUDOWNE!
UsuńI miss apples that smell like apples and are full of juice. I was in the market today and all the apples looked like they'd been refrigerated. It was a disgrace.
OdpowiedzUsuńAmalia
xo
Amalia, I would like to tell you that polish apples are the best. Really! You must taste:)
UsuńGreetings from Alsace:)
Istna feeria! :)
OdpowiedzUsuń:) Fascynacja kolorami od dziecka:)
UsuńBo swiat jest piękny, tylko niektórzy tego nie widzą...Ty widzisz :D
OdpowiedzUsuńDorka, dzieki. Staram sie:)
UsuńŚwiat ma różne barwy i odcienie, chyba ważne, żeby dostrzegać każde z nich. Faktycznie, coraz więcej jest czerwieni wokół nas.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
lena
Lenko, troche poweru od natury na gorsze, szare dni:)
UsuńNatura obdarza nas pięknymi kolorami , nic tylko chłonąć i smakować. Miłego weekendu !
OdpowiedzUsuńPieknie nas obdarza:)
UsuńTo nas poczęstowałaś wielością kolorów. Astry mnie troszku zasmucają, że lato przemija. :)
OdpowiedzUsuńAle mysle, ze jeszcze piekna i dluga jesien przed nami:)
UsuńMalinówki, papierówki i championy, to moje najlepsze smaki, a kwiaty kocham wszelakie, już się nie mogę doczekać swoich w ogródku w przyszłym roku.Piękne zdjęcia, a czereśnie i arbuz to moje nr 1 w owocach, mniammmm!!!:-) Ściskam serdecznie :-*
OdpowiedzUsuńMarlenko, beda, beda Twoje kwiatki. Pamietam moje pierwsze tulipanki, skakalam z radosci na ich widok.
UsuńCzersnie to najlepszy owoc dla mojego meza. Ja sie chyba waham, bo wiele owocow bardzo lubie. Arbuza akurat najmniej. Ale czasem fajny jest, zeby sie napic;)
Buziakiii:)