sie powstrzymać, żeby Wam nie pokazać i nie powiedzieć, że cieszy
mnie taki drobiazg, jakim jest zrywanie własnego kwiecia w ogródku.
Wychodzę rano i tworzę sobie małe bukiety:)
Z irysów, kalinek, porzeczki, tawuł, górskich chabrów.
Radość z rzeczy małych:)
I kilka dzisiejszych przedburzowych migawek z ogródka.
Widać, że mszyce kochaja kaliny;)
Jak z nimi walczyć?
Wielu radości Wam życzę:)
Ale masz piękności w ogródku. Ja na razie tylko bez, ale pod dostatkiem. Buziaki.
OdpowiedzUsuńBez-krol krzewow:) Uwielbiam. Usciski sle:)
UsuńCudowne te bukieciki! Wracam podziwiać każdy z osobna :)
OdpowiedzUsuńOlu ciesze sie, ze Ci sie te malenstwa podobaja:)
UsuńŚliczne. Też kiedyś sobie takie robiłam w rodzinnym domu.
OdpowiedzUsuńU nas też była wielka kalina i mszyce na niej też. Nie pamiętam żeby coś z tym robili.
Ewuniu, no wlasnie, chyba te mszyce zostawie biedronkom i osom;)
UsuńZazdroszczę Ci Kasiu, ja muszę sobie kwiecie kupić:( Śliczności!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie:)
Beatko, dlatego chcialam miec ogrod, by sadzic kwiaty, by je zrywac i cieszyc oczy:) Buziaki:)
UsuńI tego właśnie zazdroszczę posiadaczkom ogródków. Czy Twoja kalina pachnie tak oszałamiająco, jak ja zapamiętałam z ogrodu botanicznego ?
OdpowiedzUsuńHolly, moja nie pachnie, w ogole. Sa inne, takie ktore owocuja , moze pne pachna?
UsuńTeż lubię bukiety,bukieciki:)))zrywam w ogrodzie wszystko co zakwita u ustawiam w całym domu:)))Twoje bukieciki są śliczne:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńAleż śliczności! Mam nadzieję, że w końcu dopnę umowę i będę mogła się Ciebie o wszystko pytać :)
OdpowiedzUsuńI stalo sie:))) Chetnie doradze:)
UsuńTeż tworzę :) A kalinę pozostaje tylko pryskać :(
OdpowiedzUsuńPiękne bukieciki, ja nawet trawy z łąki do domu znoszę i zioła z pola, i chwasty :) Natura nas obdarowuje takim pięknem, że nie sposób nie korzystać :)) serdeczności ślę
OdpowiedzUsuńOch jak słodko :) A kalinę to chyba trzeba psiknąć... Uściski
OdpowiedzUsuńWłasny ogródek to skarb. Piękne bukieciki. U mnie w domu tylko flakon bzu, ale i tak oko cieszy.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pięknego ogródka... i w ogóle ogródka - moje marzenie :) Ślicznie!
OdpowiedzUsuńCudownie i kwieciście u Ciebie :)ja jestem na etapie walki z mrówkami :/ pozdrawiam Lidka
OdpowiedzUsuńNajpiękniejsze bukiety, to te malutkie, różnorodne i tworzone z sercem :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam takie. :)
Też lubię malutkie bukieciki:) Jak będę miał ogródek, koniecznie musi być w nim kalina! I bzy, i forsycje, i wiele innych... Gdzie ja to wszystko pomieszczę...:)
OdpowiedzUsuńPiękny ogród i piękne bukiety.
OdpowiedzUsuńNa mszyce znalazłam jedną niechemiczną metodę. Mszyce hodują mrówki, więc w najbliższym otoczeniu danej rośliny szukam mrowiska i je likwiduję, albo wrzątkiem, a jak się nie da to motyką rozwalam i one sobie idą gdzie indziej, lub bardzo humanitarnie, ustawiam na mrowisku doniczkę z ziemią i kiedy się do niej przeniosą to wynoszę w inne miejsce. Ostatnia opcja trwa najdłużej do 2 tygodni.
Takie mini bukieciki są idealne do domu. Nie przetrzebią zbytnio kwitnących na działce, a dadzą radość :)
OdpowiedzUsuńOd razu dają dużo radości, też takie lubię :) Z mszycą na kalinie nie da się wygrać ekologicznymi metodami, ja przestałam z nią walczyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękne :)
OdpowiedzUsuńA burzowo to chyba u Was i teraz jest? Bo tak na mapie widzę.
Lidia, burze u nas regularnie przechodza, nocami. Mimo, ze wcale nie jest goraco.
UsuńTakie bukiety to niezastąpiona dekoracja w domu. Kilka kwiatów i proszę, jak pięknie:)
OdpowiedzUsuńCudne bukieciki, uwielbiam takie dekoracje domu.Jak byłam mała to zawsze przynosiłam z ogródka, albo z pola kwiaty do domu, bardzo kocham kwiaty, najbardziej róże :-) Masz taki swój raj, mam nadzieję, że i ja kiedyś będę taki miała, to moje marzenie :-) Ja na balkonie mam róże, które też mszyca pokrywa latem i nic nie pomaga :-( Właśnie u mnie pada, ale ja lubię taką pogodę, wychodzę wtedy na balkon i sobie siedzę z herbatką, albo kawką, odpoczywam... :-) Buziaki :-*****
OdpowiedzUsuńMoja kotka uwielbia niszczyć bukiety, więc niestety nie robię :)
OdpowiedzUsuńBukiety tak pięknie wyglądają w salonie albo w kuchni!!! Twoje są piękne :)
Piekne bukieciki z Twojego ogrodu. To cieszy najbardziej.
OdpowiedzUsuńMilych Zielonych Swiatek. Pozdrawiam serdecznie :-)
Que lindas fotos ,, una gran fotografía amiga ,,,esoero que tengas un bendecido cimienzo de semana
OdpowiedzUsuńCariños
Bardzo dziękujemy za wspólne świętowanie 1000 wyświetleń naszego bloga, przesympatyczne życzenia, piękne toasty. Zapraszamy do głosowania na najciekawszą, najlepszą, najbardziej trafną interpretację nazwy. Bemol narobił trochę zamieszania:)
OdpowiedzUsuńDziekuje za rady:) I za Wasze mile komentarze:)
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że powinnyśmy robić sobie małe przyjemności codziennie, wtedy łatwiej znosi się jakieś niepowodzenia, wszystko nabiera innego, lepszego wymiaru. Bukieciki śliczne:)))
OdpowiedzUsuń