chyba założymy w domu klimatyzację.
Wczoraj było 39 stopni , a temperatura w nocy też wysoka.
Naprawdę źle się czuję. Także dlatego, że nie mogę patrzeć, jak słońce pali
moje kwiaty :((
Czy znacie rośliny , które dobrze znoszą takie upały?
Stworzę ogródek egzotyczny.
Hortensje poustawiałam pod krzakami laurowiśni, mają tam cień i
niższą temperaturę niż na tarasie.
I tak omdlewają.
Zdjęcia jeszcze sprzed tej fali gorąca.
Piwonie , które miałam w wazonie, też juz są wspomnieniem.
Ale żeby nie było, że tylko narzekam.
Kupiłam nowe-stare lustro. Ma inny kształt od poprzedniego, jest
większe, lubię zmiany...
Lecę się schłodzić. Dobrego dnia !!
Ps. A u Orszulki, licytacja. Zajrzyjcie, można pomóc!
http://orszulkowo.blogspot.fr/
Wystawiłam na licytację bardzo fajną metalową tabliczkę.
Idealna dla tych, którzy lubia prowansalskie klimaty:)
Dołączę bukiecik lawendy z ogródka:)
Ciepło i u mnie wreszcie :) Lato przyszło od razu, trudno się przestawić po zimnym czerwcu. U mnie kwitną jeszcze ostatnie piwonie i rozpoczynają kwiaty lipca. Lustro fajne co mi uświadomiło, że moje mają już baaaaardzo dużo lat i może też pora na zmiany :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Niech bedzie cieplo, byle nie za;) Tego Ci zycze:)) Goraco pozdrawiam;)
UsuńNie zazdroszczę aż takich upałów. Źle się czuję, tak jak i Ty, a kwiatów żal. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGiga, ano wlasnie, glowa boli, nogi ciezkie, serce ospale pracuje. Dziekuje za wspolodczuwanie:)
UsuńKasiu, trzeba jakos przetrzymac ten gorac - nie bedzie on wiecznie trwal.
OdpowiedzUsuńW stolicy angielskiej tez upaly, a co niektorzy w... kozakach chodza :)
Buziak :***
Szlajam sie po sklepach z klima i niechetnie wracam do domu, zamknietego i ciemnego. Dopiero wieczorem poznym otwieramy okna, taras..Wczoraj wcale sie nie schlodzilo, tylko podgrzalo.
UsuńMam nadzieje, ze przetrzymamy. Obawiam sie tylko, ze klimat naprawde sie zmienia:(
Sciskam:)
Niestety i u nas nastały niesamowite temperatury. Wszystkie pąki róż poparzone ;-(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam schowana w zaciemnionym domu.
Ojej, szkoda:(
UsuńU mnie tez ciemno w domu, ale nie chlodno..
Ja też mam ten sam problem na balkonie, który jest od strony południowej. Jedynie pelargonie i komarzyca jakoś się trzymają. Lobelia natomiast mi podupada, że nie wspomnę o margerytkach. Ściskam i orzeźwienia życzę :-)
OdpowiedzUsuńLobelie tez mi padly. Pelargonie nawet poparzone. Dziekuje , oj przydalaby sie burza, ale normalna, nie taka zrywajaca dachy i lamiaca drzewa. A takie wlasnie coraz czesciej mamy.
UsuńU nas podobne upaly. Wyprobuj lawende, u mnie funkcjonuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam goraco :-)
Mam kilka krzaczkow laweny, moze faktycznie jakas lawendowa farme zaloze:)
UsuńUsciski:)
Kasiu klimatyzacja jak najbardziej, ja mam juz trzecie lato i jest nieoceniona w czasie takich upałów, a również zimą mozna sobie podgrzać...kwiaty omdlewają to prawda trzeba im tez dolewać wody rano i wieczór...fajne lustro nabyłaś, lubię takie złote ramy..pozdrawiam juz nie gorąco ale mocno:))
OdpowiedzUsuńO , w razie czego udam sie do Cie po porade:) w sprawie klimatyzacji.
UsuńUsciskuje!!
I co zrobić? Było zimno, narzekaliśmy, zrobiło się ciepło - narzekamy. Wiem, że to kwestia rozpiętości amplitudy, bo z 16 stopni zrobiło się 36, ale w takim klimacie mieszkamy. Szkoda, że nie nad morzem. Ja choć mam niedaleko wody morskie ( mieszają się w zalewie dosłownie 10 min. drogi od mojego domu), to do samego morza i plaży mam 100 km. Moje pelargonie na balkonie też dostają w kość, choć są moim zdaniem najbardziej odpornymi kwiatami. Pozdrawiam znad morza - nie morza :-)
OdpowiedzUsuńHolly, od dziecka najbardziej lubie maj i pazdziernik, ze wzgledu na lagodne temparatury, jakie wtedy panuja..Takie upaly mocno mi doskwieraja, i jeszcze ten ogrodek..Tego morza, nie morza to Ci zadroszcze.
UsuńKasia, komu Ty to mowisz? U mnie bez przerwy latajo trzy wentylatory, ale mielo tylko gorace powietrze. Ja prawie nie wychodze spod prysznica i w takich chwilach ciesze sie, ze nie mam ogrodka. Dosc mam podlewania 2 razy dziennie na balkonie. :)
OdpowiedzUsuńWlasnie wlazlam na strych, drabina mnie poparzyla(???) i sciagnelam wiatrak, puszczam sobie powietrze na pysk i odzyskuje sily. Nie chce widziec naszego rachunku za wode..
UsuńTrzymaj sie jakos!
A Kira, jak znosi ten gorac?
takie temperatury dobrze znosimy ale nad morzem. W klimacie umiarkowanym sa ewenementem dlatego źle się czujemy. Poza tym różnice temperatur czasami z dnia na dzień wynoszą 15 st. to wszystko źle wpływa na organizm. Ja uwielbiam ciepło i słońce ale przy takiej temperaturze trudno o aktywność a tu trzeba jechać do pracy. U nas jest klimatyzacja ale inni pracują bez niej co przy temp. powyżej 30 st. jest wyczynem. Trzymaj sie Kasiu.
OdpowiedzUsuńPS. też martwię sie o rośliny chyba obstawie co wrażliwsze parasolami a donice przeniosę do cienia.
Ewuniu, i pieknie to wylozylas. Do tego ja mam slabe serce i sil jakos brak podczas takiej kanikuly.
UsuńDzis tez schowalam pelargonie pod parasolem.
lece do Ciebie pisac na priwa, bo pytanie mam.
Usciski:)
Kasiu, nie daj się upałom, a kwiatki? zawsze jest jest smutno, gdy przekwitają...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Dzis juz lepiej:))Ppzdrawiam;)
UsuńTo niezłe są u Ciebie upały, u nas też weekend i początek tygodnia zapowiada się upalnie. Ja również nie lubię upałów, dla mnie temperatura maksymalna to 27 stopni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie !
Dla mnie tez Aniu. Do 30..Serdecznosci.
UsuńU mnie też mega upalnie!!! No cóż wolę to niż dni zimowe:) córcie wsadzam do baseniku a sama nogi moczę, hi, hi:))) piękne fotografie jak również kwiaty. Lustro super:))
OdpowiedzUsuńDzieki:)
UsuńUpały obłędne, ja nie lubie takich temperatur, najlepiej czuję się w pażdzierniku i na wiosnę.
OdpowiedzUsuńcodziennie jeżdżę podlewać warzywa i kwiaty.
pozdrawiam
Jaga, o tak. pazdziernik i maj..Z tym podlewaniem to klopot..
UsuńPozdrawiam.
U nas też coraz goręcej .
OdpowiedzUsuńNie przepadam za upałami ,ale jak lato jest zimne i deszczowe to nie czuję tej pory roku i brakuje mi jej . Dlatego jak temperatura zaczyna rosnąć to zmieniam trochę tryb życia ,ograniczając aktywność i staram się po prostu dostosować .
Mario, wszystko jest dpbrze, dopki temperatura nie przekroczy 38 stopni. Moja aktywnosc wtedy rowna sie zeru. Dom ciemny i duszny. Nie lubie..
UsuńChyba trzeba przerzucić się na kaktusy bo u mnie też upały niesamowite a to dopiero początek tropikalnej pogody!
OdpowiedzUsuńPiwonie piękne, takie jak lubię a i lustro ładnie w kawałeczkach się komponuje! ;)
Miłych chwil w cieniku! ;)
Rose, mysle, ze kaktusy to dobra mysl: I palmy:)
UsuńSerdecznosci;)
U mnie temperatury poniżej 25 C, a rośliny na dworze też zmaltretowane. Schnie wszystko. Ale w poniedziałek ma padać :)
OdpowiedzUsuńNa razie chlodniej, ale tez suchooo.
UsuńDo nas upały mają właśnie zawitać. Na razie w domu jeszcze przyjemnie chłodno. Oby jak najdłużej! Gratuluję poprawnie rozwiązanej zagadki. Czekam na adres, żeby przesłać jabłkową książeczkę. Życzę Ci, Kasiu, żebyś jakoś przetrwała ten gorąc. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOlu, dziekuje!!!
UsuńU nas też żar z nieba się leje. Rano tylko do 10 w ogrodzie, a po południu dopiero po 17 da się żyć. Siedzimy na chłodnym tarasie i zdychamy.
OdpowiedzUsuńPosadź kwitnące kaktusy- wytrzymają upały:)
Tak zriobie:) Juz pytam w ogrodniczych, jak zmienic nasadzenia;)
UsuńKasiu, i u mnie upały dają się we znaki. Wczoraj, całkiem niechcący, spiekłam sobie twarz. dziś śmigam na koncert Carlosa Santany i czuję, że będzie gorącoooooo :))))
OdpowiedzUsuńBuziaki i rychłego ochłodzenia życzę
I nawalnice przeszlyyy, widzialam w tv. I nawet kawalek koncertu uslyszalam. Zazdrooszcze. Buziaki:) I ..ochlodzilo sie. Po 8 dniach..
UsuńKaktusy i sukulenty? ;)
OdpowiedzUsuńGorąco, gorąco, fajnie tak... ale rzeczywiście sucho i niedobrze dla roślin... mogłoby nocą trochę popadywać :))) Lubię stare lustra... Pozdrawiam
Tak., tak, zmienie profil ogrodka, bedzie egzotycznie:) Serdecznosci:)
UsuńDziś u mnie na zachodnim oknie i w słońcu było... 46 stopni. Makabra:)
OdpowiedzUsuńZgadzam sie, ze makabra.
UsuńTakie upały chyba każdy żle znosi . Dziwna jest teraz pogoda, żle wpływają na nas takie wahania temperatur. Lustro cudne. Pozdrawiam !!!
OdpowiedzUsuńMarysiu, a sie okazuje, ze wiwle osob lubiii, co mnie dziwi, ale coz, ludzie sa rozni:)
UsuńBuziaki:)
Przejeżdżałam ledwie dwa dni temu przez Twoją Alzację, Kasiu i widziałam skręt do Colmar, o którym kiedyś pisałaś na blogu :)
OdpowiedzUsuńWcześniej nocowaliśmy w okolicy Besancon i akurat zaczynały się upały, którymi straszyli w telewizji francuskiej.
Pewnie niedługo miną i znów będzie chłodno, chłodniej i zimno ....
Lidia, dzis same stepyyy. Nawet dzrewa umieraja. Stojac.
UsuńU nas też bardzo gorąco,a ja za upałem nie przepadam:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńReniu, to sie rozumiemy)
UsuńKasiu, pytasz, jakie rośliny dobrze znoszą upały. Z moich obserwacji wynika - a w Polsce też jest gorąco jak diabli - że najlepiej daje sobie radę z upałami trojeść bulwiasta. To jest bardzo ładna bylina - kępiasta, z mnóstwem pomarańczowych drobnych kwiatków (uwielbiają je pszczoły i trzmiele). Wszystko wokół pada z gorąca, a trojeść wygląda świeżutko i pięknie. Chyba obsadzę wszystko trojeścią... Mam już dość podlewania!
OdpowiedzUsuńJolu, bardzo Ci dziekuje za podpowidz, bede szukac. Bo to naprawde nie jset smieszne, gdy tyle roslin umiera , z;powodu suszy i palcego slonca. Bede szukac tojesci. Pozdrawiam.
UsuńU mnie też straszne upały:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWspoczuje.
UsuńU nas też było bardzo gorąco, nic dobrego dla ludzi i roślin. Na szczęście dzisiaj temperatura spadła do 24 stopni. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAno, tez tam mysle. Zyjemy przeciez w klimacie umiarkowanym..ponoc..Dziekuej za wizyte i pozdrawiam:)
UsuńU nas już po upałach ... Też ucierpiały rośliny, nie sposób osłonić wszystkich przed palącym słońcem. Serdeczności :)
OdpowiedzUsuń