Wyskoczyłam rano (przedwczoraj ) i obfociłam najbliższą okolicę.
Póżniej się już nie da. Za gorąco.
Wszystkie kwiaty, posadzone "przez miasto".
Gorący lipiec w Alzacji
I fragmenty mojego ogródka, ze zwierzyną i bez:)
Trochę popadało i wreszcie słychać ptaki...
Miłego dnia:)))
Piękna Alzacja w Twoim wykonaniu, a zwierzyna na budlejach imponująca.
OdpowiedzUsuńDobrej pogody życzę.:)
Pogoda az za dobra..Jade sie ochlodzic;)
UsuńPozdrawiam:)
Uwielbiam ukwiecone miasta i miasteczka. One dodają koloru miejscu. Kwitną budleje i masz piękne motyle na nich. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAlzatczycy bardzo sie staraj, by kwiaty przetrwly upaly, nadal sa piekne:)))
UsuńSerdecznosci;)
Biedne kwiatki, ale dają radę. Wy też się trzymajcie :)
OdpowiedzUsuńU nas też duchota, mimo nocnych opadów deszczowych ...
Dzis wieczorem juz lepiej, jakis chlodne powiewy dotarly:)
UsuńTo jest to co kocham podczas wojaży, okwiecone miasta.
OdpowiedzUsuńTwoja Alzacja jest piękna. Nęci mnie coraz bardziej.
Pozdrawiam:)*
Lusiu, zachecam do odwiedzenia tego zakatka Francji. Zwlaszcza wiosna lub jesienia-jest najpiekniej:)
UsuńSerdecznosci:)
Piekne fotki. Milej niedzieli zycze i pozdrawiam juz nie tak upalowo. U nas byla dwa razy burza i jest przyjemniej. :-)
OdpowiedzUsuńCo za lato!
UsuńMoi biedni rodzice specjalnie wstaja duzo wczesniej, zeby switem skorzystac ze spaceru, bo pozniej sie nie da.
OdpowiedzUsuńU nas nad ranem byla fajna burza, za to teraz jest parno i nie do wytrzymania. Czekam na nastepna burze, moze choc troche sie ochlodzi.
Kolorowo u Ciebie i zapewne pachnaco. :)))
Pachnaco, zaczelam sie zastanawiac, chyba dominuje zapach lawendy. Brakuje mi tu jasminow..
UsuńWspolczuje starszym ludziom. Mamy tu pania, bardzo starsza, ale zwawa, ktora co dzien mija nasz dom,dziarskim krokiem. Teraz tez wychodzi bardzo wczesnie, bo pozniej nie daje rady.
Ochlody zycze Panterko:)
Ależ piękne widoki :)
OdpowiedzUsuńWspaniale, że władze miasta dbają o estetykę i upiększają swoje otoczenie. Dzięki kwiatom jest po prostu cudnie. Na szczęście dbałość o piękno widać już coraz ogólniej, miasta zaczynają kwitnąć :)))
Pozdrawiam serdecznie, Agness:)
Agness, bardzo dbaja. Alzacja z tego slynie:)
Usuńcały urok Alzacji :)
OdpowiedzUsuńTaaak:)
UsuńU nas dzisiaj ciepłu deszczowy dzień. Rośliny odzyskały soczystą zieleń.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To dobrze. Bo zal patzrec, jak schna..
UsuńUsciski:)
Ptaki u mnie słychac prawie zawsze ale ostatnio jakoś uciekają przed zdjęciami:)
OdpowiedzUsuńA to lobuzy:)
UsuńYour photos are magnificent dearest Katarzyna! I have been in Alsace a long time ago... Thank you so much for all your sweet and kind comments, I'm always so happy to read them. Rendez-vous at the end of summer. Hope you enjoy your holidays.
OdpowiedzUsuńA bientot
Bisous
Olympia
Olympia, thanks a lot!!
UsuńHugs;)
To Ty ogromną zwierzynę w ogrodzie masz:):):)Klimatyczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńU nas nadal upał. Deszcz przeleciał, ale zaraz wyparowało.
Koty, motyle, kosy, wazki, modliszki, ryjowki troche tego jest;)
UsuńA my jutro jedziemy w strone Polski..
Niechby odpuscilo.
Śliczne. Piękne ruiny w tle, uwielbiam takie klimaty
OdpowiedzUsuńAlzacja pelna takich klimatow;))
UsuńWpadłam do ogrodu między 20.00 a 22.00. Wcześniej się nie da...
OdpowiedzUsuńOj Hanus, ja juz mam dosc tego goraca...My tez prace ogrodkowe kolo 21 uskuteczniamy.
UsuńPo deszczu zapachniało pewnie kwiatami Kasiu?
OdpowiedzUsuńU mnie popadało i wreszcie nie trzeba podlewać. Taki całodniowy deszcz to zbawienie dla roślin.
Szkoda, że równowagi w przyrodzie brakuje. Albo leje albo susza. A roślinki tego nie lubią.
Mieszkasz w pięknym miejscu:)))u nas też gorąco:))))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam letnie poranki !!! Zwłaszcza wyjść gdy wszyscy śpią. Kwiaty rankiem wyglądaja zawsze tak świeżo. Piękne fotki , cudnie jest u Ciebie Kasiu. Pozdrawiam cieplo !!!
OdpowiedzUsuńKasiu, jak tam pięknie u Was! Niezmiennie zazdroszczę widoku na zamek:)
OdpowiedzUsuńBujna zieleń i tyle kolorów od kwiecia. Na pierwszym zdjęciu, chyba biała kleome? Kiedyś wysiałam te kwiaty w trzech kolorach, u nas są jednoroczne, przepiękne choć mają kolce.
OdpowiedzUsuńSwiat zza kwiatow, bardzo tak lubie, a jest tam Ciebie ich cale mnostwo i wszystkie cudnie...spacerki o poranki to budujaca rzecz...pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrzepieknie. Kocham kwiaty, ale niestety u mnie nic nie chce rosnać, bardzo ubolewam nad brakiem tzw "zielonej reki". U nas tez gorąco, nocą napuszczamy do domu chłodne powietrze, a potem staramy się nie wypuścic go z domu w ciągu dnia:) Męczące to lato ;) Całuski Kasiu!
OdpowiedzUsuńWow, cudnie! :)
OdpowiedzUsuńPięknie, pięknie:)) A czy Ty przypadkiem nie wybierasz się na wschód? Jeśli tak, serdecznie zapraszam:)
OdpowiedzUsuńCudownie...pięknie...można się zakochać w takich widokach:)))
OdpowiedzUsuńAch, te kolory ... pięknie
OdpowiedzUsuńUściski Katarzynko :-)
Piękne zdjęcia :)) Uściski
OdpowiedzUsuńNice flowers, lovely butterfly!
OdpowiedzUsuńHope you are well despite the heat...
Regards, Louise
Uwielbiam twoje zdjęcia, bo ona najzwyczajniej żyją... piękna jest Alzacja w twoim obiektywie (mimo upałów) Ściskam :-)
OdpowiedzUsuńDziekuje Wam bardzo!!
OdpowiedzUsuń