candy trwa, ja tymczasem chciałabym
wrócić jeszcze do wakacyjnych wojaży.
Jeśli pozwolicie na chwilę zajrzymy znów na południe Francji.
W Aix chodziliśmy szlakiem Cezanne'a. Zobaczyliśmy kilka jego
płócien w Muzeum Graneta.
Jak na miasto tego artysty-trochę za mało.
Można też zwiedzić atelier, w którym malował, ale nas, po prostu
zmógł upał i dzień zakończyliśmy w greckiej knajpce.
Kiedy popijaliśmy "rose" w Cassis, obok nas toczyło się
życie...
Nicea, przez szybę;)
I powyżęj , już na drodze do Monako.Widok na Cap-Ferrat.
Droga ta nazywana Corniche, prowadzi z Nicei do włoskiego Menton.
Widokowo najpiękniejsza na świecie.
I...prawdziwa Prowansja.Smagana wiatrem pachnąca lawendą, rozmarynem
cytrusami i miętą .
Moje ukochane, maleńkie Gourdon. Jakby wykute w skale.
Wyrabia się tu perfumy, mydełka, świece, korzystając wyłącznie
z produktów naturalnych. Całe Gourdon-pachnie.
Snobistyczne Cannes.
Z Cannes połynęliśmy na Wyspę Św. Małgorzaty.
Znanej głownie z tego, że więziony był tu Człowiek w Żelaznej Masce .
Uwieczniony potem w powieści Dumas'a.
A ja upolowałam motyla;)
I na koniec pocztówka z wieczornego Antibes.
Nie zdążyłam jeszcze zajrzeć na wszystkie Wasze blogi, bo
trochę niedomagam. Wybaczcie...
Dobrej nocy!
Piękne widoki. Upolowany motyl cudny, masz refleks. :) Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńI motyl cierpliwy byl:) Pozdrawiam:)
UsuńCudownie ... chłonęłam, w niektórych byłam ... dawno temu :-)
OdpowiedzUsuńTo w Antibes jest muzeum Picassa ?
Dobrej nocki :-)
Tak Iwonko:) W Antibes:) Spij dobrze:)
UsuńA już myślałam, że coś o malarzach i ich obrazach będzie, jak zobaczyłam reklamę z obrazkiem Modiglianiego (którego szczególnie lubię). Mnie zachwyciły te wszystkie garnuszki i pojemniczki z roślinkami wiszące na ścianie. I motylek zatrzymany na cudnej niebieskości kwiecie. Gourdon zachwyca, snobistyczne Cannes też. Wychodzi na to, żem cała w zachwycie :) Ale przy takich zdjęciach weź i nie bądź !
OdpowiedzUsuńKuruj się Kasiulku !!! Zupką chmielową ! Dobranoc :)*
Ewa, przeszlo mi przez mysl, ze ktos moze miec niedosyt;) Obiecalam juz Jareckiej, ze zrobie reportaz z naszgo muzeum w Colmar, gdzie wystawiony jest slynny Oltarz Grunewalda. Postaram sie !
UsuńKuruje sie -zupka chmielowa-a jakze!
Mnie ujęło pranie suszące się na słonku z pomocą delikatnego wiaterku... i domy jakby wykute w skale... i ta zatoczka tak piękna, że aż nierealna :) Jak ja lubię oglądać Twoje zdjęcia :))
OdpowiedzUsuńKasieńko wracaj do zdrowia, choróbsko niech sobie idzie za lasy, za wody... :)
Buźka!
Malgsiu, mam nadzieje, ze i Twoje chorobsko pojdzie precz!
UsuńKasiu, przepiekne miejsca zwiedzasz, az mi zapachnialo tymi cudownosciami:) dziekuje, ze mimo zmeczenie do mnie zajrzalas i tak pieknie napisalas o mojej chuscie:) Pozdrawiam serdecznie i z niecierpliwoscia czekam na kolejne relacje wakacyjne:)
OdpowiedzUsuńKami, bo piekna jest ta Twoja chusta:) Buziaki:)
UsuńWspaniałe klimaty. Cudowne zdjęcia i chęć żeby tam być i napawać się widokami i zapachami :)
OdpowiedzUsuńZdrówka :)
Przepiękne miejsca na naszej Ziemi zwiedzasz!;)
OdpowiedzUsuńRose, tylko w naszej malej Europie...Ciekawe, czy w koncu wybiore sie gdzies dalej...
UsuńWszystko to takie urocze, malownicze, klimatyczne:) Paź królowej:) Masz szczęście :) Bardzo lubię Twoje relacje z podróży:)
OdpowiedzUsuńJaskolko-raduja mnie Twoje slowa:)
Usuńwspaniałe widoki,uwielbiam takie zdjęcia.Motyl jak prawdziwy model ano drgnął.zielona doniczka na murze bardzo mi się spodobała i widok na skalne miasto.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
lena
A taka niby niepozorna, mj maz nie zwrocil na te doniczke uwagi, a mnie tez ujela:)
UsuńI jak tu się nie zakochać w Prowansji, prawda? Muszę przyznać, że podczas kwietniowego tam pobytu zatrzymywałam się przy ofertach biur nieruchomości, bo po głowie chodziła mi myśl- wszystko sprzedać, co tylko mamy i zamieszkać w Prowansji. Ciepło i ogródka plewić nie trzeba zbyt często, bo sucho i jałowo :-) Niestety, raczej nas nie stać :-(
OdpowiedzUsuńZwiedzałam w tym roku Niceę, nic tam nie ma ciekawego. Jeśli ktoś ma wybór, piękniejsze i ciekawsze jest Monako. A najpiękniejsze są wioski zagubione pośród wapiennych wzgórz, tak jak opisujesz-pachnące olejkami i upiększone kwieciem. Ech, zakochana jestem w Prowansji, mogłabym tak pisać godzinami :-) Mam fotki z tych samych ujęć z Corniche :-)
Riannon, nie ulega watpliwosci, ze Prowansja jest cudowna kraina. Ale dla nas troche tam jednak za goraco. Za tloczno. I miejscam jednak zbyt snobistycznie. Ale, jesli ktos ma takie marzenia...:)))
UsuńNie wiem co najpierw chwalić, bo wszystko jest do zachwycenia!
OdpowiedzUsuńNigdy tam nie byłam, ale czuję przez skórę, że bym się tam natychmiast zaaklimatyzowała...
Dorota, na pewno warto tam pojechac. Moge cos podpowiedziec, gdybys kiedys....
UsuńBuziaki:)
uwielbiam twoje zdjęcia :) zawsze mogę znaleźć na nich coś co zapiera dech....
OdpowiedzUsuńDziekuje!!!
UsuńLato jest piękne wszędzie ale tam jest chyba wyjątkowe :) Nawet motyl Ci pozował, śliczny jest!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Slonce tam jednak inaczej swieci:)))
UsuńPiękne i miejsca i zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Olu, dziekuje i buziaki sle:)
UsuńCo tam snoby ;) Co obejrzeliście i co wywąchaliście, to Wasze :)
OdpowiedzUsuńPowrotu do zdrowia Tobie życzę, oczywiście :)
UsuńHe, he Lidia, to ladne:))) I dziekuje, dzieki ziolowym lekom-jest duza poprawa.
UsuńUmiesz uchwycic ciekawe momenty. Piekne zdjecia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Dziekuje:) Serdecznosci sle:)
UsuńWspaniała wycieczka po południowej Francji . To miasteczko w Prowansji jest faktycznie niesamowite. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMarysiu, gdy bedziesz miala okazje, koniecznie sie tam wybierz:)
UsuńPięknie, pięknie tam. Jeszcze miesiąc i będę na to patrzeć:)) Jaka pogoda może być po 20 wrzesnia, nadal ciepło??
OdpowiedzUsuńA pewnie, wrzesien i pazdziernik swietne pory roku na Prowansje, bo ludzi duzo mniej;)
UsuńKasiu, kusisz!!!!
OdpowiedzUsuńGdyby się urlop lekko rozciągał to może bryknęłabym w te strony. Póki co, rozkoszuje się barwami Twoich pięknych fotorelacji i dziękuję za te podróże. Bez nich byłoby smutno jakoś.
Buziaki
Dorotko, jestem ciekawa Twoich relacj z plenerow! Usciski:)
UsuńPiękne zdjęcia ! zresztą jak zwykle :) Na jednym to chyba mój ręcznik kuchenny wisi;)?
OdpowiedzUsuńA tak na poważnie , to uwielbiam takie klimaty: kamieniczki stare, kręte wąskie uliczki ....wyobraźnia działa...
Dorka, ato mozliwe:) Z tym zdjkeciem wiaze sie pewna anegdota. Otoz, tuz obok, wisialy, takie wielkie, zolte gacie, ktore jakos mi sie pasowaly do kompozycji. I tak ustwaialm aparat,zeby mi w kadr nie wlazly;) Normalne zycie;))) Buziaki:)
Usuńależ zdjęcia cudne, a miejsca i klimat ze zdjęć jeszcze bardziej cudny. zazdroszczę odrobinę (a nawet bardziej)
OdpowiedzUsuńwww.szydelkowe-chwile.pl
Magdalenko:)
UsuńFajnie, że Twoimi oczami mogę widzieć takie piękne miejsca. Jak będę planować podróż życia, na pewno uwzględnię Francję:)))
OdpowiedzUsuńjaka piękna podróż byłam W Monako w Cannes cudne miejsca :) a te miasteczko w skale cudne !
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, każde mogłoby być pocztówką. Cudne okolice, a Ty wybrałaś z nich zdjęciami takie smaczki..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
m.
Dziekuje Wam bardzo za piekne komentarze:)
OdpowiedzUsuńGourdon mi się podoba. Uwielbiam takie klimaty. Muszę tam pojechać przy najbliższej okazji. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietna fotorelacja !!!
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia życzę i pozdrawiam serdecznie.
Dziekuje Wam kochani!!!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,ze niedomaganie było chwilowe. Przepiękne zdjęcia, a te świeczuszki - cudeńka:)
OdpowiedzUsuńZachwycające widoki:) Życzę szybkiego powrotu do zdrowia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dziekuje Wam bardzo, bardzoi!
OdpowiedzUsuń