W Strasburgu byliśmy kilka dni temu.Utensylia wołały mnie
już od dawna:)
Nigdy wcześniej nie zauważyłam tych kłódek na moście.
Tradycja wrocławska przywędrowała aż tu?
Mimo naprawdę letniej pogody szpaki, szykują się
do podróży, Uzgadniały dziś szczegóły trasy.
I ostatnie esssss.
Nie da sie przejść obok tego domu i ogrodu, obojętnie.
Jesień dodaje tym rzeźbom uroku:)
Dobrej nocy:)
Mnie się coś plącze, że moda na te kłódki to rozlazła się ze słonecznej Italii. Czas jakiś temu czytałam, że tam walczą z tą plagą... Most wrocławski obczepiony kłódkami jakoś do gustu mi nie przypadł... może dlatego, że pamiętam go z dawnych czasów, kiedy nie potrzebował dodatkowych ozdobników aby być atrakcyjny.
OdpowiedzUsuńSzyld pod trzema różami, szalenie przypadł mi do gustu :))
Ściskam! ***
To jest calkiem moliwe Malgosiu:))
UsuńTe roze, zpajeczynami, takie jakies bardzo retro, tez mnie ujely:)
Buziaki:)
Katarzyna!!! Oh, yes Strasbourg! A wonderful city! Have been there a couple of times! Thank you for freshing up my memories!
OdpowiedzUsuńHave a wonderful time
Elisabeth
Thank you:))
UsuńPiękne miejsce:))kłódki faktycznie wyjątkowe:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńNigdy ich wczesniej nie bylo...;) Serdecznosci Reniu sle:)
UsuńCudne zdjecia z pieknego miasta. Jesien w Strasburgu jest taka romantyczna. Bylam raz tam w maju. Tez bylam zachwycona.
OdpowiedzUsuńMilego dnia i pozdrowienia :-)
Wiosna w Alzacji-najpiekniejsza:)) Usciski:)
Usuńpiekne zdjęcia , kłódki staja się coraz popularniejsze na świecie ;))))
OdpowiedzUsuńNo wlasnie...taka moda chyba;))
UsuńU nas szpaki ze dwa tygodnie temu na drzewach się zbierały i głośno o czymś radziły.
OdpowiedzUsuńStrasburg jest pięknym miastem :) Byłam tam kiedyś, ale na Twoich zdjęciach są trochę inne miejsca, od tych, które widziałam ;)
Tak, staralm sie wybrac , mnie popularne:)
UsuńNo, nie mogę, aleście się z Haną tematycznie zgrały :) O rzeżby wioskowe mi chodzi :) Tylko te u Ciebie jakby troszku inne :)))
OdpowiedzUsuńA co to za urocza chaupka z temi kolorowymi kankami z łyżkami na elewacji ?
He, he, Ewa, az sie zasmialam pode nosem, wchodzac dzis do Kurnika;)
UsuńA ta chaupka, w ktorej sie zakochalam, jakis czas temu, to, jak sie domyslasz knajpka. I to nie byle jaka. nazywa sie Koci Most i ma gwiazdke michelina (o czym dowiedzialam sie przed chwila).
Bo my na sztukę wrażliwe, po prostu...
UsuńChcialabym bardzo, zeby ten swiat byl wszedzie taki cieply i kolorowy jak na Twoich zdjeciach :)
OdpowiedzUsuńUrocza knajpka z zewnatrz :) Wewnatrz takze na pewno urocza :)
Serdecznosci :***
Orszulko,
Usuńja tez:)))
Usciski;)
Byłam przed laty, tylko przejazdem i właściwie nic już nie pamiętam...Zdjęcia, jak zawsze piękne:)
OdpowiedzUsuńUściski
A ja Cie serdecznie zapraszam:)
UsuńKochana, musisz przyjechać do Kolonii,tam jeden z najpopularniejszych mostów wygląda tak:
OdpowiedzUsuńhttp://voncologne.blogspot.de/2013/03/koln-czyli-nieco-o-moich-sciezkach.html
Wybieram sie, wybieram:))
UsuńTe klodki juz opanowaly swiat, widzialam je w Pradze, widzialam we Florencji, widzialam w Warszawie, mnie sie wydaje sympatycznym zwyczajem.Piekne jesienne sceny z Alzacji, Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńA to sie rozpelzloooo;)
UsuńSerdecznosci:)
Trzy róże mnie zachwyciły! Piękna jesień. Może szpaki jeszcze trochę podebatują. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńBardzo sa retro:)) Usciski Owieczko:)
Usuń,,Kłódkowa'' moda trwa i nawet przywędrowała do Bydgoszczy ....to takie romantyczne :)
OdpowiedzUsuńNie byłam w Strasburgu ,więc z wielką chęcią i ciekawością obejrzałam Twoje piękne zdjęcia Kasiu :)
W Bydgoszcz tez ? Dziekuje Kasiu za cieple slowa:)
UsuńPostawiłabym sobie takie białe "muszle" w ogrodzie. Siem rozmarzyłam. Most we Wrocławiu jest oszpecony tymi kłódkami. Wcale mi argumentacja do ich zawieszania nie przekonuje. Nasza przyjaciółka, kiedy odwiedziliśmy ją z z Jaskółem, bardzo nas namawiała na powieszenie takiej kłódki. Jaskół stwierdził, że my nie musimy "zaklinać' w ten sposób uczucia. I nie mylił się:)
OdpowiedzUsuńKute róże śliczne:)
Wy na pewno nie musicie;)
UsuńKiedyś byliśmy też przejazdem w Strasburgu, ale jest mi trudno je sobie przypomnieć. Zdjęcie ze szpakami rewelacja, masz rację,że wyglądają jakby coś "knuły". Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWychodzi na to, ze trzeba tu znowu wpasc:))
UsuńSzpaki sie dogadaly i juz ich nie ma:)
Pozdrawiam:)
Polaków można spotkac wszędzie , a w Europie szczególnie. Piękny ogród i dekoracje. Strasburg jest przecudnym miastem. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marysiu:)
UsuńU mnie szpaki teraz w całych gromadach:)
OdpowiedzUsuńNasze juz w drodze na poludnie Francji:)
UsuńByłam tam, byłam i bardzo mi się miasto podobało. Szczególnie Petit France i widoki z katedry:)))
OdpowiedzUsuńMala Francja-uocza:))
UsuńZaczarowana podroz, pozazdroscic!
OdpowiedzUsuń:))
UsuńTolle Fotos. Wunderbar, wie du Straßburg in Szene gesetzt hast. Einen schönen Tag, wünscht Inge
OdpowiedzUsuńInge, danke !!
UsuńCzarujesz kolejny raz, a dom na pierwszym zdjęciu ma jakąś tajemnicę, tą magię, uchwyciłaś ją, pozdrawiam cieplutko :-).
OdpowiedzUsuńZyrafko, na pewno ma jakas magie, bo mnie kusil i wolal:) Usciski:)
UsuńHaha najlepsza jest kłódka z szyfrem :) w razie gdyby ktoś się rozmyślił :)
OdpowiedzUsuńHe, he, dobre:))
UsuńPlaga kłódkowa dotarła wszędzie. Widziałam je prawie w każdym kraju, nie tylko na mostach.
OdpowiedzUsuńStrasburg jest pięknym miastem. Widziałam go sierpniową porą.
Rozmarzyłam się oglądając jesień w Alzacji.
Pozdrawiam:)
Lusiu, jesien rzeczywiscie wyjatkowo piekna!
UsuńTo prawda. Kłódkowe mosty w wielu miastach już widziałam. Ale pierwszy raz w Łodzi. Wtedy mi się to podobało, wydawało takie romantyczne. Zwłaszcza, że było w parku w dyskretnym, urokliwym miejscu i jakoś tak klimatycznie mi pasowało. Jednak gdy zaczęłam w innych miastach się na to natykać straciło na uroku. Zdjęcia śliczne:).
OdpowiedzUsuńCo za duzo...
UsuńDzikuje i usciski sle:)
Piękna lampa na 4 fotce. Zdjęcia urokliwe.Zadumałam się nad tymi kłódkami... jak jeszcze wisi tak kilka i w różnych kolorach i formach to nawet to fajnie wygląda, ale jak sobie wyobrażę takie naćkane na tym pięknym ogrodzeniu to już lipa :/
OdpowiedzUsuńChyba we Wroclawiu to bylo, ze musiano wszystkie odpilowac, bo most za bardzo rdzewial, przez te klodki;)
UsuńO proszę! Czyli nie do końca to dobre... ale tak kilka to nawet fajnie wygląda :))
UsuńCudnie i kolorowo jak zwykle Kasiu u Ciebie. Kłódeczki widziałam na moście we Florencji ale nie były nazbyt kolorowe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię jesiennie
Czyli swiat na punkcie klodek-oszalal;) Caluje;)
UsuńSehr schöne Bilder und lustig ganz besonders das erste Foto, gefällt mir :-).
OdpowiedzUsuńAlles Liebe von Tatjana
Tatjana,
Usuńdanke:))
Very interesting mixture of photos I like the last one best.
OdpowiedzUsuńThank you !:))
UsuńW Strasburgu taka piękna jesień jak u nas:)))
OdpowiedzUsuń:))) Ciagle:) Cieszy mnie to:)
UsuńKłódki na mostach to motyw bardzo popularny, widziałam takie np. w Pradze. W Hiszpanii też są. Nie jestem pewna ale moda na nie przywędrowała z Włoch chyba. Strasburg to moje must see. Pozdrawiam Cię też na s...serdecznie :)
OdpowiedzUsuńI prosze, mamy relacje z calego swiata na temat klodek:))) SSSSSerdecznosci:)
UsuńZnów raczysz nas pięknymi zdjęciami, ale uwielbiam oglądać miasta Twoimi oczami. Pierwsza rzeźba wygląda jak wielki lampion:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
lena
Masz racje, jak oczy ducha;)) Buziaki:)
UsuńOstatnio widziałam kłódki na moście w Zakopanem:) Pozdrawiam złotą polską jesienią:)
OdpowiedzUsuńNawet w Zakopanem? Artenko, troche zadroszce:)
Usuń