Ani się człowiek obejrzał, a tu 10 maja.
Kaliny w rozkwicie, irysy stoja na baczność.
Bzy ciągle pachną, tylko nie ma kiedy się tym cieszyć, bo zimno.
Pardon, skłamałabym , dziś było bardzo przyjemnie, wreszcie zajęłam się sadzeniem
pelargonii.
Jak na Alzację-to bardzo późno!
Zdjęcia kalinom robiłam chwilkę przed burza, na szczęście deszcz oszczędził kwiaty.
Bujnie kwitnie w tym roku powojnik.
Bratki powoli kończa kwitnienie, ale nadal są w formie:)
Skusiłam się na surfinie.
Nie przepadam za nimi, bo nie mam do nich ręki. Za mało je dokarmiam może?
Dziś i jutro, pogoda ma się utrzymać ,w weekend znowu pogorszenie.
Zimny ten maj;)
https://www.youtube.com/watch?v=3Skn4vxU9cA
Och, to zimno wciska się wszędzie. Większość kwiatów boi się rozkwitnąć. Mam wrażenie, że liście na drzewach cały czas jeszcze się w pełni nie rozwinęły, tylko tak jakoś się kulą z zimna. Jedynym plusem jest to, że bratkom jeszcze daleko do przekwitnięcia :) Ciepło się uśmiecham :)
OdpowiedzUsuńOlu, masz racje, bratki, bzy, o tej porze rok u nas, juz dawno by przekwitly. Gdyby nie ta zimna aura. Cieply usmiech zawsze sie przyda;)
UsuńMam już dość takiej zimnej i mokrej wiosny. W ogródku coś tam kwitnie, ale nie można się tym nacieszyć, bo pogoda nie pozwala. Twoja wiosna jest szybsza od naszej, ale i na naszą przyjdzie czas :)
OdpowiedzUsuńGiga, przyznam, ze nie pamietam, tak dlugo utrzymujacych sie chlodow.Zamiast wiosny, przyjdzie lato pewnie.
UsuńU nas też bardzo zimno:))ja jeszcze żadnych kwiatów nie posadziłam:))a bez zakwitnie tylko w połowie resztę kwiatów z czarniało:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńZmarzly pewnie. tak, jak u nas glicynie.
UsuńSerdecznosci Reniu:)
Ależ u Ciebie przepieknie! ja zdążyłam tylko kilka bratków zasadzić na balkonie a witnących bzów to nawet jeszcze nie widziałam :-( dzieki za piekne foty!
OdpowiedzUsuńMagda, gdy bylismy w Warszawie w polowie kwietnia, to myslelismy, ze juz zaraz, przyjdzie ciepla wiosna.A tu...kiszka. Tak, jak pisalam wyzej, nie pamietam az tak zimnej wiosny.
UsuńDziekuje za mile slowa;)
Piękne zdjęcia, ale drugie podoba mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńU nas teraz w pełnym rozkwicie są bzy, kwitnące kaliny też już widziałam :)
Jak zwykle pięknie i kolorowo. Kalinę darzę szczególną sympatią, rosła piękna na podwórku mojego rodzinnego domu.
OdpowiedzUsuńNie śmiem nawet marzyć, że 15 maja posadzę pomidory i pelargonie, chociaż u nas na weekend ma się ocieplić :)
OdpowiedzUsuńI tak u Ciebie kolorowo i kwieciście w przeciwieństwie do naszego aktualnego klimatu. Kasztany przemarzły, czereśni to chyba nie będzie, a ja czekam na nie cały rok.
OdpowiedzUsuńJej jak u ciebie wiosennie. Aż zazdroszczę :-) u nas ciągle leje i leje. Ale jeden kwiatek kalinki dojrzałym przy ziemi a irysy nieśmiało wystawiają pączki :-) coś się zbliża, może to ta wiosna:-) przyjemności :-)
OdpowiedzUsuńNa taką wiosnę wciąż czekam. W Polsce.
OdpowiedzUsuńa ja myslałam ,że to hortensje
OdpowiedzUsuńU Ciebie cudnie i kwiatowo, a u nas :( buro i zimno.... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie już kwitną krzaczki i kwiaty. U mnie bzy jeszcze w pąkach a z kwiatów to tulipany w rozkwicie dopiero. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńŚlicznie masz koło domu. Wszystko cudnie kwitnie i jaki masz pełny , piękny bez. Miłego weekendu.
OdpowiedzUsuńOh, such lovely photos, the very best of spring.
OdpowiedzUsuńAmalia
xo
Dziekuje kochani za komentarze!!!
OdpowiedzUsuńOj i u nas robi się też kolorowo. W tym roku zasadziłam kalinę i obawiam się, że za mało jej zostawiłam miejsca, właśnie zdałam sobie z tego sprawę, oglądając Twój krzew.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
lena
Those purple flowers are gorgeous. You know, Purple is my favorite color. : ) You live in such a lovely area.
OdpowiedzUsuń~Sheri