niedziela, 15 listopada 2015

Był sobie Król

                                                     
                                                                  i królewna, i na pewno paź jakowyś też.
                                              
                                             I jeśli mimo wczorajszych wydarzeń, nadal będziecie mieli ochotę
                                                           przyjechać do Francji, polecam odwiedzenie Nancy.
                                              Miasta- Stanisława Leszczyńskiego, zwanego Królem Dobrodziejem.
                                                              Traktowanego z wielkim szacunkiem do dziś.
                                                 W Nancy i całej Lotaryngii, którą władał w latach 1738-1776.                                                                                                                                                      
                                               Założyciel Akademii Rycerskiej, fundator szpitali i przytułków dla
                                                  ubogich, mecenas sztuki, Nancy zbudował praktycznie od nowa.
                                                  A Plac Stanisława należy na pewno do piękniejszych na świecie.
                                                   Lśni od złoceń,  dlatego tak trudno zrobić tam dobre zdjęcia.

                                                                              



































                                                Jak widać, trafiliśmy na pogodę, zupełnie nie listopadową.

                                            










                                                                                I na targ staroci.
                                      Niestety miałam za mało czasu by spokojnie sobie w starociach,  poszperać.




















                                                           Niektóre sklepy też były otwarte i kusiły..













                                                   Dziś chyba wolałabym być , po tej drugiej stronie lustra..






35 komentarzy:

  1. Czytałam kiedyś trylogię Haliny Popławskiej, w którą wplecione były losy królowej Marii i jej rodziców. Stąd pamiętam Nancy i króla Stanisława, któremu na przysłowiowe otarcie łez dano to miasto w zarząd.
    Piękna wycieczka i ta pogoda .... u nas dzisiaj cały dzień padało.
    A starocie - ciekawie komponują się święci z Barbie i Kenem z dodatkiem w postaci barokowej figurki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lido, dziekuje, ze mi przypomnialas o tej ksiazce:)))
      A ten targ byl wyjatkowo hm..ladny, to znaczy, ze nie bylo smieci, tylko rzeczywiscie przedmioty o ktore ktos dbal, czyste i uporzadkowane..
      Wycieczke odbylismy tydzien temu i caly czsa trwa taka pogoda.
      Serdecznosci)

      Usuń
  2. Lidka ta trylogia to nie aby, Szpada na wachlarzu, Jak na starym gobelinie i Na wersalskim szlaku?? Moja ulubiona... Też chciałam być taka Afrą...ta miłośc tajemniczego Patrycego, albo Maurycego już nie pomnę. A na targu lalki wypatrzyłam, bardzo podobne do moich:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cuda , cudenka Mnemo:) I kaczki tez byly)
      Musze te Poplawska -odszukac..

      Usuń
    2. Tak, Mnemo, ta sama :) Historia pięknej miłości, która pokonała wszelkie trudności :)
      Też muszę sobie przypomnieć tę historię. Miałam w domu te książki, niestety tylko dwie, bo jedną komuś pożyczyłam na wieczne nieoddanie :((

      Usuń
  3. Piszesz, że trudno zrobić zdjęcia, ale Tobie się wspaniale udało. Starocie bardzo kuszące :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, calego placu nie udalo mi sie objac..
      Starocie, to byl mjut na moje oczy)

      Usuń
  4. Jak dla mnie złoto tej lipy wygląda najlepiej, albowiem nie gustuję w złoceniach w architekturze, chyba że jest to tak zwane stare złoto.
    W Parku Szczytnickim otworzono grupę rzeźb Diana na łowach i ta Diana tak błyszczy w słońcu że aparat nie może złapać ostrości ;))
    Dawno nie szperałam w starociach, ja lubię zajrzeć do takich starociowych śmieci, nieraz można tam znaleźć coś ciekawego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mario, to zloto na Placu Stanislawa, jakos wyjatkowo dobrze wyglada:)

      Poszlabym do Szczytnickiego)

      Usuń
    2. Tak Park Szczytnicki piękny jest, może kiedyś wybierzemy się tam razem :)
      Co do złoceń to przypomniał mi się nasz uniwersytet, tam złoto też dobrze wygląda, szczególnie na pięknie zdobionych bramach :)

      Usuń
  5. Ech, douce France, mimo wszystko.
    Chyba skoczę do Czacza, daaawno nie byłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hanus, i ze mna do Emausa, ech. Kiedyz, ach, kiedyz..

      Usuń
  6. Nancy jest mi bliskie z opowiadań moich przyszywanych synów. Jeden nadal tam mieszka i pracuje. To piękne miasteczka, a pamięć o królu jest tam ciągle żywa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maja do krola Stasia -sentyment. I do tego imienia tez;)

      Usuń
  7. Leszczyński musiał uciekać z Gdańska, tułał się po wielu krajach aż osiadł w Nancy.
    Nęci ten targ staroci. Chętnie bym tam poszperała.
    Pozdrawiam serdecznie:)*

    OdpowiedzUsuń
  8. Wybrałam się dzisiaj i ja na targ staroci niestety zaczęło padać i sprzedający zwijali swoje kramy.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach te targi staroci ;) uwielbiam a jak mam okazję być to też czas pogania :p Zdjęcia piękne. Pozdrawiam cieplutko :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Hi dear Nancy ,, que tristeza lo que pasa en Francia querida amiga , espero que usted tenga un bendecido comienzo de semana
    Cariños

    OdpowiedzUsuń
  11. Powiem Ci Kasiu, że po ostatnich wydarzeniach jestem poruszona... mam nadzieje,że Ty jestes daleko od tych zagrożonych rejonów...moja skarbonka na Paryż sie zapełnia, ale jest tyle pięknych i ciekawych miejsc we Francji,że nie jestem zdecydowana gdzie sie kiedyś wybiorę....no chociażby Twoja dzisijesza propozycja także kusi:)) Pozdrawiam i uważaj na siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę że mimo tych strasznych wydarzeń ludzie chętnie będą przyjeżdżać do Francji.W innym razie zwyciężyliby terroryści,bo chodzi im o zasianie strachu.Pięknie tam a najbardziej zaintrygował mnie targ staroci:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Oczywiśie ze Francja jest na mojej liście podróżniczej, no bo jak pominąć te wszystkie piękności?
    Jestem poruszona tymi wydarzeniami, ale oczywiście chcę zobaczyć wszystko co piękne a tego Francji odmówić nie można.
    ;))

    OdpowiedzUsuń
  14. Très belles photos de la place Stanislas - nos deux pays sont liés.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję Ci za pokazanie dziś tej Francji, którą i ja pamiętam - piękną, pełną barw, uśmiechu, historii i kultury. Cały czas bardzo przeżywam to wszystko, co stało się w Paryżu. Całym sercem jestem tam. Ale wiem, że i Paryż pokaże swoją siłę i znów będzie, taki jak w moich wspomnieniach.

    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja zamiast zabytkami się zachwycać to starocie mi w głowie....dosłownie bo te dwie głowy by mi się przydały do ekspozycji moich licznych kapeluszy! ;)
    Mam nadzieję Kasiu, że czujesz się bezpieczna! Uściski! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepiękne miejsce z polskim akcentem. A w eksponaty z giełdy zapatrzyłam się jak sroka :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pospacerowałam razem z Tobą, dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  19. pieknie!! kiedys widzialam zdjecia i bardzo bym chciala zobaczyc na wlasne oczy to miasto! uwielbiam te twoje fotograficzne opowiesci, zachwycaja mnie!!
    Caluski :*

    OdpowiedzUsuń
  20. rzeczywiście miasto aż lśni od bogatych dekoracji. I podpisuję się pod komentarzem Majlook. Okazuje się, że zawsze można dowiedzieć się czegoś nowego i ciekawego.
    serdecznie pozdrawiam
    lena

    OdpowiedzUsuń
  21. Mimo, że zwiedziłam wiele zakamarków we Francji, w Nancy jeszcze nie byłam, a widzę że trzeba będzie to zmienić! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bylam kiedys baardzo dawno temu w Nancy...rzaczywiscie jest zlote patrzac na Twoje zdjecia...ja juz niewiele pamietam, ale wydawalo mi sie jasne, takiw w bieli...w starociach tez bym pogrzebala z checia....pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Kochani ,
    dziekuje za wszystkie komentarze, wsparcie i Wasza obecnosc!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Kasiu takie klimatyczne te Twoje zdjęcia, że aż miło się zrobiło:) A mi się marzy Colmar, zakochałam się w tym miasteczku i mam nadzieję, że kiedyś je odwiedzę. Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwie sie zakochaniu) Jesli bedzisz sie wybierac, daj znac:)

      Usuń
  25. Piekne miejsce Kasiu. Oczywiście, na targu staroci mogłabym cały dzień spędzić:-)

    OdpowiedzUsuń