pieknego dnia, bez uprzedzenia po prostu padl.
Nie moge na razie pokazac nowych zdjec, wiec wygrzebalam
z archiwow wiosenna Krete.
Juz w kwietniu bylo goraco, wiem, ze latem nie chcialabym
tam wypoczywac.
Ale wiosna bylo idealnie , urzekla nas ta grecka wyspa.
Kolorami, kwiatami,zapachami, swietna kuchnia.
Bardzo chcielibysmy poplynac kiedys w rejs na Cyklady.
Moze sie uda?:)
Dobrej nocy:)
A ja pedze czytac, komentowac, nadrabiac zaleglosci blogowe!
Pięknie i wakacyjnie, mogłabym tam mieszkać :) Też mnie urzekły te niebieskie krzesełka :) Oglądam nieraz program "Domy marzeń nad morzem" gdzie pary szukają domu właśnie na Krecie, Cyprze, gdzieś w Hiszpanii, we Włoszech i strasznie wybrzydzają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, miłego weekendu.
O, widzialam kiedys jeden odcinek:)) Dla mnie jednak za cieplo;) Serdecznosci:))
UsuńPrzepieknie, chetnie bym tam sie teraz znalazla:) Cudne sa te kolory, blekity, biele , zloty...super:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKolory rzeczywiscie wspaniale, kontrastowe:))
UsuńSciskam:))
Cudowne klimaty.... Echhhh.... Kocham podróżować, wtedy czuję, że żyję! ;)
OdpowiedzUsuńMój komp też jakoś coraz wolniej chodzi i aż się boję, co Ja zrobię, jak trzeba będzie go reanimować, a on będzie szedł w tunelu, w kierunku światła...hihi! ;)
Nasz doszedl do kona tunelu...mamy nowke;)) Podroze -uwielbiam:)) Buziaki sle:)
UsuńSuper ja również często sięgam do archiwów :) piękne te zdjęcia z ośnieżonymi górami pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEdi , dobrze jest miec, jakies archiwa;)) Buziaki:))
UsuńCudo , rozmarzylam się i zatęskniłam za Keffalonią , na Krecie nie byłam , ale grecka Keffalonia zabrała mi serce . Czasami jak nas wezmie tesknota ogladamy kapitana Corellego (tam go krecili ) otwieramy winko z tamtejszej winiarni wysoko w Gorach , robimygrecka kolacje i wspominamy każdy zakatek wyspy . Grek ktory wynajmowal nam dom poinstruował nas gdzie sie udac zeby dotknac wyspy takiej swojskiej , a nie turystycznej . Jak masz ochote to na moim blogu znajdziesz troszkę fotek . Pozdrawiam Kasia z bloga www.bloggkasi.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKasiu,zajrze do Ciebie:))) My tez lubimy "swojskie" klimaty i takich wlasnie szukalismy. Poza tym kwiecien to taki raczej "low season", wiec turystow bylo w "sam raz".
UsuńSciskam:)
Oj i ja mam piękne wspomnienia z Krety, ale z końca września.
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie
Koniec wrzesnia, chyba wolalabym ten termin, bo w kwietniu woda byla zimna.Po kapieli dostalismy poteznego kataru;)
UsuńSedecznosci:))
Byłam w Grecji dawno temu, ale na Krecie nie. Pięknie jest , no i te ośnieżone góry...
OdpowiedzUsuńKasia, cieszę się, że komputer znów działa!
Mika, no ja tez sie ciesze;)
UsuńO, jakie kolory, i ta woda ... ja się zaraz teleportuje :-) Cudnie!
OdpowiedzUsuńUściski ósmo- marcowe :-)
Tez bym czasem chciala sie teleportowac;))
UsuńZupenie mi wylecial z lowy ten 8 marca;)) Dziekie Kobieto kochana-Tobie tez najlepszego!!
Zamarzyły mi się ciepłe wakacje :-)
OdpowiedzUsuńNam tez:)) Buziaki:))
UsuńAle raj cudny!!!
OdpowiedzUsuńRaj. Prawdziwy. Tyle owocow tam maja, warzyw, kwiatow-zyc nie umierac;))
UsuńPiękne widoki. Aż lepiej mi się oddycha kiedy na nie patrzę
OdpowiedzUsuńA powietrze tak pieknie tam pachnie...:))
UsuńNaprawdę pięknie:)
OdpowiedzUsuńBardzo:)
UsuńPrzepiękne zdjecia!!! :-)
OdpowiedzUsuńDzieki:) Milo, ze wpadliscie do mnie:)
UsuńKasia, nareszcie!
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia budzą tęsknotę. Za kolorami, ciepłym wiatrem, sokawką w ogrodzie...
Sokawke w ogrodzie to mielismy dzis, posrod kwitnacych krokusow, zonkili i forsycji :)))
UsuńHana. jutro sie biore za "cuda-wianki":)
Ale pięknie. Z chęcią usiadłabym na tym niebieskim krzesełku przy niebieskim stoliku. I mogłabym w nieskończoność podziwiać te ośnieżone szczyty gór. Popłyniecie kiedyś na Cyklady, wierzę w to :)
OdpowiedzUsuńMilo sie tam siedzialo, naprawde:)) Fajnie, ze wierzysz:))
UsuńKasiu, zapachniało latem :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i trzymam kciuki za usprawnienie kompa
Dzialam na nowym, testujemy rozne opcje, kciuki sie przydadza:))
UsuńSciskam:)
Będę tam w maju ( mam nadzieję ) i myślę, że będę to wyspę podziwiać jak Ty :)
OdpowiedzUsuńJejku, az Ci zazdroszcze:)))
UsuńByłam tam latem. Teraz widzę jak wiele straciłam...
OdpowiedzUsuńOch jakie piękne są Twoje zdjęcia. Jak zawsze.
Marzę by tam znowu powrócić.
Pozdrawiam serdecznie:)
Lusiu, dziekuje:)) My tak troche ze wzgledow zdrowotnych unikamy wyjazdow latem w tego typu miejsca.Zle znosimy goraco.
UsuńKretenczycy, z ktorymi rozmawialismy, tez mowili, ze dobrze wybralismy termin naszego przyjazdu, zachwalali takze pazdziernik. W miejscoswosci, w ktorej mieszkalismy czesc knajpek byla jescze zamknieta, czesc wlasnie otwierali, a inne byly w remoncie przed sezonem. Bylo wrecz pustawo...a to wlasnie lubimy.
Zycze by spelnily sie marzenia o porocie na Krete:)
A mnie jak zwykle powalają kolory, są takie intensywne. A komboloi sobie przywiozłaś? Widzę, że leży na stoliku obok cytrusów.:)
OdpowiedzUsuńNieeee:) Ale zaraz obok byl sklepik z tekstyliami, to troche poszalalam;))
UsuńByliśmy na Krecie kilka lat temu - niestety w lipcu. Nie ma porównania. Wtedy wszystko wyschnięte. Czytałam, że na greckie wyspy najlepiej jest jeździć wiosną, kiedy wszystko się zazielenia i kwitnie, ale nie spodziewałam się, że jest aż taka różnica.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Asia z btth.pl
Pobuszowalam u Ciebie, swietny blog:))
UsuńKreta jest piękna , krajobrazy cudne. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPięknie aż chciało by się tam pojechać:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńReniu, to prawda, ze Kreta jest rajska wyspa:)) Sciskam:))
UsuńNie góry, nie morze, a koza:) To ci damo dopiero. Ona wie, jak pozować:)
OdpowiedzUsuńA jaka kontaktowa, nie moglismy sie nagadac;))
UsuńPiekne zdjecia! Uwielbiam greckie wyspy, byle tylko nie latem!
OdpowiedzUsuńLatem pewnir nie wychodzilabym z basenu...:)
UsuńPięknie tam. Ja nie znoszę upałów więc wiosna mi odpowiada.
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj jakoś wieje chłodem:)
Aga do nas ten chlodzik ma przyjsc w czwartek, ale na razie wiosnaaaa:))
UsuńOj, a tu dopiero marzec! Jeszcze tyle miesięcy do ciepełka!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńAldi fajnie, ze do mnie wpadlas, sloneczko wysylam z Alzacji:))
UsuńSplendidi luoghi e splendide foto!!!!!!
OdpowiedzUsuńBravissima <3
Grazie Lieta:))
UsuńKatarzyno, dzień dobry!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że poranek powitał Cię pięknym słońcem?
Na Krecie nigdy nie byłam, a bardzo bym chciała popróbować kuchni, zanurzyć się w klimacie tej uroczej wyspy, napawać widokami... dzięki Twoim zdjęciom pragnę tego jeszcze mocniej - urokliwe obrazki.
Pozdrawiam gorąco!
A
I ta jakim:))) Do czwartku ma byc cieplo, potem niestety ochlodzenie..ale czekamy tez na deszcz, tyle nowych roslin posadzonych.
UsuńAgnuniu- kuchnia jest wspaniala. To co nas zaskoczylo, to to, ze Kretenczycy nie jedza wedlin.Moze dlatego naleza do najzdrowszych nacji na swiecie? Zajadalismy sie warzywami, serami i rzecz jasna deserami, bo jak sie oprzec kilku rodzajom baklawy?;)) Sciskam:))
AGUNIU- przepraszam, cwicze sie w nowej klawiaturze..
UsuńKreta cudna... moze za wielka jak dla mnie :)) wole malutkie, bardzo malutkie wysepki ;) nie zebym wybredna była :)
OdpowiedzUsuńMalutkich jeszcze nie znam, wszystko przed nami:)
Usuń