niedziela, 24 lipca 2016

I co powiecie na ciąg dalszy?

                                        Tym razem kilka migawek z Langwedocji, w której często powiewają
                                  katalońskie flagi. A i usłyszeć często można , rozmowy po oksytańsku-blisko
                                                                    spokrewnionym z katalońskim.
                    http://www.hiszpania-apartamenty.pl/przewodnik-po-hiszpanii,jezyk-katalonski,585.html
                               Wreszcie odwiedzilśmy słynne Tautavel,  miejsce, gdzie odnaleziono szczątki
                                                                  człowieka sprzed 450 tyś lat.
                 Niestety do samej jaskini nie można wejść, ale byliśmy tuż obok stanowiska archeologów.
                                                                  I dziś czytam taką wiadomość!

       http://wyborcza.pl/1,75400,18442921,francuska-nastolatka-znalazla-zab-sprzed-560-tys-lat.html























                                                   To już powyżej Tautavel, widok na "druga stronę".




                                                Poza tym oczywiście była plaża, knajpki, owoce morza.
                                                                                    I mistral.
                                          Bardzo silny, zimny  witr, który chłodził nasze rozgrzane czoła;)


                                                              Zagłebie ostrygowe koło Port Leucate.
                                                                           Tu się je hoduje i zjada.















































                                                       Cap Leucate i urocza plaża u stóp klifu.












                                                                     I to jeszcze nie koniec...cdn:)


24 komentarze:

  1. Te klimaty tez lubie, ale ostryg nie. I to sie nie zmieni. Jednak innym przyjemnościom stołu nie powiedziałabym "nie".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owco, przybij piatke, ostryg nie jadam. Ryby i krewetki -owszem:)
      Ale amatorow na ostrygi bylo mnostwo, swieze, z bialym winem, rozumiem, ze komus moga smakowac, mnie przelatuje dreszcz;)

      Usuń
  2. Ach, jak Ci zazdroszczę .... to moje klimaty ;-)i te piękne i smaczne witryny
    A ja jeszcze tydzień w pracy ... a potem robimy pokoik Marcysi i na chwilę nad morze
    Uściski zza biurka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, niech Ci szybko zleci. I dobrej pogody nad morzem zycze;)Buziole:)

      Usuń
  3. :) Upały są u nas, więc nie słoneczka, ale te widoki... tak, też chciałabym:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten mistral byl upierdliwy, ale mial jedna zalete, wychlodzil powietrze i nie bylo upalow. Bo pierwsze trzy dni, to bylo 37 stopni i slonce od samego rana. uff.

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Agatko-takze pozdrawiam i macham z goracej Alzacji.

      Usuń
  5. Piękny ten ciąg dalszy. Wspaniale, że kolejny nastąpi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne zdjęcia i czekam na ciąg dalszy. 450 tysięcy lat temu... W głowie się nie mieści:)

    OdpowiedzUsuń
  7. cudownie, dzięki Twoim zdjęciom czuje się morska bryzę, zapachy... jak ja tęsknię za urlopem... Ale jeszcze musi poczekać az do listopada. Na razie Pracownia, sklepik i warsztaty! Kasiu pamiętaj o mnie jak będziesz w Warszawie. Zapraszam na Wolę do sklepiku na kawkę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Co za widoki. nic tylko zapisać się jako wolontariuszka i może znajdziesz kolejny ząb.
    pozdrawiam
    lena

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie piękne miejsca pokazałaś. U nas w tym roku lato kapryśne, więc takie widoki są na wagę złota:)Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie Kasiu , że masz możliwość i czas na zwiedzanie tak pięknych zakątków . Pozdrawiam wakacyjnie , zdjęcia jak zwykle są super.

    OdpowiedzUsuń
  11. Hi dear friend !! Que lindos paisajes .. Espero que tengas un buen día
    Cariños

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniała wycieczka, zazdraszczam ;-) Jak byłam w szkole podstawowej to chciałąm zostać archeolożką ;-) Tylko że bałam się wykopalisk szczątków człowieka, bo zwierząt jakoś bym zniosła ;-) Czekam na dalszą relację :-) A ta plaża, bajeczna!!!Ściskam serdecznie :-*

    OdpowiedzUsuń