wtorek, 17 lutego 2015

Tłusty czwartek

                                                                          we wtorek, czyli Mardi Gras.
                                                          To właśnie dzisiaj , Francuzi objadają się pączkami.
                                                                              My też łasuchujemy.











                                    
                                      Dziś także ostatni Dzień Karnawału, przynajmniej teoretycznie, bo jutro
                                         i podczas weekendu będą się jeszcze odbywać karnawałowe zabawy.
                                               Mam zamiar "złapać" w kadr przebrane i roztańczone dzieci:)
                                                           W zeszłym roku trafiłam już  na sam finisz zabawy.

                                                    http://tylkoretroblue.blogspot.fr/2014/02/a-wszystko.html






                                                A w Polsce dziś chyba zabawy pt:"Śledzik"?



41 komentarzy:

  1. Oj we czwartek dałam radę pięciu pączkom. Trochę spaliłam w Walentynki podrygując na koncercie szant w Korsarzu. Teraz do Świąt czeka mnie juz tylko dużo pracy przy jajach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, szanty, w Korsarzu! Bardzo bym chciala:))) Doczekac sie na te Twojej jaja nie moge:)

      Usuń
  2. Zjadłam 5 sztuk. A co!
    Zmarnowałam to, co zrzuciłam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnemo, chyba zrobilam to samo. Zwlaszcza, ze w czwartek tez jedlismy paczki:)

      Usuń
  3. Mam nadzieję, że w tym się Tobie uda :))
    Udanej zabawy zatem :) U nas może i jakieś śledziki są, w Wielkopolsce mówi się "podkoziołek".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesli pan od piecyka gazowego przyjdzie rano, to rade dam;)
      A slyszalam o tym "podkoziolku";) Bawicie sie?

      Usuń
  4. Jak to pączki we wtorek? Ale jutrzejszego dnia, czyli Popielca nie lubię, no ale potem już czekanie na wiosnę i Wielkanoc.
    Pozdrawiam cieplutko.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cela, no wdzisz, jakie pomieszanie z poplataniem;) Ale przynajmniej mamy okazje dwa razy objesc sie paczkami:)
      I to prawda, potem to juz wygladanie Wielkanocy..

      Usuń
  5. Jak smakuja francuskie paczki? Niemieckie sa niejadalne.
    Taka mialam ochote w tlusty czwartek na prawdziwego polskiego paczka, wszedzie byly i robily mi apetyt. A ja moglam jedynie monitor polizac. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daleko im do polskich:) Sa lzejsze i bardziej puchate. I nie ma tu paczkow z roza.
      Moj syn lubi niemieckie berlinery:)

      Usuń
    2. Hre, hre, ja tez nie jestem ich fanka:)

      Usuń
  6. Ty pączki, a ja śledzika. Pączków w tłusty czwartek zjadłam trzy :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dwa i nie dalam rady wiecej:) A dobrego sledzika, to bym zjadla!

      Usuń
  7. Witaj Kasiu,
    pączki wyglądają bardzo apetycznie.
    Wypieki to nie jest moja mocna strona, więc sama nie zabierałam się za ich upieczenie.
    Lubię pączki, ale tylko mojej Mamy. W cukierniach trzeba szukać dobrych pączków, te z różą są świetne.
    Wrócę jeszcze, żeby poczytać zaległe posty. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko, ja tez paczkow nie pieke. Te , zakupila moja corka. Kazdy inny. Smaczne:)
      Sciskam:)

      Usuń
  8. Pączek śledzikiem przeganiany ;) lub śliedzik pączkiem przykrywany.
    Tak czy inaczej w PL śledziki, u Ciebie pączki a ja będąc aktualnie w Norge, oblizuję sie na te pyszności tak czy inaczej, każdej z osobna.:)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie były i pączki i oponki. A o śledziku zupełnie zapomniałam.

    OdpowiedzUsuń
  10. U nas mówi się "podkoziołek". Pączki już daaawno zjedzone:(

    OdpowiedzUsuń
  11. a za mną chodzi od kilku dni tort śmietanowy:))))...ale tak to jest z tymi dietami:)))) Kasieńko czy możesz mi przysłać swój adres na maila-bo gdzieś zapodziałam:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja ostro wcinałam przez cały karnawał!
    Ba! Można sobie wmówić, że pupa im szersza tym ładniejsza! Ważna odpowiednia autosugestia....hahahahaha! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alez oczywiscie, najwazniejsze to lubic sama siebie:)) Buziaki:)

      Usuń
  13. Thank you so much for your sweet words, I'm so glad to discover your beautiful corner , I'll be back soon! Those sweets must be scrumptious!
    Olympia

    OdpowiedzUsuń
  14. W Tłusty Czwartek i ja objadałam się pączkami. Były pyszne i takie jak lubię z różą i skórką pomarańczową. Melduję posłusznie zjadłam 6!
    Kalorii nie liczyłam, bo i po co? ;)
    Objadaj się zatem Kasiu bez wyrzutów sumienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z roza i skorka pomaranczowa,najlepsiejsze na swiecie!
      Dzis sobie troche poposcilam:)

      Usuń
  15. Chociaż ciemna noc za oknem, zjadłabym takie pączusie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moj Wu, zjadl paczusia pozna noca i ie pomagalo mu to zasnac;) Kara za lakomstwo;)

      Usuń
  16. Chętnie bym skosztowała kolejnego pączka, ale mam zasadę, że jadam pączki do syta tylko w Tłusty Czwartek.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mario, ja tez wyznaje podobna zasade, ale co zrobic, kiedy tu mamy dwa tluste dni:)

      Usuń
  17. Mmmm...yummy donuts. We celebrate Mardi Gras here down under too but around March.
    Looking forward to seeing your beautiful images dear.
    Hope you have a good week Kate.

    Hugs,
    Aida

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh, really? In March? It's interesting.
      Thank you for yours kind words Aida:)

      Usuń
  18. Ja w tłusty czwartek zjadłam 4 szt. Ale od dzisiaj post!!!! niestety nie mieszczę się w spodnie :( pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko, ja tez poszcze. Poczulam dzis, ze portki pija w pasie;)

      Usuń