piątek, 13 września 2013

Alzackie zloto..

Mam na mysli wino oczywiscie:))
Ten malutki kawalek ziemii tonacy w kwiatach i winoroslach , to slynny  region winiarski.
Alzacja slynie ze swych bialych win, szczegolnie Rieslingow, choc my akurat w Rieslingach nie gustujemy.
Uwielbiamy za to, delektowac sie smakiem "egzotycznego" Gewurztraminera". 'Gewurz" to po niemiecku przyprawa i to wino, jest jakby doprawione aromatem roz, liczi, pieprzu...Brzmi dziwnie, ale wino smakuje wybornie.
Dzis bedziemy jedno z nich saczyc powoli..

Proponuje Wam maly , wirtulany spacer.zaczynajacy sie w winnicach, a konczacy na produkcie finalnym:)














Kieliszek do alzackiego wina, koniecznie na zielonej nozce;))
Na zdrowie!


17 komentarzy:

  1. Ach, winnice... cudownie! Szkoda, że to spacer tylko wirtualny ;).
    A tak na marginesie - bardzo podoba mi się Twoje zdjęcie profilowe, śliczny zakątek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Milo mi, ze wpadlas;)) Zakatek, o ktorym piszesz, jeszcze sie pewnie w postach pojawi, a jest tez w poscie powitalnym i kropkowanym;)) Chcialabym przygotowac troche zdjec "before-after, bo przeciez tego ogrodu niedawno nie bylo..

      Usuń
    2. Kasiu bardzo fajny blog , cieszę się , że go znalazłam , mieszkasz w przepięknym miejscu , zapraszam Ciebie również do mnie pozdrawiam

      Usuń
    3. Z przyjennoscia do Ciebie zajrze:))

      Usuń
  2. Katarzyno sliczny jest Twoj blog...masz sliczne zdjecia i region w ktorym mieszkasz jest prawdo podobnie piekny....musze kiedys zwiedzic.Co do wina to zgadzam sie na 100%.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, dziekuje, serdecznie Cie do mnie zapraszam! To ne tak daleko:))

      Usuń
  3. ha, a ja nie lubie tych kieliszkow, bardzo nie lubie z nich pic, z gewurtza przerzucilam sie juz dawno na Pinot Gris :)buziak :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno;) Mam inne kieliszki , a i pinot sie znajdzie;)

      Usuń
  4. W widokach można się zakochać:)Mogłabym zdradzić nawet Kraków, dla Twojej Alzacji, Kasiu:)Wino mnie zaintrygowało, a w kieliszku na zielonej nóżce z pewnością wyjątkowo smakuje:)
    Buziaki posyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiscie, smakuje wyjatkowo. Zdradzic Krakow...no...no;)
      Sciskam:))

      Usuń
  5. Juz niedlugo bede systematycznie wpadac sluzbowo do Alzacji, wiec ciesze sie, ze do ciebie trafilam i chetnie poczytam.
    Co do wina, to u nas w mej poludniowej Arkadii winobranie trwa w najlepsze. Moj P. , ktory nimi kieruje jest smutny, bo zbiory mniejsze od 30% do 50% mniejsze zaleznie od parceli (w porownanie do zeszlego roku)...
    Bede zagladac, pozdrawiam Nika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nika, alzackie zbiory maja byc dobre w tym roku. Jesli bedziesz w okolicy zapraszam do mnie na degustacje;) Pozdrawiam:))

      Usuń
    2. Z mila checia, ale nie wiem czy to bedzie mozliwe, bo bede w Strasburgu i pracuje do okolo 18ej , a dopiero potem ma troche czasu dla siebie.
      Ale kto wie, moze uda sie z czasem cos zorganizowac:)) W kazdym razie dziekuje za zaproszenie :))

      Usuń
  6. Tam jest pięknie.Uwielbiam winnice. Lubię podziwiać je o każdej porze roku, przeważnie przy okazji zaopatrzenia w dobre lokalne winko:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Moje pierwsze wrazenie, gdy pierwszy raz tu przyjechalam:))

      Usuń