za mało, żeby się dało poodwiedzać Wasze blogi i zostawić
ślad.
Staram się działać w zapuszczonym po zimie ogrodzie.
I zadbać o dom. O ludzi....
Pamiętacie wpis o rozgardiaszu na stole?
Z chaosu wyłoniła się całość;)
Model jeszcze bez kalkomanii.
1 marca rozwinęły się pierwsze kwiaty pigwowca
A kota odpoczywa po nocnych, marcowych szaleństwach.
Jak one to robią? Jak można być tak giętkim??
Pięknego dnia!
Ps. W naszej wiosce jeszcze mało wiosennie
Kasiu, bys Ty zobaczyla moja wioske...to jest dopiero malo wiosennie, snieg wali , zimno, a ja tak chce juz do ogrodu:)))) Buziaki:)
OdpowiedzUsuńO nie, sniegu juz nie chce;) Slonce wysylam:))
UsuńJa zmówiłam już kłącza floksów i krwawnika ale wczoraj rano w ogrodzie miałam 5 cm mokrego śniegu, po południu błoto w wieczorem mróz. we wtorek przeżyłam armagedon, bo bez parasola zaliczyłam śnieżycę wiatr, deszcz, grad a na końcu wyszło słoneczko?! wszystko w ciągu 2 godzin.Mam nadzieję, że to juz koniec niespodzianek bo muszę te kwiaty posadzić. I juz rozmyślam o bratkach do donic:)) Trochę ci zazdroszczę tego łagodnego klimatu i szybszej wiosny:) Pozdrowienia Kasieńko.
OdpowiedzUsuńEwuniu, mrozi i u nas. Dlatego wstrzymuje sie zkupnem prymulek do donic na zewnatrz. Ale faktycznie klimat jest jednak troche lagodniejszy i slonca wiecej.
UsuńU Ciebie typowy marcowy garniec..
Bratki tez zajmuja me meysli.
Usciski:)
Me mysli..:)
UsuńKasiu u Ciebie jest pięknie. U nas za oknem jest jak w listopadzie. Jeszcze wczoraj padał śnieg a ja nie mogę doczekać się takiej wiosny jak u Ciebie. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBeatko, widzialam zapowiedzi, do Was tez idzie cieplooo:)
UsuńSamoloty jak się patrzy. Jak ja dawno nic takiego nie robiłem.
OdpowiedzUsuńMaz dostal prezent od sw. Mikolaja, wiec nie wypadalo nie zabrac sie za sklejanie. Ale bylo to mocno skomplikowane.
UsuńI z chaosu wyłonił się ŁAD :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zanikła moda na sklejanie tego typu modeli. Moje wnuki pękłyby ze śmiechu, jak by się im coś takiego zaproponować :(
Na Mazurach śnieg, niestety :(
Wymaga cierpliwosci, a dzieci dzis chca szybkich efektow..Moj syn zaczal przygode z modelarstwem, ale tez dosc szybko ja porzucil.
UsuńOj sniegu to juz bym nie chciala..
piękne modele :)
OdpowiedzUsuńdo nas już wiosna powoli zagląda:)
Na zachodzie zawsze cieplej:)
UsuńU nas jesień z przebłyskami wiosny.
OdpowiedzUsuńA modele lata świetlne temu sklejał mój brat.
Pozdrawiam ciepło
Ciekawam, czy brat zachowal sobie jakies, na pamiatke..
UsuńSerdecznosci:)
U nas tez wiosna, czasem jeszcze zima wydaje ostatnie podrygi w postaci 5-minutowego sniegu albo przymrozkow, ale ogolnie wiosna rozpanoszyla sie na dobre. ;)
OdpowiedzUsuńJednak to polozenie Polski , bardziej na wschod, swoje robi.
UsuńTam Syberia miesza, a nam Atlantyk. :)
Usuńdziś zrobiłam obchód ogrodu-wiosnę już widać:))))
OdpowiedzUsuńI taka wiadomosc mnie cieszy:)
UsuńNiestety doba czasami jest za krótka i coś musi ucierpieć z tego powodu. Nadchodzi czas pracy w ogrodach i na pewno będziemy mniej na blogach. U mnie dzisiaj zima przypomina o sobie, co chwilę pada śnieg :(. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzyli marcowy przekladaniec..
UsuńTo u nas jest szaro, buro i ponuro. Tylko miejscami wyrastają żółte plamki krokusów.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńlena
Troche slonca i sie zrobi kolorowo:) Buziaki Lenko:)
UsuńBeautiful images of your garden.
OdpowiedzUsuńThank you Bob:)
UsuńKasiu, ta Twoja kota jest tak podobna do mojej Rebelki, że nie mogę się nadziwić.
OdpowiedzUsuńNawet śpi zawinięta jak Ryśka.
Niesamowite!!!
No nie, pigwowiec szalejeeee :)
Siostry blizniacze:) Ciekawe czy by sie polubily:)
UsuńPigwowiec zaczyna, forsycja tez ale widze tez paki na migdalku!
Oj i tak cudne klimaty ... a będziesz miała trochę czasu to wpadniesz ;))
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Do Ciebie zaraz poleceee:)
UsuńKwiaty pigwowca, szaleństwa w ogrodzenie, no, coś Ty? Tu nadal buro,pigwowiec to w maju chyba zakwitnie.
OdpowiedzUsuńJuz do Was cieplo leci, sama widzialam:) Za chwile zaczna drzewka na Mariensztacie kwitnac, zobaczysz:)
UsuńChciałabym, żeby moja wieś choć w 1% tak wyglądał, ech... co z tego, że jeszcze nie wiosennie? Pięknie!
OdpowiedzUsuńCo Twoja kota tak lata? Ona nie sterylna?
Sterylna, ale ja ja tlum adoratorow nocami wola, to sie nie moze oprzec:)
UsuńA przy okazji, ja nie spie. I sasiedzi pewnie tez nie.
Może ona za mało sterylna, hrehrehre?
UsuńPuszczalska i tyle;))
UsuńNo, wieeecie:) Tak obgadywać biedne stworzenie:))))
UsuńOch ten czas... czy on się kurczy?
OdpowiedzUsuńU mnie pada codziennie śnieg.
Pozdrawiam zimowo:)
Lusiu, czarna dziura go pozera. Chyba. Nie nadazam..
UsuńUsciski:)
Czasami trudno się ogarnąć. Mamy przecież wiele innych spraw niż blog. Miłej pracy w ogrodzie !!! U nas wczoraj sypnęło śniegiem , przebiśniegi są , a krokusów mało co widać. Buziaki.
OdpowiedzUsuńLubie przebisniegi, ale jakos sie nie przyjely. Za to krokusy szaleja. Marysiu, ano wlasnie, chcialoby sie tyle spraw podopinac na ostatni guzik i nie zawsze sie udaje. Dziekuje i pozdrawiam:)
UsuńHappy spring!!!
OdpowiedzUsuńElisabeth
Dear Elisabeth, thank you|!
Usuń:-);-) modele zawsze przypominają mi sytuację z mojej pracy - miałam takiego klienta co kleił namiętnie butaprenem a jego dzieci w tym samym pokoju oglądały filmy erotyczne ... ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie dziś biało, był deszcz, grad i śnieg
Pozdrówka!
Iwonkooo, padlam:) Nic dziwnego, ze erotyczne, bo po tym butaprenie chyba mialy wizje:)
UsuńSlonce wysylam!
Kasiu na ostatnim zdjęciu piękna kompozycja nawet teraz jest efekt. Mój M tez kiedys sklejał modele ale bardziej interesowały go żaglówki, ale było tego drobiazgu po domu zanim skleił:))
OdpowiedzUsuńPodziwiam modelarzy, serio, ale nie jest latwo, gdy sa w trakcie klejenia. Moj Wu przy okazji, pomalowal mi moj bialy abazur..Czarna farba do modeli. No zesz.
UsuńKrajobraz z wioski niby mało wiosenny a zachwyca : )
OdpowiedzUsuńSa ladne miejsca w naszym K.:))
UsuńPiękna wiosna u Ciebie, od razu widać, że cieplejszy klimat. Moje prace ogrodowe przerwała w porę informacja o powrocie zimy... więc czekam... na razie snując plany :) W marcu jak w garncu... mogłoby już się przedawnić z duchem ocieplenia globalnego :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLagodniejszy, na pewno. Dzis caly dzien -slonce i prawie 16 stopni.
UsuńSerdecznosci:)
Miłego weekendu Kasiu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziekuje i wzajemnie:)
UsuńKasiu u mnie też z czasem krucho, staram się bywać w blogowym świecie ,ale ciężko mi to wychodzi, więc rozumiem Cię doskonale.
OdpowiedzUsuńWiosna u Ciebie już śliczna, na taką muszę jeszcze poczekać,
Pozdrawiam bardzo ,bardzo gorąco :)
,,,I oczywiście miłego weekendu w gronie rodzinnym życzę :):):)
OdpowiedzUsuńDziekuje Kasiu i przegon wszelkie smutki!
UsuńJa również, jak nie trudno zauważyć bardzo rzadko zaglądam do blogosfery, głównie z powodów zdrowotnych, Oprócz złamań, pojawiły się też infekcje... O ogrodzie na razie jeszcze nie myślę, poza tym u nas jeszcze mało wiosennie. Pozdrawiam Kasiu
OdpowiedzUsuńSila zlego, na jednego Moniko. U nas tez na pierwszym planie-zdrowie.Slonce od nas posylam.
UsuńNiedoczas to chyba mamy wszyscy...
OdpowiedzUsuńPozdrowionka... :)
Ano, choroba cywilizacyjna chyba:)
UsuńQue Deus te dê um esplendoroso dia, com raios luminosos que te possam clarear os olhos para ver o quanto és importante. Deus Pai te fez assim: mulher importante e figura do próprio amor. Ele te moldou como uma rosa: forte e justa como os espinhos, linda e suave como as pétalas. (fonte:aqui)
OdpowiedzUsuńFELIZ DIA INTERNACIONAL DAS MULHERES!
Um doce abraço, Marie.
Obrigado Marie:)
UsuńU mnie w domu też powstaje taka maszyna tylko znacznie większa :) I podobno ma latać... A wiosna niedługo nadejdzie, ani się nie obejrzysz :)
OdpowiedzUsuńOoo, ciekawam tej maszyny..:)
Usuń