sobota, 2 maja 2015

Jerozolima pachnąca

                                                                    miętą i kawą z kardamonem.       
                                     Jeszcze nie wróciłam z tej podróży, jeszcze się trochę unoszę nad ziemią.
                                     Trudno opowiedzieć o tak niezwykłym miejscu, nie mogąc do opowieści
                                                         dołączyć zapachów, ludzkiego gwaru , spojrzeń...

                             Jerozolima spełniła nasze oczekiwania... w nadmiarze.Wieczorem przy kolacji, nie
                                         mogliśmy się nadziwić spotkaniom z ludźmi, z miastem.
                             Nie ogarnął nas szczęśliwie "syndrom jerozolimski", bowiem ani nie wpadliśmy
                                    w religijne, ekstatyczne uniesienia, ani nie znienawidziliśmy tego miasta.
                                        Szukam właściwego słowa...Jerozolima mnie omotała, zniewoliła.
                                                                      
                                                                        Chciałabym tam powrócić.






                                                                  I wypić, jak co dzień sok z granatów





                                                                   I najlepszą kawę w Jerozolimie















                                          


















                                                                      Jutro obiecuję ciąg dalszy..

42 komentarze:

  1. Piękną przygodę życia przeżyłaś. I ja czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu, masz racje, przygoda zycia. Niezwykla podroz.

      Usuń
  2. Pieknie tam, tak... egzotycznie, ale chyba balabym sie tam pojechac.
    I to nie z powodu syndromu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panterko, nie wiem ile ta rzeczywistosc,ktora teraz jakos sie trzyma, bedzie trwac. Dlatego bardzo chcialam pojechac. I zycie toczy sie w zasadzie normalnie.

      Usuń
  3. Wow you went to Jerusalem Kate. How amazing is that city? My husband has been there twice in the last two years and loves it. Unfortunately I wasn't able to come due to work commitment. How interesting is that market with all the fresh produce and spices.
    Can't wait for your next posts. Did you go to garden of Gethsemane, station of the crosse etc.....
    Excited to see all your photos.
    Hope you have a good weekend.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Is magic Aida. Jerozolima is the extraordinary city. I was in Gethsemane garden.And of course I walked along Via Dolorosa.
      Happy weekend Aida:)

      Usuń
  4. Piekna podróż nie mogę doczekać się więcej !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem ciekawa Twoich jerozolimskich opowieści - nigdy tam nie byłam, jedynie dużo o tym mieście czytałam... zdjęcia po prostu bajeczne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, milo mi, ze zajrzalas i zostawilas komentarz:)

      Usuń
  6. Piękna ta piramida z przypraw i te babuszki urocze. : ) Czekam na jeszcze...

    OdpowiedzUsuń
  7. Dawaj! Dawaj!!! piekne zdjecia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Beautiful images of the market, thanks.

    OdpowiedzUsuń
  9. Katarzynko, super! Jakoś myślałam o Tobie i o innym miejscu :-)
    Czekam więcej
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiesz co mnie urzekło? Emanuje to nawet z fotek - życie, miejsce tętniące życiem i to nie chodzi o to, że na fotkach są ludzie. Wiele jest zdjęć z ludźmi ale to nie to... tam tętni życiem, ja słyszałam ten gwar, te zapachy ich kulturę a momentami pokrzykiwania sprzedawców... :))))) Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  11. To musi byc przeurocze miejsce, bo ogladajac jedynie zdjecia mozna sie zachlysnac mnogoscia barw i roznorodnoscia widokow.

    OdpowiedzUsuń
  12. I znowu pokazujesz piękne miejsca... I znowu chciałabym to zobaczyć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kalipso, na pewno jedno z miejsc, ktorze trzeba zobaczyc..

      Usuń
  13. Marzę o podróży do Jerozolimy . Cudne zdjęcia i wspomnienia , aż poczułam ten klimat. Pozdrawiam cieplutko!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysiu, mnie sie spelnilo po 20 latach..Serdecznosci:)

      Usuń
  14. To tak daleko poleciałaś!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Cieszę się, że powróciłaś/powracasz zachwycona. Nie ma to jak wspaniałe wspomnienia z podroży; smaki i aromaty, którymi jesteśmy przesiąknięci, zdjęcia, które wciąż chce się oglądać i obrazy, które wciąż stają przed oczyma…
    Czekam na opowieści z podróży :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie opowiadam za wiele, przy kawie to bym Ci opowiedziala duzo wiecej:))

      Usuń
  16. Skoro jeszcze mentalnie nie wróciłaś a już byś chciała znów tam być, to naprawdę musiało być wyjątkowo pięknie...

    OdpowiedzUsuń
  17. W Jerozolimie byłam, uliczkami tymi chodziłam, pod ściana płaczu również, kawy nie piłam bo nie przepadam, a czy chciałabym tam wrócić....?

    OdpowiedzUsuń